Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Michalczewski pozywa wrocławskie MPK. Dziś rozprawa w sądzie okręgowym we Wrocławiu

Nadia Szagdaj
Nadia Szagdaj
Przed rozprawą, którą rozpoczęła się o godzinie 9:00, obie strony biorące udział w procesie wygłosiły wspólne oświadczenie, które wyjaśniło obecność firm na wokandzie sądowej.
Przed rozprawą, którą rozpoczęła się o godzinie 9:00, obie strony biorące udział w procesie wygłosiły wspólne oświadczenie, które wyjaśniło obecność firm na wokandzie sądowej. Nadia Szagdaj
Dziś (18 listopada) w sądzie okręgowym we Wrocławiu odbyła się rozprawa sądowa, w której biorą udział przedsiębiorstwo MPK jako pozwany oraz podwykonawca, spółka Michalczewski jako powód. - Droga sądowa to jedyny sposób, by podwyższyć pensje kierowcom i poprawić jakość przewozów – mówi prezes spółki, Aleksandra Michalczewska-Kucharska.

AKTUALIZACJA, godz. 13:30
Dzisiejsza rozprawa zakończyła się decyzją o powołaniu zespołu biegłych, którzy ustalą w jaki sposób mogłoby dojść do zmiany zapisów kontraktu. Według prawa nie można bowiem zmieniać zapisów tego typu umów w trakcie ich trwania. Biegli ocenią sytuację spółki podczas kolejnych posiedzeń sądu.

Przed rozprawą, którą rozpoczęła się o godzinie 9:00, obie strony biorące udział w procesie wygłosiły wspólne oświadczenie, które wyjaśniło obecność firm na wokandzie sądowej.

„Mając świadomość, że jedynym organem, który może zmienić zapisy obowiązującej umowy jest sąd, po wnikliwej analizie możliwych rozwiązań prawnych dokonanej wspólnie z zarządem MPK Wrocław, firma Michalczewski skierowała sprawę na drogę sądową, wnosząc o podwyższenie stawki” – czytał prezes MPK, Krzysztof Balawejder.

Obie firmy liczą na jak najszybszy wyrok

- Teraz liczy się czas. Dlatego liczymy na jak najszybszy wyrok – podkreśla prezes Michalczewska-Kucharska. - Kiedy składaliśmy ofertę przetargową 2014 roku na tej stawce, nie byliśmy w stanie przewidzieć, że kilka lat później wzrost kosztów utrzymania taboru przekroczy nasze możliwości – dodaje.

Zawarta w pozwie sądowym stawka, o którą wnioskuje Michalczewski to zaledwie około 1,20 zł. do każdego kilometra, który przejedzie autobus. Gwarantuje ona jednak wypełnienie warunków kontraktu do końca jego trwania. Jedyną formą, która zaś pozwala na zmianę zapisanej w kontrakcie stawki jest właśnie wyrok sądu. W przeciwnym wypadku kontrakt musiałby zostać zerwany. Ogłoszono by także nowy przetarg.

Będą podwyżki dla kierowców

- Podwyższenie stawki będzie skutkowało tym, że w pierwszej kolejności podwyższymy również wynagrodzenie naszym pracownikom, bo jak wiadomo, bez nich komunikacja miejska nie funkcjonuje – zapewnia prezes Michalczewska-Kucharska.

- Na pewno zrealizujemy wyrok sądu i rozumiemy trudną sytuację firmy Michalczewski – zapewnia prezes MPK Krzysztof Balawejder. - Też mam takie poczucie, że obowiązująca stawka jest niższa niż koszty utrzymania, które dyktuje rynek – dodaje.

Firma Michalczewski posiada w taborze 70 autobusów. Jest jednocześnie największym podwykonawcą MPK. Prezes spółki odniosła się także do ostatniej kontroli technicznej autobusów z taboru spółki, o której pisaliśmy na łamach Gazety Wrocławskiej.

- Nasze problemy finansowe są bezpośrednio związane z wynikami kontroli technicznej niektórych pojazdów z taboru. Jeśli sąd uwzględni nasze żądania, zadbamy o formę naszych autobusów, choć musimy pamiętać, że mają one swoje lata i są ciągle eksploatowane – powiedziała Gazecie Wrocławskiej. - Ogólnie stan techniczny pojazdów jest zadowalający ale będzie jeszcze lepszy - zaznaczyła.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska