Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poseł Jaros: Wrocław źle policzył nowe opłaty za śmieci, a teraz zasłania się winą Tuska

JEW
fot. Janusz Wójtowicz
- Magistrat popełnił błąd przy kalkulacji nowych opłat za śmieci we Wrocławiu, a teraz zasłania się winą Tuska - pisze poseł PO Michał Jaros na swoim blogu. Poseł powołuję się na rozmowę opublikowaną na portalu Gazetawroclawska.pl, w której Wojciech Adamski, wiceprezydent odpowiedzialny za gospodarkę odpadami winą za niejasność obarcza rząd. - Rozwiązanie zaproponowane przez gminę Wrocław jest absurdalne - twierdzi Michał Jaros.

A oto cały wpis na blogu Michała Jarosa, w którym odwołuję się do naszej rozmowy z wiceprezydentem Adamskim:

PRZECZYTAJ CO POWIEDZIAŁ NAM PREZYDENT WOJCIECH ADAMSKI

Standardy debaty trzymajmy z dala od poziomu śmieciowego
Urzędnicy przygotowując projekt uchwały dotyczącej opłat za wywóz i zagospodarowanie odpadów popełnili błąd. W uzasadnieniu brakowało szczegółowej kalkulacji a prosta analiza porównawcza ukazała, że koszty funkcjonowania systemu we Wrocławiu będą o kilkadziesiąt procent wyższe niż w innych miastach. A dzisiaj, by zamaskować błąd, urzędnicy wyciągają transparent podpisany "Wina Tuska".
Skoro przygotowany projekt uchwały był tak doskonale napisany, to dlaczego po mojej konferencji prasowej w czwartek, w ostatniej chwili wycofano go spod obrad? Jeżeli kalkulacja kosztów wywozu odpadów była przygotowana wystarczająco starannie, to dlaczego do tej pory nie została podana do wiadomości publicznej? Jeżeli zaś profesjonalnie przygotowanej kalkulacji nie ma to czym zajmowała się do tej pory spółka Ekosystem?
W wywiadzie dla Gazety Wrocławskiej wiceprezydent odpowiedzialny za gospodarkę odpadami powiedział, że stosowanie mieszanej metody naliczania opłat nie jest wbrew obowiązującej ustawie, i że są prawnicy, którzy popierają jego opinię. A winą za niejasność obarczył rząd.
Jestem ciekaw, który z prawników dokona takiej interpretacji zapisu "Rada gminy, w drodze uchwały: 1) dokona wyboru jednej z określonych w art. 6j ust. 1 i 2 metod ustalenia opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi oraz ustali stawkę takiej opłaty" (USTAWA z dnia 1 lipca 2011 r. o zmianie ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, Art. 6k.). Art. 6j określa zamknięty katalog czterech metod naliczania opłat (od gospodarstwa domowego, od mieszkańca, od metra kwadratowego, od zużycia wody).
Dodatkowo proponowana w projekcie uchwały przygotowanej przez urzędników metoda mieszana była zaproponowana do wdrożenia w sposób, który jest nie do przyjęcia. Zakładała, że wrocławianie najpierw musieliby się zadłużyć i zalegać z opłatami, a potem wnioskować o umorzenie części zadłużenia.
To rozwiązanie jest absurdalne nie tylko dlatego, że wpędziłoby mieszkańców i urzędników w biurokratyczny koszmar. Umorzenie części opłaty w projekcie uchwały miałoby przysługiwać "W przypadkach uzasadnionych ważnym interesem właściciela nieruchomości". Według orzecznictwa NSA "Ważny interes to nadzwyczajne względy, które mogłyby zachwiać podstawami egzystencji".
W skrócie oznaczałoby to, że umorzenie części opłaty przysługiwałoby rodzinom, którym brakuje na chleb. Jednocześnie i tak opłata za osobę byłaby wówczas najwyższa w Polsce.
Dlatego apeluję, kiedy rozmawiamy o tak ważnych dla wrocławian sprawach - nie sprowadzajmy debaty do poziomu śmieciowego. Nie wszystko da się wytłumaczyć "Winą Tuska". We Wrocławiu jest tradycja, by rozmawiać zdecydowanie poważniej.
Do właściwego wiceprezydenta skierowałem pismo. Czekam na przedstawienie szczegółowej kalkulacji kosztów. Dodatkowo oczekuję informacji, czym dokładnie ma zajmować się spółka Ekosystem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska