Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Absurdalny lewoskręt na ul. Mickiewicza. Potrzebny jest manewr o 180 stopni. "Jeszcze jeden bubel Sutryka"

Michał Perzanowski
Michał Perzanowski
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
1 kwietnia nagłośniliśmy kuriozalne rozwiązanie drogowe na skrzyżowaniu ul. Mickiewicza i Monte Cassino. Miasto, budując nowe mosty Chrobrego, zabroniło kierowcom skręcać w drugą z ulic na moście. Zamiast tego 250 metrów dalej namalowano pas do skrętu, na którym zmieszczą się maksymalnie dwa-trzy pojazdy. Kto chce jechać prosto, musi wjechać na teren pętli tramwajowej i przystanku autobusowego. Co z bezpieczeństwem?

"To nie prima aprilis". Tak wygląda fuszerka przy Mickiewicza

Rozwiązanie na ul. Mickiewicza ma być tymczasowe, ale, zachowując wszelkie proporcje, wygląda jak z filmu Stanisława Barei. Na starych mostach Chrobrego można było skręcić w lewo, w kierunku ul. Monte Cassino. Jak oficjalnie przekazali nam miejscy urzędnicy, takie rozwiązanie stosowało nawet 250 kierowców na dobę w godzinach szczytu.

Po zbudowaniu nowych mostów urzędnicy podali, że nie było miejsca na osobny pas do skrętu, a nie chcąc korkować drogi dla kierowców jadących prosto, zakazali skrętu i wyznaczyli go około 200 metrów dalej.

Teraz skrzyżowanie wygląda absurdalnie. Pas do skrętu jest w praktyce pasem do zawracania. Na ograniczonej powierzchni należy wykonać manewr skrętu o 180 stopni i niemal zmienić kierunek jazdy na przeciwny. Pas do skrętu jest wyjątkowo krótki i zmieszczą się na nim maksymalnie dwa-trzy pojazdy.

Kierowcy jadący prosto muszą przejeżdżać przez teren pętli, kostkę brukową i wysypany żwir. Natomiast, aby skręcić w lewo, trzeba wykonać manewr skrętu
Kierowcy jadący prosto muszą przejeżdżać przez teren pętli, kostkę brukową i wysypany żwir. Natomiast, aby skręcić w lewo, trzeba wykonać manewr skrętu o prawie 180 stopni. Paweł Relikowski / Polska Press

"Bareja wiecznie żywy". Musicie to zobaczyć:

Śmiech przez łzy wywołuje wśród również pas do jazdy prosto. Połowa osi wyznaczona jest przez kostkę brukową, część przystanku autobusowego i wjazdu na pętlę tramwajową. Czy tak będzie zawsze?

"Jeszcze jeden bubel Sutryka". Internauci komentują skrzyżowanie

- Taki układ jezdni szokuje kierowców i przeraża pieszych, szczególnie w bliskim sąsiedztwie przystanku. To ogromne zagrożenie - pisze w mediach społecznościowych Angela Rybak, lokalny społecznik.

Co na ten temat sądzą internauci?

"Kilka miesięcy już tak dojeżdżamy na Biskupin. Początkowo z racji budowy Mostów Chrobrego i cóż, jakoś dajemy radę" - pisze pod postem pani Katarzyna.

"Bareja by tego nie wymyślił" - komentuje pani Magdalena.

"Jeszcze jeden bubel Sutryka. Kiedy to się skończy? Czy my jesteśmy dla niego czy on dla nas?" - pyta pan Włodzimierz.

"Jakaś tęga głowa musiała nad tym długo myśleć. Pewnie kolejny przyjaciel Sutryka jest inżynierem ruchu, a że się na tym nie zna, to w sumie nie szkodzi, bo ma wizję" - ironizuje pan Tomasz.

Reagowały rady osiedli. Miasto: skręt na wysokości pętli będzie rozszerzony

Izabela Folga-Łozińska poinformowała, że Rada Osiedla Strachocin-Swojczyce-Wojnów zgłosiła reklamację dotyczącą tego rozwiązania. Wcześniej przedstawiciele miejskich władz rozmawiali z nimi. Rada już wcześniej pytała, czy jest szansa na poprawę w funkcjonowaniu tego skrzyżowania.

- Rzeczywiście, na starym moście była możliwość skrętu w lewo bezpośrednio na moście. Teraz, na nowych mostach, nie ma po prostu przestrzeni, żeby wydzielić osobny pas, na którym samochody mogłyby czekać na swoją możliwość skrętu i przepuszczając kierowców jadących prosto - mówi "Gazecie Wrocławskiej" Tomasz Sikora z Urzędu Miejskiego Wrocławia.

Okazuje się, że w godzinach popołudniowych chętnych do skrętu w Monte Cassino jest ok. 250 kierowców na godzinę, ale powrót do poprzedniej organizacji spowodowałby, że kierowcy wróciliby do tzw. "hardkorka", bo właśnie tak nazywany był zator, który ciągnął się aż do samych Swojczyc.

W rozmowie z Tomaszem Sikorą usłyszeliśmy, że obecny przejazd może i nie jest dobrym rozwiązaniem, ale na pewno lepszym od poprzedniego. Linie zostały bowiem wymalowane w taki sposób, aby nie blokować pojazdów jadących prosto. Trudny skręt będzie jednak przebudowany.

Dwa lata utrudnień

- Skrzyżowanie zostanie "ucywilizowane" w trakcie budowy linii tramwajowej na Swojczyce. Pętla na Sępolnie zostanie przebudowana i m.in. przez pętlę będą jeździć autobusy. Prawdopodobnie zniknie więc przystanek, który teraz znajduje się blisko jezdni. Jednocześnie wzrośnie wówczas przepustowość, a problematyczny skręt w lewo zostanie poszerzony. Kierowcy, skręcający w ul. Monte Cassino nie będą blokować jazdy w kierunku centrum - dodaje Tomasz Sikora.

Mieszkańcy muszą poczekać na rozpoczęcie całej inwestycji. Ta została ogłoszona pod koniec marca. Nowy TAT zawiezie mieszkańców Wrocławia mostami Chrobrego na Swojczyce za ok. dwa lata, w 2026 roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska