Najwięcej w ostatnim czasie kontrowersji wzbudza rzecz jasna trzonolinowiec. Budynek ten nazywany przez wrocławian "wisielcem", stawiany był niejako od drugiej strony. Na żelbetonowym trzonie zawieszane były kolejne piętra, z góry na dół. Słynny wisielec otrzymał tytuł Budynku Roku 1967.
Dziś trzonolinowiec to tykająca bomba. Mieszkańcy stoją przed widmem przymusowej wyprowadzki, ponieważ stan techniczny wisielca może zagrażać ich życiu. Ekspertyzę, która ma ostatecznie wykazać, co dalej stanie się z tą, bądź co bądź unikatową konstrukcją, mają wykonać naukowcy z wrocławskiej politechniki.
Ten temat opisaliśmy szerzej tutaj: Trzonolinowiec do remontu. Politechnika Wrocławska ma wykonać ekspertyzę
Innym przykładem na zastosowanie wyjątkowych rozwiązań jest wyremontowany już dziś Mezonetowiec - pierwszy wrocławski galeriowiec. Niepozorny, socjalistyczny "kloc" skrywa ciekawe wnętrza. Każde z mieszkań zostało tu, (i to w latach 60.) wyposażone z antresolę. Dodatkowe piętro oferowało każdemu z mieszkańców wyjątkowo komfortową przestrzeń okrągłych 70 mkw.
Kolejną z socjalistycznych konstrukcji, które po dziś dzień wzbudzają u niektórych zachwyt, u innych niesmak jest budynek Zeto. W ostatnim czasie do Urzędu Miasta wpłynął wniosek o jego wyburzenie. Wiele osób uważa go jednak za ikonę modernizmu, wnioskując o wciągnięcie go do rejestru zabytków.
Przeczytaj historie architektonicznych ikon PRL:
Trzeba przyznać, że biurowiec Zeto oferował wiele nowoczesnych rozwiązań, z których do dziś korzystają architekci. Był na przykład pierwszym z wrocławskich biurowców, w którym zastosowano tzw. open space.
ZOBACZ TEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?