18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wierzę, że lewica przejmie władzę

Krzysztof Janik:
Z Krzysztofem Janikiem, byłym przewodniczącym SLD i byłym ministrem spraw wewnętrznych, rozmawia Joanna Miziołek

Powinno dojść do połączenia SLD z Ruchem Palikota?
SLD i Palikot wnoszą różne wartości na rynek polityczny. Sojusz to jednak struktury, styl działania, doświadczenie wypracowane przez lata, to jest pewna pamięć instytucjonalna i kompetencje. To są ludzie, którzy wiedzą, jak wygląda rzeczywistość władzy. Natomiast Palikot wnosi świeżość, determinację w polityce. To jest dosyć nietypowy przywódca, skoncentrowany na sobie.

Palikot na pewno lubi siebie. Poza tym nie wiele więcej wiadomo w jakich intencjach, w jakim celu, według jakich kryteriów jego formacja będzie postępować. Dlatego rozumiem Leszka Millera, który zachęca do przyglądania się Palikotowi.

Aleksander Kwaśniewski mówi, że chce budować centrolewicę. Komu patronuje?
Myślę, że Aleksander Kwaśniewski to człowiek z wybitną intuicją, z wielkim doświadczeniem. I on wie, że nadchodzi czas lewicy. Ale wie też, że ten czas może zmarnować tylko lewica. Kwaśniewski nie chciałby do tego dopuścić. Proponowany przez niego centrolew jednak trochę różni się od LiD-u.

On bowiem był sojuszem, który zamykał przeszłość. Teraz chodzi o zbudowanie takiego sojuszu, który będzie otwarciem na przyszłość. Potencjał pokolenia zrobionego w 1989 roku dobiega końca. Być może Palikot jest właśnie takim otwarciem na przyszłość. Idzie o to, żeby to nie było fałszywe otwarcie. Na razie go nie widać. Kwaśniewski zaangażował swój intelekt, intuicję, wyczucie polityki w to, żeby z SLD i Ruchu Palikota zrobić melanż, który zrodzi nowy kapitał założycielski dla lewicy.

Wasz twardy elektorat okazał się uśpiony, a o młodych też mogliście sobie pomarzyć. Do kogo teraz się zwrócicie?

Polityka w Europie jest domeną ludzi starszych. Średnia wieku w partiach niemieckich podchodzi pod sześćdziesiątkę. W Polsce jeszcze od czasów polityki Jaruzelskiego mamy taki syndrom młodzieży. Poza tym zwracam uwagę, że Palikot dostał poparcie ludzi młodych w wiele większym stopniu niż SLD czy inne partie.

Ale młodzież jest też najbardziej niestabilnym elementem elektoratu. Ona w końcu wejdzie na rynek pracy i zetknie się z realną polityką, gdzie nie będzie chodziło tylko o konopie, skręty, tylko o miejsca pracy, o poziom zatrudnienia, formy zatrudnienia. Tutaj trzeba mieć coś do powiedzenia. Zgadzam się oczywiście z tym zarzutem, że w wyniku popełnionych przez Sojusz błędów jego twardy elektorat nie poszedł do urn wyborczych, zniesmaczony polityką partii.

Wierzy Pan, że lewica jeszcze przejmie władzę?
Wierzę. I myślę, że stanie się to jeszcze w czasie mojej aktywności zawodowej i społecznej, czyli niebawem. Ażeby tak się stało. na lewicy powinniśmy zacząć się lubić, a dokładniej swoich kolegów, pozbyć się bolszewizmu w myśleniu. To przyniesie efekty. I otworzy nas się na centrum.
Rozmawiała Joanna Miziołek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska