Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po zmroku trzeba będzie nosić odblaski. Obowiązkowo!

Weronika Skupin
Noszenie odblasków po zmroku poza obszarem zabudowanym to nowy wymóg dla każdego, nie tylko dla dzieci poniżej 15. roku życia
Noszenie odblasków po zmroku poza obszarem zabudowanym to nowy wymóg dla każdego, nie tylko dla dzieci poniżej 15. roku życia Joanna Urbaniec/Polskapresse
Gdy idziemy nocą poboczem drogi, jesteśmy słabo widoczni dla kierowców aut. Z końcem sierpnia zmienią się przepisy i trzeba będzie nosić odblaski po zmroku w strefie niezabudowanej. Najlepiej mieć je ze sobą przez cały czas.

Na nieoświetlonym poboczu, w ciemnym ubraniu, po zmroku jesteśmy widoczni dla kierowcy z odległości 20 m. Gdy założymy odblask - w świetle reflektorów pojawimy się już 150-300 metrów od auta. Przy włączonych światłach długich, kierowca auta wypatrzy pieszego z odblaskiem nawet z odległości kilometra. Różnica jest znaczna. Przypomnijmy, że średnia droga hamowania samochodu przy niezbyt dużej prędkości, to około 40 metrów.

Wkrótce będziemy lepiej widoczni po zmroku. Przynajmniej teoretycznie. 31 sierpnia wchodzi w życie obowiązek noszenia odblasków poza strefą zabudowaną. Do tej pory musiały je mieć jedynie dzieci do 15. roku życia. - Przez pierwsze tygodnie będziemy pouczać pieszych o nowych przepisach. Wytłumaczymy, że odblask kosztuje kilka złotych, a jesteśmy dzięki niemu lepiej widoczni i bezpieczniejsi na drodze - mówi Marek Konkolewski z wydziału ruchu drogowego Komendy Głównej Policji.

Dodaje, że przypięcie odblasku, np. w formie paska na rękę, trwa kilka sekund. - Pamiętajmy, że ceną za brak odblasku często jest śmierć lub kalectwo. Traktujmy ten przepis zdroworozsądkowo. To, że oślepiają nas reflektory samochodu, nie znaczy, że jego kierowca nas widzi - mówi Konkolewski. Chwali noszących odblaski nie tylko po zmroku i nie tylko poza obszarem zabudowanym. - Czapki z głów dla takiej postawy. Jest godna naśladowania - mówi.

Tak samo myśli Łucjan Górski z działu egzaminowania Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego we Wrocławiu. Jak mówi, we Wrocławiu właściwie nie ma miejsc znajdujących się poza obszarem zabudowanym, co nie znaczy, że brak niebezpiecznych zakątków. - Przykładem są okolice Leśnicy czy ul. Buforowa na Jagodnie. Jest tam ciemno i niebezpiecznie - uważa Górski. Zaleca nosić odblaski.

Właściwie na każdym wjeździe do Wrocławia stoją znaki "obszar zabudowany". - Wyjątkiem jest wjazd od al. Jana III Sobieskiego, ale tam piesi nie mogą chodzić wzdłuż ulicy - wyjaśnia Ewa Mazur z Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta. Dodaje, że przepis dotyczy głównie małych miejscowości.

Przepisy są elastyczne, odblask może być breloczkiem, elementem buta czy kurtki. Zanim go kupimy, sprawdźmy, czy producent napisał na opakowaniu z jakiej odległości będziemy widoczni. Dorota Stalińska, aktorka, od 15 lat propaguje noszenie odblasków. Przekonuje, że te widoczne z kilkuset metrów kupimy w niewielu miejscach, np. na stronie fundacji Doroty Stalińskiej Nadzieja.

Nowy przepis uważa za słuszny i liczy, że piesi wezmą go sobie do serca. - Gdy po zmroku potrąci nas samochód, a nie będziemy mieli odblasku, może to stanowić furtkę dla ubezpieczyciela do niewypłacenia odszkodowania - zauważa Stalińska. Dodaje, że warto nałożyć na producentów ubrań obowiązek umieszczania na nich odblasków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska