Zniknęły tajne dokumenty z Komisariatu Policji Wrocław-Leśnica

Jak dowiedziała się Gazeta Wrocławska, niedawna kontrola Komisariatu Policji Wrocław-Leśnica wykazała brak 19 dokumentów. Miały one zawierać dane osób, wobec których były prowadzone postępowania. Do komisariatu wkroczyli mundurowi z Biura Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji. Funkcjonariusze są przesłuchiwani.

Według nieoficjalnych informacji, któryś z mundurowych, wiedząc o braku dokumentów, zataił te informacje w raporcie. Sprawa wyciekła po zawiadomieniu Biura Spraw Wewnętrznych KGP, którego funkcjonariusze mieli wkroczyć do prywatnego domu Komendanta.

Dalsza część tekstu znajduje się pod filmem:

Wojciech Jabłoński z KMP we Wrocławiu przekazał, że Komendant Miejski Policji zlecił przeprowadzenie śledztwa w tej sprawie. Wstępnie potwierdzono, że osobą odpowiedzialną za zatajanie informacji o brakujących dokumentach jest Komendant Komisariatu Policji Wrocław-Leśnica. Wobec policjantki wszczęto postępowanie dyscyplinarne.

- Czynności wyjaśniające doprowadziły wstępnie do potwierdzenia, że mogło dojść do popełnienia przewinienia dyscyplinarnego przez Panią Komendant tej jednostki i w związku z tym wszczęte zostało postępowanie dyscyplinarne m.in. z uwagi na stwierdzony brak kilkunastu dokumentów o najniższej klauzuli niejawności, które wytworzone zostały kilka lat wcześniej i nie są one obecnie ważne z punktu widzenia bezpieczeństwa. Komendant Miejski Policji we Wrocławiu odwołał funkcjonariuszkę z pełnionej funkcji i została ona przeniesiona do jego dyspozycji - mówi podkom. Wojciech Jabłoński z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.

Jak dodaje Jabłoński, w sprawie działają komórki kontrolne z Biura Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji oraz Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu, a także prokuratura.

Do sprawy wrócimy.