Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zmierzą smog w dolnośląskich uzdrowiskach. Czy można tam bezpiecznie oddychać?

Marcin Kaźmierczak
Grzegorz Olkowski / Polska Press
Dwadzieścia mobilnych stacji monitoringu powietrza trafi do Wojewódzkich Inspektoratów Ochrony Środowiska. Jedna z nich już jesienią ma badać powietrze nad dolnośląskimi uzdrowiskami.

Spośród dwudziestu zamawianych stacji po jednej otrzymają inspektoraty wojewódzkie, dwie trafią do Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska, dwa ostatnie zaś do województw z dużą liczbą uzdrowisk. Jest szansa, że będzie nim dolnośląskie, ponieważ właśnie u nas uzdrowisk jest najwięcej – 11.

– W roku 2018 mamy zapewnioną jedną dodatkową stację mobilną. Złożyliśmy zapotrzebowanie na dwie – mówi Barbara Szygulska, naczelnik wydziału monitoringu środowiska we wrocławskim WIOŚ. – W sieci Państwowego Monitoringu Środowiska na Dolnym Śląsku posiadamy 2 stacje mobilne, które wykonują pomiary roczne, oprócz wieloletnich pomiarów w stacjach stałych zlokalizowanych w innych 25 miejscach – dodaje.

Zadaniem nowych mobilnych stacji ma być monitoring powietrza w uzdrowiskach – szczególnie w strefach A, a więc tam, gdzie przebywa najwięcej kuracjuszy. W tej chwili na 45 polskich uzdrowisk, monitorowane na bieżąco jest 18. Jak zapewnia Barbara Szygulska, do 2020 r. skontrolowane zostanie powietrze we wszystkich dolnośląskich uzdrowiskach. Które miejscowości będą kontrolowane przez nową stację, na razie nie wiadomo.

– W każdej z miejscowości pomiary stacją mobilną trwają rok. Obecnie nasza stacja jest w Lądku-Zdrój, w ubiegłym roku znajdowała się w Kudowie-Zdroju a w roku 2019 będzie w Dusznikach-Zdrój – informuje Szygulska. – Na razie nie wiadomo, gdzie stanie nowa stacja pomiarowa. W tym roku uzdrowiska muszą przeprowadzić audyty uzdrowiskowe i bardzo im zależy na pomiarach. Na przyszły rok mamy wytypowane Duszniki i jeżeli dodatkową stację otrzymamy w połowie obecnego roku, to już we wrześniu zainstalowalibyśmy tam stację – dodaje.

Jak wynika z danych WIOŚ, najmniej zanieczyszczone powietrze jest w Świeradowie-Zdroj i Czerniawie, gdzie w ostatnich latach nie odnotowywano przekroczonych stężeń pyłu PM10 i benzo(a)pirenu. Najgorszym powietrzem kuracjusze oddychają w Cieplicach-Zdrój.
– Tam notujemy przekroczone stężenia pyłu PM10 i benzo(a)pirenu. W większości pozostałych uzdrowisk stwierdzamy przekroczenia benzo(a)pirenu i brak przekroczeń pyłu PM10 w skali roku. Potwierdzają to pomiary w Polanicy-Zdrój i Kudowie-Zdrój – wyjaśnia Barbara Szygulska i jak dodaje, duży wpływ na zanieczyszczenie powietrza w uzdrowiskach mają jednak zanieczyszczenia napływające z pozostałych obszarów: Przykładem jest Szczawno-Zdrój, gdzie istotny wpływ na przekroczenia norm ma napływ zanieczyszczeń z Wałbrzycha. Nie wystarczy więc wymiana kotłów grzewczych w uzdrowisku, ale wskazane jest to na całym obszarze województwa. Wpływ na poziom stężeń w uzdrowiskach ma też ukształtowanie terenu. Tak jest m.in. w Cieplicach, które położone są w kotlinie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska