Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skanska jest winna, że pękły filary pod wiaduktami kolejowymi we Wrocławiu

Magdalena Kozioł
Pęknięte żeliwne podpory (z lewej) mogły spowodować katastrofę. Wymieniono je na stalowe
Pęknięte żeliwne podpory (z lewej) mogły spowodować katastrofę. Wymieniono je na stalowe Michał Pawlik
Znamy już ustalenia komisji, która od grudnia badała przyczyny uszkodzenia 11 filarów pod wiaduktami kolejowymi nad ulicami: Zielińskiego, Zaporoską i placem Rozjezdnym

- Komisja jednogłośnie przyjęła, że wypełnienie słupów żeliwnych zostało wykonane niezgodnie z projektem - mówi Mirosław Siemieniec, rzecznik PKP PLK Centrum Realizacji Inwestycji Oddział we Wrocławiu.

Okazało się, że wykonawca, czyli firma Skanska, zamiast specjalnego betonu, użył materiału o nazwie M-38, który tylko przypomina beton. Ale to nie była jedyna wpadka. Skanska miała do słupów wstrzyknąć żywicę epoksydową, która wiąże się z betonem i nie nasącza się wodą. Zamiast niej zastosowano żywicę poliuretanową. A ta wodę wchłania.

Pierwsze pęknięcia filarów zauważono 18 grudnia minionego roku, dokładnie trzy dni po zakończonym za 25 mln zł remoncie. Na kilkanaście godzin wstrzymano wtedy ruch na odcinku od Dworca Głównego do ul. Grabiszyńskiej, a tysiące zdezorientowanych pasażerów nie mogły się wydostać z Wrocławia w kierunku Jeleniej Góry, Wałbrzycha, Legnicy, Głogowa, Poznania czy Oleśnicy. Ludzie mieli też problemy, aby dojechać koleją na Główny. Wówczas podano, że rysy i pęknięcia spowodował mróz sięgający kilkunastu stopni poniżej zera. Tydzień później ruch pociągów znów był zakłócony, bo kierujący mercedesem wbił się w tymczasowe podpory ustawione pod wiaduktem nad ul. Zielińskiego.

Inwestor (PKP Polskie Linie Kolejowe) powołał komisję składającą się z kolejarzy, projektantów i wykonawców.

Skanska nie czekała na wyniki dochodzenia. Nie chciała nawet komentować informacji, które by wskazywały na jej winę. Na własny koszt zabrała się za wymianę wszystkich 34 słupów, nie tylko tych uszkodzonych. Dotychczasowe żeliwne zastąpiono stalowymi. Dlatego nie będzie kar dla tej firmy.

Źle się stało, że z zabytkowymi żeliwnymi słupami tak postąpiono

Ale ostatni głos w sprawie ma Katarzyna Hawrylak-Brzezowska, miejski konserwator zabytków. Zdecyduje, jak ostatecznie podpory mają wyglądać. Pewne jest jedno: Skanska nie będzie musiała tych postawionych słupów już demontować i przygotowywać nowych.

- Źle się stało, że z zabytkowymi żeliwnymi słupami tak postąpiono. Wykonawca zaproponował jednak techniczne rozwiązanie najlepsze z możliwych - przyznaje Katarzyna Hawrylak-Brzezowska.
Skanska musi teraz odbudować ozdoby filarów. Mają one przypominać te stare. Firma przygotuje pod nadzorem konserwatora odlewy głowic i trzonów. Pod wiaduktami nad ulicami Zielińskiego, Zaporoską, Stysia i pl. Rozjezdnym mają wyglądać tak samo.

Popękanymi podporami zajmuje się też Instytut Badawczy Dróg i Mostów w Warszawie. Ale przygotowana tam ekspertyza nie wpłynie na ich wygląd.
Koszty nie są tutaj najważniejsze
Z Marcinem Gesingiem, menedżerem Departamentu Komunikacji w firmie Skanska, rozmawia Magdalena Kozioł

Czy Skanska czuje się winna popełnionych błędów?
To nie jest kwestia samopoczucia, tylko odpowiedzialności. Nie uciekliśmy od niej, wymieniliśmy wszystkie podpory.

Kto za to zapłacił?
My. Koszty były spore, ale nie one są najważniejsze. Najgorsze dla nas były te wizerunkowe.

Co Skanska straciła na tej wpadce?
To pani wie najlepiej. Wrocław musi odpowiedzieć na jedno pytanie: czy dobrze zareagowaliśmy, wymieniając filary. Dziękujemy Bogu, że nic się nie stało i nie doszło do katastrofy.

Firma się z tym liczyła?
To był incydent, który, wbrew pozorom, wyszedł na dobre tym wiaduktom. Żeliwo, którego się już dzisiaj nie używa, było dość wiekowe i trudne do wypełnienia. Teraz mamy nową technologię i wiemy, na czym stoimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska