W ubiegłym miesiącu mieszkańcy północnych osiedli Wrocławia protestowali przeciwko budowie elektrociepłowni przy ul. Obornickiej, w której spalane byłyby m.in. paliwa pochodzące z odpadów.
W poniedziałek politycy Prawa i Sprawiedliwości przekonywali, że obawy mieszkańców są jak najbardziej uzasadnione. - Mieszkańcy wcale nie mogą być spokojni. Prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz wprowadza wrocławian w błąd, a ich obawy są jak najbardziej uzasadnione - mówiła posłanka Mirosława Stachowiak-Różecka wspólnie z radnym Marcinem Krzyżanowskim.
- Nie ma przypadku pomiędzy lokalizacją spalarni i sortowni śmieci. Jesteśmy przekonani, że mieszkańcy są wprowadzani w błąd, jeżeli chodzi o skalę inwestycji, jej zaawansowanie i wpływ na zdrowie wrocławian. Jesteśmy przeciwko dezinformacji! Sprzeciwiamy się również robieniu z Wrocławia śmieciowej stolicy regionu, miejsca, do którego będą trafiać śmieci z całego województwa - dodawali politycy.
Dziś oświadczenie w tej sprawie wydał Marcin Garcarz, dyrektor departamentu prezydenta.
- W planach miejskich nie było i nie ma budowy takich instalacji. Zapewniam też, że prezydent Rafał Dutkiewicz nigdy nie wyrażał i nie wyrazi zgody na powstanie spalarni śmieci we Wrocławiu - przekonuje Marcin Garcarz.
- Plany prywatnej firmy Fortum, o których w ostatnim czasie donoszą media, pierwotnie dotyczyły budowy przy ul. Obornickiej elektrociepłowni opalanej gazem. Następnie jednak, o czym nie byliśmy informowani, Fortum zwróciło się o wydanie decyzji środowiskowej dotyczącej budowy elektrociepłowni wielopaliwowej, gdzie może być również spalane paliwo z odpadów. Jesteśmy zobowiązani do przeprowadzenia postępowania administracyjnego (łącznie z przeprowadzeniem konsultacji). Jednak uspokajam i raz jeszcze podkreślam, że zatwierdzony przez prezydenta program energetyczny miasta oraz wieloletnia strategia gospodarki odpadami nie przewidują w naszym mieście budowy spalarni śmieci, czy też elektrociepłowni opalanej paliwem pochodzącym z odpadów. Mówiąc wprost: nie jesteśmy zainteresowani takimi instalacjami - pisze dyrektor departamentu.
- Apeluję do wrocławskich działaczy Prawa i Sprawiedliwości, a w szczególności do pani poseł Mirosławy Stachowiak-Różeckiej i pana radnego Marcina Krzyżanowskiego, aby nie wykorzystywali obaw mieszkańców dla własnych celów politycznych. Prowadzenie kampanii wyborczej, opartej na strachu, wywołanym nieprawdziwymi informacjami, jest nieprzyzwoite - dodaje Garcarz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?