Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy Wrocław nie dostał ani grosza za Jarmark Bożonarodzeniowy? Urzędnicy wyjaśniają

Michał Perzanowski
Michał Perzanowski
Wrocław pobiera drugą co do wielkości w Polsce opłatę za jarmark.
Wrocław pobiera drugą co do wielkości w Polsce opłatę za jarmark. Pawel Relikowski / Polska Press
Świąteczne jarmarki od lat są główną, zimową atrakcją w centrach dużych miast. Zajmują dużą powierzchnię, gromadzą tłumy klientów i raczej nie mają konkurencyjnych cen. Według informacji udostępnionych radnemu Robertowi Grzechnikowi, "umowa nie przewiduje opłat za udostępnienie terenu". Czy najatrakcyjniejsza przestrzeń do handlu faktycznie nic nie kosztowała?

Afera we Wrocławiu? Miasto nie pobiera opłat za jarmark?

Na profilu Wrocławskie Podróże Kulinarne na Instagramie pojawiło się nagranie, w którym bloger podkreślił, że miasto Wrocław nie czerpie żadnych zysków z udostępniania przestrzeni pod Jarmark Bożonarodzeniowy, a 100 procent przychodów ma trafiać do jego organizatora. Do sprawy odniósł się również miejski radny Robert Grzechnik.

- Z jednej strony słyszymy o tym, jak wielu ludzi odwiedza nasz Rynek, z drugiej wiele mówi się o horrendalnych cenach sprzedawanych na Jarmarku wyrobów. Stawiane są także pytania o to, jak wysokie opłaty operator pobiera od przedsiębiorców tam handlujących oraz czy sam operator Jarmarku płaci za zajęcie Rynku Miastu - pisze radny.

A przecież ceny na jarmarku co roku biją rekordy. Podczas świąt za pajdę chleba ze smalcem trzeba było zapłacić 22 zł. Kubeczek grzanego wina kosztuje od 15 do 19 zł, a pierniki wrocławskie - od 20 do 60 zł.

W odpowiedzi Robert Grzechnik przeczytał, że "umowa nie przewiduje opłat za udostępnienie terenu na Jarmark Bożonarodzeniowy.

"To nie oznacza, że Wrocław na tym nie zarabia"

Urzędnicy bardzo szybko zdementowali pojawiające się w mediach społecznościowych sygnały o braku wpływów z tytułu jarmarku. Opłata wynosi 61,5 tys. złotych i została wynegocjowana przez Biuro Rozwoju Gospodarczego z operatorem parku ponad pół roku temu.

- Wrocław pobiera drugą po Krakowie najwyższą opłatę za jarmark spośród polskich miast. Wyraźnie zaznaczamy, że niezależnie od ustalonej stawki na Jarmark Bożonarodzeniowy 2023/24, operator jest zobowiązany do nieodpłatnych, prospołecznych świadczeń na rzecz Miasta. Ich łączna wartość znacznie przekracza wysokość wynegocjowanej płatności - tłumaczą urzędnicy.

Do tych świadczeń zalicza się m.in.:

  • Nieodpłatne przekazanie na rzecz Miasta domków w ramach inicjatywy "Wrocław Społecznie i Lokalnie", która wspiera lokalnych rzemieślników oraz idee prospołeczne. Miejsca te udostępniono około 40 podmiotom lokalnym i organizacjom pozarządowym.
  • Zapewnienie bezpłatnych warsztatów dla dzieci z wrocławskich szkół i przedszkoli (zajęcia z wykonywania ozdób świątecznych, poczęstunek, animacje kulturowe itp.).
  • Obowiązek organizacji wydarzeń kulturalnych i artystycznych w ramach Jarmarku.

W przyszłym roku Jarmark będzie organizowany na mocy nowej umowy (obecna wygasa, a konkurs na operatora ogłosimy na początku 2024 roku). Niezależnie od tego, kto będzie zwycięzcą konkursu, będą go obowiązywały nowe stawki. Za zorganizowanie Jarmarku o podobnym metrażu i zbliżonym czasie trwania (ok. 40 dni) opłata za zajęcie Rynku wyniesie ponad 200 tys. złotych.

Zobacz też: Czego wrocławianie życzą sobie na 2024 rok?

emisja bez ograniczeń wiekowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska