Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław uczcił pamięć Żołnierzy Wyklętych. Był też protest wnuka na uroczystościach. Zbulwersowały go słowa wiceprezydenta miasta

Maciej Rajfur
Maciej Rajfur
Na Cmentarzu Osobowickim znajdują się wyjątkowe kwatery, na których pochowani są Żołnierze Wyklęci. Co roku wrocławianie 1 marca oddają im hołd.
Na Cmentarzu Osobowickim znajdują się wyjątkowe kwatery, na których pochowani są Żołnierze Wyklęci. Co roku wrocławianie 1 marca oddają im hołd. Maciej Rajfur
Tegoroczne wrocławskie uroczystości z okazji Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych miały swój silny akcent. Chodzi o skandaliczną wypowiedź wiceprezydenta Wrocławia - Bartłomieja Ciążyńskiego.

Jak co roku 1 marca władze województwa, parlamentarzyści, oficerowie Wojska Polskiego, kombatanci, młodzież szkolna, przedstawiciele różnych instytucji i wrocławianie zebrali się przy pomniku Ofiar Terroru Komunistycznego na Cmentarzu Osobowickim. Tam oddali hołd wszystkim żołnierzom podziemia antykomunistycznego.

Historia się powtarza

- Polacy wygrali walkę o pamięć z komunistami. Dziś znaczna część Polaków wie, że żołnierze niezłomni to wzór postawy obywatelskiej. Postawy, która mówi, że nie ma na to zgody, żeby siłą narzucać na bagnetach Polakom obcą władzę. Polacy sami muszą o sobie decydowac. Niezłomni pokochali wolność i zapłacili za to ogromną cenę. My wiemy, że ta wolność nie jest nam dana raz na zawsze. Trzeba o nią zabiegać wspólnie. Przypominają nam o tym rosyjskie wojska, które stoją niedaleko naszych wschodnich granic - mówi poseł Paweł Hreniak, który odczytał specjalny list marszałek Sejmu Elżbiety Witek.

Podczas uroczystości złożono kwiaty pod pomnikiem, kompania honorowa oddała salwę honorową i odczytano apel pamięci.

- Chcemy powiedzieć: nie zapomnieliśmy i nigdy nie zapomnimy. Garstka przeciwstawiła się potędzę. Niestety są dzisiaj środowiska, które pytają, po co to wszystko, czy warto było, dlaczego? Dziś wiemy, że warto było. Wbrew temu wieszczyli filozofowie pod koniec XX wieku. Mówili o końcu historii, że nie będzie wojen i niesnasek. A brutalne rostrzygnięcia ciągle funkcjonują. Żołnierze niezłomni, którzy poniesli męczeńską śmierć, wołają do nas: nie zapomnijcie o historii. A ta historia w tej części Europy się powtarza. Znowu pewien związek niektórych zachodnich państw ze Wschodem spowodował wojnę - przemawiał Bogusław Szpytma, wicewojewoda dolnośląski.

Przewodniczący Sejmiku Województwa Dolnośląskiego Andrzej Jaroch wręczy trzy Złote Odznaki "Zasłużony dla Województwa Dolnośląskiego". Otrzymali je: Danuta Skraba, Tadeusz Wojtkowiak i Krzysztof Tenerowicz.

Dr Kamil Dworaczek, dyrektor wrocławskiego oddziału IPN, tłumaczył, że żołnierze niezłomni to nie tylko oddziały zbrojne, które walczyły w lasach Polski centralnej i wschodniej. Ale byli tacy, którzy nie wzięli broni do ręki.

- Na Dolnym Śląsku nie było zbrojnej walki. Ten opór miał zupełnie innych charakter. Działało tutaj stworzyszenie "Wolność i Niezawisłość". Warto przypomnieć tutaj takie osoby jak Adam Lazarowicz ps. "Klamra" oraz Ludwika Marszałka ps. "Zbroja" - opowiadał dr Dworaczek.

Wiceprezydent Ciążyński przegiął, wnuk bohatera protestuje

W imieniu rodzin Żołnierzy Wyklętych przemawiał wnuk śp. Adama Lazarowicza ps. "Klamry" - Przemysław Lazarowicz.

- Leżą tutaj rózne osoby. W różnym wieku, różnych zawodów i statusów społecznych. Powstańcy wielkopolscy, śląscy, warszawsy, harcerze. Jesteśmy tu poto, by pochylićgłowy i czerpać wewnętrzną siłę do naszych zachowań w codzienności. To jest potrzebne, co udowadnia napaść rosyjska na Ukrainę. Wzór ofiar terroru komunisytcznego jest ważny, ponieważ chcemy postepować dobrze we współczesności. Nasi przodkowie są dla nas wzorem. Tacy ludzie jak Łukasz Ciepliński, czy Ludwik Marszałek. Ich grypsy przed śmiercią są przepełnione miłością do Boga, ojczyzny i rodzin - stwierdził Przemysław Lazarowicz.

Podkreślił, że współcześnie nie jest od nas wymagana danina krwi, ale wzór bohaterów powinien wpływać na pielęgnowanie przez Polaków w sercach i umysłach chęci dbałości o dobro ojczyzny. Jego zdaniem powinniśmy się angażować w działania społeczne, które będą bronić wolności, wartości i suwerenności.

- Nie możemy pozostać obojętni na przejawy zdziczenia i agresji. Nie możemy pozwolić na opluwanie pamięci naszych bohaterów. Nie dalej jak dwie godziny temu w Radiu Wrocław świeżo mianowany wiceprezydent Wrocławia Bartłomiej Ciążyński wyraził pogląd, że pamięć Żołnierzy Wyklętych została zawłaszczona przez środowiska nacjonalistyczne. Że na piedestał stawia się osoby mordujące ludnosć cywilną i dopuszczające się aktów ludobójstwa. Jako potomek żołnierzy niezłomnych stanowczo protestuję przeciwko takim słowom! My tutaj chylimy czoła pamięci naszym bohaterom - podsumował wnuk Żołnierza Wyklętego.

Przypomnijmy, że Adam Lazarowicz 1 marca 1951 roku został zamordowany strzałem w tył głowy w więzieniu mokotowskim przez komunistycznych oprawców. To między innymi jego śmierć stała się przyczynkiem do ustanowienia Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych właśnie 1 marca.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska