Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Platforma Obywatelska boi się Dutkiewicza?

Marcin Torz
Strach Platformy Obywatelskiej przed Dutkiewiczem ma wielkie oczy?
Strach Platformy Obywatelskiej przed Dutkiewiczem ma wielkie oczy? Wojtek Wilczyński
Działacze Platformy Obywatelskiej są pełni obaw o swoją przyszłość. Wszystko za sprawą sojuszu ich partii z obozem prezydenta Wrocławia, Rafała Dutkiewicza. - Oni chcą nas zniszczyć - mówią. - Spokojnie, rozmawiałem z prezydentem - uspokaja ich Jacek Protasiewicz, szef partii w regionie. Ale dla Dutkiewicza ma też ultimatum.

- Wypowiedzi prasowe Rafała Dutkiewicza i Patryka Wilda nie pozostawiają żadnych złudzeń. Chcą nas zniszczyć, a to co ostatnio mówili, to naplucie nam w twarz - mówi nam jeden z członków Platformy. Nie chce wypowiadać się pod nazwiskiem, bo twierdzi, że taki ruch to "zawiązanie sobie stryczka".

Naszemu rozmówcy chodzi o wywiad, którego udzielił nam Patryk Wild, szef Obywatelskiego Dolnego Śląska (klubu Dutkiewicza) w sejmiku województwa.

Zobacz: Patryk Wild dementuje publiczne zapowiedzi Jacka Protasiewicza o układzie ODŚ z PO

A także o wywiad, którego prezydent Dutkiewicz udzielił Rzeczpospolitej. Mówił w nim m.in., że "PO nie ma pomysłu na Polskę".

- Dla nas wszystko wygląda tak, że cały sojusz PO z Dutkiewiczem był obliczony tylko i wyłącznie na to, aby pozbyć się Grzegorza Schetyny - mówi nam rozmówca z PO. - A sojusz sprawi jedynie, że partia będzie zmarginalizowana.

Trudno dziwić się takim spostrzeżeniom. Jeszcze przed wyborami w Karpaczu, gdzie Jacek Protasiewicz pokonał Grzegorza Schetynę, Patryk Wild powiedział, że nie chce współpracować ze Schetyną oraz z marszałkiem województwa Rafałem Jurkowlańcem. Wtedy też - zaraz po ukazaniu się wywiadu - publicznie zrugał go Dutkiewicz. Teraz, gdy Wild powiedział m.in., że to co mówi Protasiewicz a propos porozumienia z obozem prezydenta, to nieprawda (np. to, że ODŚ poprze marszałka wskazanego przez PO), Dutkiewicz już się nie odezwał.

- Teraz we wrocławskiej PO panuje taka atmosfera, że jak ktoś ma negatywny stosunek do sojuszu z prezydentem, to od razu jest atakowany - mówi nam jeden z polityków. - Żyjemy w paranoi. Ostatnio słuchałem sesji rady miejskiej, na której największym obrońcą budżetu była nasza radna, Renata Granowska. Ta sama, która wcześniej najostrzej atakowała Dutkiewicza. I dzieje się to w momencie, gdy druga strona publicznie ma nas za nic - dowiadujemy się od jednego z polityków.

Radny miejski Łukasz Wyszkowski zabrał w sprawie sojuszu PO - ODŚ głos na ostatniej sesji. Powiedział, że porozumienie pomiędzy PO a obozem Dutkiewicza może przypominać kilkugodzinne, świąteczne zawieszenie broni, które miało miejsce podczas I wojny światowej. - Przez krótki czas było miło, ale później, w tym samym miejscu wypuszczono gazy bojowe - mówił Wyszkowski.

Spokój Jacka Protasiewicza
Jacek Protasiewicz zachowuje spokój. Podenerwowanym kolegom z partii przekazuje też rady. - Wszystkim, którzy na politykę patrzą przez pryzmat wypowiedzi prasowych zalecam spokój. Bo w polityce liczą się fakty i decyzje. A te po głosowaniach nad budżetami miasta i województwa są zachęcające. Wypowiedzi do prasy często służą jako element strategii negocjacyjnej i wytrawni politycy powinni to wiedzieć - mówi nam Jacek Protasiewicz.

W sobotę, na spotkaniu partyjnym, mówił też działaczom, że kilka dni temu rozmawiał z Dutkiewiczem. Tłumaczył im, że relacje na linii PO - Dutkiewicz są wciąż dobre, o czym miał go zapewniać prezydent. - Jednocześnie powiedziałem prezydentowi, że powinniśmy wszystko mieć już ustalone w ciągu miesiąca. Nadal chcemy poprzeć Dutkiewicza w wyborach prezydenckich, ale w zamian oczekujemy poparcia naszego marszałka. Dodatkowo, po wyborach samorządowych, będziemy koalicjantami - mówi nam Protasiewicz.

CZYTAJ NA NASTĘPNEJ STORNIE: Koalicja PO - ODŚ do końca stycznia albo wcale?

Koalicja PO - ODŚ do końca stycznia albo wcale?
Jednocześnie Protasiewicz się asekuruje i stawia ultimatum. W sobotę bowiem powiedział, że jeśli nie uda się w ciągu miesiąca zawrzeć ostatecznego porozumienia, to PO wystawi własnego kandydata na prezydenta Wrocławia. W rozmowie z nami zaznacza jednak, że to mało prawdopodobna opcja i jego zdaniem dojdzie do formalnego sojuszu z obozem Dutkiewicza.

- Bo jeśli nie dojdzie, to będzie oznaczało fiasko polityki Protasiewicza i jego pełną kompromitację. Dlatego nie wierzę, że tak się stanie. Nasz nowy lider robi dobrą minę do złej gry, ale ze swojego projektu się nie wycofa. A nasza partia w regionie będzie kwiatkiem do prezydenckiego kożucha - mówi nam polityk PO, sympatyk Schetyny.

Część działaczy, którzy są stronnikami Protasiewicza zauważa jednak, że Rafał Dutkiewicz nie ma wyjścia i musi być blisko PO. A ostatnie medialne wypowiedzi to jedynie gra polityczna, obliczona na większe zyski z koalicji. Wskazują, że nie ma szans na to, aby w tegorocznych wyborach Dutkiewicz uzyskał wystarczającą ilość głosów, by rządzić samodzielnie województwem. Co prawda istnieje też możliwość, że prezydent zawrze koalicję z PiS-em, ale - jak słyszymy w PO - o decydującą ilość głosów i tak byłoby w takim układzie ciężko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska