Zamiast żołnierzy wyklętych będą żołnierze niezłomni. W czwartek wrocławscy radni podejmą decyzję dotyczącą budowy pomnika na skwerze na rogu ulic Borowskiej, Glinianej i Dyrekcyjnej.
Planowane na najbliższą sesję głosowanie wzbudza emocje radnych. Żeby te emocje łagodzić, na wniosek radnego Jarosława Krauze, przewodniczącego mającego większość w radzie klubu prezydenckiego i Piotra Maryńskiego z klubu PiS autopoprawką zmieniono nazwę uchwały. Uchwała będzie dotyczyła budowy pomnika Żołnierzy Niezłomnych, a nie jak wcześniej określano “wyklętych”.
- Jest to rozwiązanie kompromisowe. Zdaniem grupy radnych nazwa żołnierze wyklęci kojarzy się negatywnie. Ponieważ w przestrzeni publicznej równolegle funkcjonują obie nazwy, podczas posiedzenia sądu konkursowego i w obecności niekwestionowanego autorytetu w tej dziedzinie, prof. Krzysztofa Szwagrzyka, zdecydowaliśmy o zmianie nazwy pomnika na bardziej przyjazną dla odbiorców - wyjaśnia radny Piotr Maryński i podkreśla, że projekt, który wygrał konkurs na pomnik jest wyjątkowy. - W opinii prof. Szwagrzyka i byłego architekta miejskiego Piotra Fokczyńskiego ten pomnik będzie wyjątkowy, będzie wyróżniał Wrocław w skali kraju. Trzeba pamiętać, że będzie to także instalacja interaktywna, zmieniająca się w zależności od pory dnia i reagująca na ruch osób przechodzących między szklanymi bryłami - mówi Maryński.
Uroda pomnika czy zmiana jego nazwy nie przekonuje radnego Lewicy Dominika Kłosowskiego, który przekonuje, że będzie on poświęcony ludziom, którzy nie chcieli ani polskiego Wrocławia, ani polskiego Szczecina.
- Bohaterowie są bohaterami, jak Witold Pilecki czy Emil Fieldorf, bandyci pozostaną bandytami. Nie chcę w moim mieście wybielania Romualda Rajsa - „Burego” i Józefa Kurasia - „Ognia”, którzy mordowali niewinnych i mają krew na rękach, w tym krew dzieci, a ich ofiary to ponad 5000 cywilów. Stawianie pomnika wyklętych czy niezłomnych jest policzkiem dla żołnierzy Armii Krajowej oraz 1 i 2 Armii Wojska Polskiego, bo przez takie działania skazuje się najliczniejsze formacje walczące z hitlerowcami na zapomnienie - grzmi Kłosowski i zapowiada, że będzie głosował przeciw budowie pomnika.
Chociaż głosów przeciw budowie pomnika może być więcej, Piotr Maryński studzi emocje i wskazuje, że prezydent Wrocławia był przewodniczącym sądu. Zdaniem radnego to pozwala założyć, że radni z klubu prezydenta zagłosują w większości za budową instalacji.
Dramatyczna historia przedstawiona jednoznacznie
- Autorzy zwycięskiego projektu w przestrzeni placu umieszczają szklane bloki z zastygłymi, jakby zamrożonymi sylwetkami żołnierzy. To wyrazisty monument - jak ocenił sąd konkursowy - dzieło prowokuje do dialogu, skłania do głębokiej refleksji i poznawania historii. Wywołuje interakcję z widzami – komentował wybór projektu Jerzy Pietraszek z Wydziału Kultury urzędu miasta. - Główną nagrodę przyznano za przedstawienie dramatycznej historii w sposób jednoznaczny, ale niedopowiedziany oraz za stworzenie nowej przestrzeni publicznej o wysokiej randze.
Pomnik, a właściwie interaktywna instalacja, ma kosztować 1,3 mln zł.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?