Z polskiego na nasze: Fioletowe buty w izbie wytrzeźwień
Wybory samorządowe odbyły się z udziałem "mniejszej połowy" uprawnionych do głosowania. Wyniki złożone z liczb i słupków powinny mówić same za siebie, ale nie...
Z polskiego na nasze: Podróże i wybory przy rurze
Pani Fotyga z panem Macierewiczem przedsięwzięli podróż do Stanów aby się poskarżyć i poprosić o sprawiedliwość w sprawie zamachu smoleńskiego. Bo jak USA...
Jak zarobić na Różewiczu
Drogie moje Miasto Wybrane, ja też już nie wiem, który w kolejce do Nobla jest Tadeusz Różewicz? Abstrahując od tego, że dawno powinien go dostać. Chyba w ogóle...
Z polskiego na nasze: Groźna suma wszystkich zer
Ja bym bardzo prosił, żeby ta wysoka instancja, która decyduje o towarzyskich przeciwnikach reprezentacyjnych polskich piłkarzy (nawet nie wiem, czy to pan...
Felieton za bardzo Wrocławski
Czy można nie być wrocławskim, jak się człowiek nazywa Wrocławski? Wrocławski ma na imię Bronek i jest aktorem łódzkim. Rodowitym zresztą. Ale bardzo lubi grać...
Z polskiego na nasze My - Polacy, lubim sielanki
Ponieważ rządzący wiedzą, czego potrzeba narodowi, usiłują podejmować działania, które można potem przedstawić jako zakończone happy endem.
Co komu do jemu?
Tylko wielbiciele starych żydowskich szmoncesów mogli zapamiętać owo tytułowe pytanie - co komu do jemu? - z jednego z dowcipów, bo w nim jest głęboka mądrość...
Z polskiego na nasze: Kosmiczne jaja
ONZ mianował jedną panią z Malezji na ambasadora do spraw kontaktów z kosmitami. Gdy już oni wyjdą z nadprzestrzeni i zmaterializują się na orbicie...
Z polskiego na nasze: Tandeta nasza powszednia
Kupione w Rzymie drogie buty po trzech dniach przełamały się na pół, oba naraz, jakby się umówiły. W Austrii nabyłem wódkę czystą w metalowej puszce, jak te z...
Niejednego karła własna małość zżarła
W ubiegłą niedzielę minęła czterdziesta rocznica śmierci Jana Izydora Sztaudyngera. Właściwie niemal całkiem przemilczana. Zauważyłem tylko jeden tytuł...