To przełom! Zapadły pierwsze trzy prawomocne wyroki w sprawie podwyżek w TBS Wrocław. Sąd przyznał rację mieszkańcom!

Wojnę mieszkańców ze spółką TBS opisywaliśmy już kilkukrotnie. Duża grupa mieszkańców toczy batalię sądową ze spółką miejską od prawie 2 lat. Sprawy są prowadzone przez dwie kancelarie prawne i rozłożone na pozwy indywidualne i zgrupowane. Większość spraw jeszcze się nie rozpoczęła. Część toczy się w pierwszej instancji, są już też wyroki wygrane i przegrane nieprawomocnie.

Teraz nastąpił przełom. Sąd Okręgowy we Wrocławiu rozpatrując trzy sprawy z powództwa najemców przeciwko TBS Wrocław, oddalił apelację TBS, a jednocześnie przychylił się do apelacji wrocławian, potwierdzając stanowisko sądu I instancji.

- To znaczy, że potwierdził niezasadność podwyżki do kwoty 20,45 zł/m2, dokonanej uchwałą dnia 04 lutego 2022 r. Jednocześnie Sąd uznał „obniżkę” czynszu do kwoty 17,35 zł/m2 z dnia 18 lipca 2022 r. za nieważną. Wyrok jest prawomocny. W rezultacie nasi klienci, których dotyczą wyroki, nie muszą niczego dopłacać, a wysokość ich czynszu nadal wynosi 15,90 zł/m2 – opisuje sprawę mec. Grzegorz Prigan, które kancelaria wspierała mieszkańców prawnie w walce o sprawiedliwość.

Tak dużej sprawy przeciwko spółce mieszkaniowej jeszcze w Polsce nie było. W czasie całej potyczki sądowej spółka gminy Wrocław, której jedynym wspólnikiem jest prezydent miasta - Jacek Sutryk, nie wycofała się ze swojej argumentacji ani o krok.

Przypomnijmy, że mieszkańców raziły nie tylko podwyżki, ale sposób zarządzania spółką:

• nieuzasadniony sponsoring Śląska Wrocław,
• tajna Rada Programowa dla 16 osób,
• zatrudnianie po znajomości,
• ogromne zyski z czynszów
• ogromne koszty administracyjne.

- To jest nasz dzień! Czekaliśmy na niego 2 lata. 2 lata temu TBS poraził nas wielką podwyżką. Dzięki solidarnej walce, jaką wtedy podjęliśmy, spotykając się najpierw na parkingach, pod domami, na osiedlach a potem online – dowiedzieliśmy się wielu nowych rzeczy o spółce. A zmiana sposobu naliczania czynszu skazuje nas na ciągłe i duże podwyżki. Tak, że na emeryturze wielu z nas stanie się bezdomnymi, choć de facto to my kupiliśmy spółce miejskiej te mieszkania, płacąc za nie 100% wartości. Przez cały czas trwania sporu sądowego spółka ani na jotę nie wycofała się ze swojej argumentacji. Tym większa dziś nasza satysfakcja, że sąd drugiej już instancji przyznał rację wszystkim naszym roszczeniom – mówi Małgorzata Osipczuk, jedna z mieszkanek TBS, prowadząca portal Obywatel TBS.

Prawomocne wyroki dają dużą nadzieję pozostałym wrocławianom z TBS, ale również innym mieszkańcom TBS-ów z Warszawy, Krakowa, Poznania, Torunia, Tarnobrzega czy Grudziądza, którzy również poszli po uczciwe czynsze do sądów. Społeczność mieszkańców TBS w Polsce czekała z napięciem na te rozstrzygnięcia, bo torują one drogę do interpretowania ustawy w określony sposób

- Czekamy na upublicznienie tej informacji przez spółkę TBS. Jeden z nieprawomocnych wyroków wygranych przez TBS w pierwszej instancji rozwiesili w gablotach na każdej klatce TBS-owej i na swojej stronie. Sformułowali to tak, jakby wygrali całość procesu. Czy prawomocną swoją przegraną też podadzą do publicznej wiadomości? Czy przeproszą mieszkańców za to wszystko, co niezasadnie i bezceremonialnie zrobili? Wrocław nie informuje rzetelnie o procesach z mieszkańcami, a dezinformuje. Po rzetelną informację na ten temat zapraszamy na nasz społeczny portal: www.ObywatelTBS.pl – zachęca Magdalena Nowak, wrocławianka, mieszkanka TBS.

- Szanujemy wyroki sądów. To jednak jeszcze nie jest koniec dla żadnej ze stron. Trwają postępowanie sądowe innych mieszkańców. Zapadały też wyroki korzystne dla nas. Oczywiście, jeśli teraz dostaniemy dokumenty z sądu apelacyjnego, podejmiemy niezbędne kroki, by uregulować sytuacje z mieszkańcami, co do których zapadł wyrok - mówi Łukasz Maślanka z TBS Wrocław.

Przypomnijmy, że mieszkańcy TBS jednocześnie walczą o zmiany systemowe w Sejmie. 7 lutego przekażą swoje doświadczenia i postulaty na Zespole Sejmowym ds. TBSów, na zaproszenie przewodniczącej – wrocławskiej posłanki Jolanty Niezgodzkiej. Jednocześnie sejmowa stała Komisja ds. Petycji jest w trakcie rozpatrywania petycji podpisanej przez ponad 12 tysięcy mieszkańców z całego kraju.