Minister Zalewska przyjechała do Bielska-Białej na zaproszenie ministra Szweda. Spotkała się m.in. z uczniami i samorządowcami. Przypomniała, że dzisiaj bielska Rada Miejska będzie przyjmowała uchwałę w sprawie nowej sieci szkół nad Białą.
- Do 31 marca każdy samorząd podejmie już taką uchwałę, by 1 września rozpocząć 5-letni proces przekształcania gimnazjów w szkoły podstawowe, licea ogólnokształcące, branżową szkołę czy też technikum. Mam dobre wiadomości dla tego miasta, bo pojawi się 13 dodatkowych etatów w związku z przekształceniem i prawie 8 mln dodatkowych środków - mówiła minister Zalewska.
Dodała, że na całą reformę zabezpieczone są pieniądze: 1,5 mld zł na sześciolatki w przedszkolu, 418 mln zł na waloryzację pensji dla nauczycieli (nie mylić z podwyżką), 900 mln zł na przekształcenie systemu edukacji i 170 mln zł rezerwy budżetowej.
Na razie waloryzacja płac
Podwyżki od 2018 roku
- Te wypowiedzi pani minister świadczą, że reforma jest dobrze przygotowana. Myślę, że dialog z wszystkimi grupami jest ważny - stwierdził minister Szwed.
Pierwsze uchwały wpłynęły do Kuratorium
Reforma oświaty w Śląskiem
Wojewoda Wieczorek zauważył, że rynek pracy potrzebuje rąk, ale młodzi ludzie kończą szkoły i na nim się nie odnajdują. - Reforma szkolnictwa branżowego ma ten stan zdecydowanie poprawić - stwierdził wojewoda Wieczorek. Dodał, że od września ub. roku wraz ze śląską kurator oświaty odbyło się ponad 300 spotkań ze wszystkimi zainteresowanymi reformą oświaty.
- Wdrażanie reformy edukacji w województwie śląskim przebiega zgodnie z założonym harmonogramem. W tej chwili trwają bardzo intensywne konsultacje z jednostkami samorządu terytorialnego. Są to bardzo dobre rozmowy - oceniła śląska kurator oświaty.
CZYTAJCIE DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE
Minister Zalewska ustosunkowała się także do zawiązania się komitetu referendalnego i ewentualnego referendum.
- Pamiętacie państwo wniosek z milionem podpisów o referendum za rządów naszych poprzedników - mówiła do dziennikarzy. I dodawała: - Tam było pytanie nie tylko o sześciolatka, ale także o historię w szkole i gimnazjum. Wtedy zdecydowano, ci którzy chcą dzisiaj zbierać podpisy, że jest ono nieważne - mówiła minister Zalewska.
Szefowa resortu edukacji dodawała, że bardzo poważnie potraktowała wnioski z tamtego referendum i stara się je konsekwentnie wypełnić - sześciolatki uczą się w przedszkolach, historia wraca do szkół, a gimnazja są wygaszane.
- Chciałyby się powiedzieć: zamiast 100 milionów, które miałoby pójść na referendum, lepiej niech zostaną przeznaczone na tablice multimedialne - stwierdziła minister Zalewska.
Podkreśliła, że z badań wynika, iż referendum jest zbędnym wprowadzaniem chaosu. Stwierdziła, że skoro Prawo oświatowe jest już przygotowane, zarezerwowane są pieniądze, samorządy podejmują uchwały w sprawie przebudowy sieci szkół, trwają prace nad podręcznikami i podstawą programową, to reformy nie da się zatrzymać.
Referendum oświatowe ma sens?
PIS złamało obietnice
- Przed nami budowanie szkoły na miarę XXI wieku i każdego zachęcam do tego by był przy dzieciach, przy nauczycielach, żebyśmy razem tworzyli tę szkołę - powiedziała minister Zalewska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?