Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Towarzystwo Miłośników Wrocławia nagrodziło naszych dziennikarzy

red
Robert Migdał (z prawej) odbiera nagrodę
Robert Migdał (z prawej) odbiera nagrodę Fot. Tomasz Ho£Od / Polska Press
Robert Migdał i Marcin Rybak, których świetnie znają Państwo z łamów „Gazety Wrocławskiej”, zostali wyróżnieni Złotą Odznaką Towarzystwa Miłośników Wrocławia.

Szesnasta już edycja Wrocławskiej Księgi Pamięci tym razem została poświęcona dziennikarzom i ludziom związanym z Instytutem Dziennikarstwa i Komunikacji Uniwersytetu Wrocławskiego. Wyróżniono więc tych, którzy dziennikarzy kształcą i tych, którzy ten zawód wykonują.

Medale prezydenta Wrocławia z a zasługi dla miasta dostali prof. Andrzej Zawada i prof. Stanisław Bereś. Towarzystwo Miłośników Wrocławia Diament Wrocławia przyznało świetnemu reportażyście Jędrzejowi Morawieckiemu, a Złote Odznaki Robertowi Migdałowi i Marcinowi Rybakowi - dziennikarzom „Gazety Wrocławskiej”, Dorocie Kaczor z Telewizji Polskiej, Magdzie Piekarskiej z „Gazety Wyborczej” i Elżbiecie Osowicz z Radia Wrocław.

Podczas uroczystości nie zabrakło anegdot, ciepłych słów, podziękowań i wzruszeń. Jacek Sutryk, dyrektor departamentu spraw społecznych we wrocławskim magistracie, wręczając medal Stanisławowi Beresiowi przyznał, że to zajęciom u niego właśnie zawdzięcza swoją pierwszą (i ostatnią) próbę tłumaczenia „Kwiatów zła” Baude-laire’a. Uhonorowany zaś z właściwą sobie swadą opowiedział o swoich związkach z medalami, zaczynającymi się już w bardzo wczesnej młodości, bo w wieku 6 lat - na mazowieckiej wsi, gdzie wraz z kuzynem w czasie wakacji pasał krowy (i biegał po wsi) „ustrojony” medalami wuja walczącego w Armii Andersa.

Profesor Zawada przypomniał zebranym, że realizują dyrektywę Adama Mickiewicza „widzę i opisuję”, a pomysło-dawczyni i współorganizatorka Wrocławskiej Księgi Pamięci Wanda Ziembicka podkreślała, że wyróżnieni to ludzie, bez których wyobrazić sobie wrocławską kulturę i wrocławskie media.

Podczas laudacji wzruszenia nie kryła Urszula Bąk z TVP, podkreślając wyjątkowość pracy Doroty Kaczor, która nie tylko umie „otworzyć” swoich bohaterów, ale wielu z nich zmieniła życia na lepsze. Elżbieta Osowicz przyznała, że porzuciła aktorstwo dla dziennikarstwa i nigdy nie żałowała tej decyzji, bo zawód, który wykonuje jest fascynujący, a Magda Piekarska życzyła nie tylko studentom dziennikarstwa, by licząc się z krytyką nie dorobili się pancerza, którzy odbierze im wrażliwość.

Do Wrocławskiej Księgi Pamięci wpisani zostali lekarze, artyści, naukowcy i rzemieślnicy zasłużeni dla miasta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska