Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za łapówki pożyczali w SKOK miliony złotych

Marcin Rybak
Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie afery korupcyjnej we wrocławskiej Spółdzielczej Kasie Oszczędnościowo-Kredytowej
Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie afery korupcyjnej we wrocławskiej Spółdzielczej Kasie Oszczędnościowo-Kredytowej Pawel Skraba / Gazeta Pomorska
Do sądu trafiło już kilka aktów oskarżenia. Zarówno dla przedsiębiorców, którzy - za łapówki - dostawali kredyty, pośredników pomagających we wręczaniu łapówek, jak i pracowników kasy załatwiających pożyczki. Kredyty sięgały nawet 3 milionów złotych, a łapówki kilkuset tysięcy.

Kto dawał? Jeden z aktów oskarżenia obejmuje dilera znanej marki samochodów. Inny... pracownika banku, który wziął w kasie oszczędnościowo-kredytowej milion złotych pożyczki na rozkręcenie własnego biznesu.

Sprawa dotyczy Południowo-Zachodniej Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej (później kasa ta zmieniła nazwę na SKOK Wspólnota). Powstała w 2001 roku. Dziś już nie istnieje, bo zbankrutowała.

Z ustaleń wrocławskiego śledztwa wynika, że z kasy wypływały miliony złotych za łapówki. Pieniądze brać mieli Andrzej J. - szef Działu Zarządzania Ryzykiem oraz Łukasz B. - kierownik jednego z oddziałów Kasy. Jak czytamy w jednym z aktów oskarżenia, łapówki sięgały nawet kilkuset tysięcy złotych.

Jak to działało? Oto przykład. Firma z Podlasia, która przez kilka lat nie przynosiła zysków, w styczniu 2008 roku złożyła we wrocławskiej Kasie wniosek o kredyt 6 mln zł. Komisja kredytowa zaopiniowała wniosek negatywnie. Ale już 31 stycznia 2008 roku PZ SKOK... zawarł umowę kredytu. Zdaniem prokuratury kredyt nie zostałby udzielony, gdyby nie łapówka. Właściciel firmy - dziś oskarżony m.in. o korupcję - do winy się nie przyznał.

Inny przedsiębiorca, tym razem z Dolnego Śląska, na przełomie lat 2005 i 2006 wręczył kilka łapówek za załatwienie kredytów. Pożyczki były od 170 tysięcy do 3 mln zł, a łapówki sięgały 18 tysięcy zł. Później ten sam Tomasz M. pośredniczył w załatwianiu kredytów za udzielone pracownikom Kasy łapówki.

Pośrednikiem w korupcyjnej aferze miała być też firma Artura K. i Roberta S. Panowie nawiązali współpracę z Andrzejem J. i oferowali mu łapówki za kredyty dla ich klientów. Jednym z łapówkodawców miał być Włodzimierz W., właściciel wrocławskiego salonu sprzedaży samochodów. W 2006 roku w zamian za 3 mln zł pożyczki pracownik SKOK miał dostać samochód.

Przedsiębiorca w śledztwie do zarzutu się nie przyznał. Przekonywał, że nie miał jak "sprezentować" auta i nie chciał tego zrobić. Proces w tej sprawie wciąż trwa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska