Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oto król wrocławskich wraków. Niebawem zniknie!

Weronika Skupin
Weronika Skupin
Stoi i niszczeje od około 6 lat. Mowa o wraku toyoty starlet rozpadającym się na podwórku między ul. Kniaziewicza i Dworcową. To ponury, stały element krajobrazu. Mieszkańcy mają go dość. W naszym plebiscycie na największy wrocławski wrak to właśnie on zdobył najwięcej głosów. Dzięki Gazecie Wrocławskiej niebawem ma zniknąć z podwórka. Nie jest to jednak takie proste...

Historia jednego wraku

Ale od początku... Kilka lat temu na podwórku między Kościuszki, Kniaziewicza a Dworcową butelkowozielona toyota starlet zaparkowała po raz ostatni i już nigdy nie wyjechała na ulicę. Dziś straszy wrak - z powybijanymi szybami, bajorem w bagażniku, rozwaloną skrzynią biegów i spaloną tapicerką. W środku pełno opakowań po napojach, papierosach, gumach do żucia. Wystrzelona poduszka powietrzna sugeruje, że auto mogło mieć stłuczkę.

– Ten samochód stoi tu już ze sześć lat. Żadnego wypadku nie było, na początku był to normalny samochód. Potem zniknęły tablice, ktoś wybił szyby, raz się nawet to auto paliło. Nikt się nie kwapi, żeby je usunąć – mówi Bolesław Kret z zakładu wulkanizacyjnego w podwórku.

Pan Michał dodaje, że w aucie często bawiły się dzieci. – Latem wypychały je kawałek dalej i mogło dojść do stłuczki z innym autem. Właściciel samochodu wyjechał za granicę. Gdzie dokładnie mieszkał, nie wiem. W każdym razie spółdzielnia i straż miejska umywały ręce od wraku – opowiada.

Inny z mieszkańców, pan Przemek, pamięta, że właściciel był studentem, ale wyjechał za lepszym jutrem. Rejestracja z kolei zaczynała się od "EBE". – Czyli łódzkie, Bełchatów – podpowiada. Teraz nie ma ani tablic, ani naklejki z numerem rejestracyjnym za szybą. – Dzieciaki mogą się pociąć o to szkło. Niedługo dojdzie do tragedii. Dwa lata temu się tu paliło, mieszkańcy sami ugasili pożar, bo bali się o swoje auta. Policja powiedziała, że oni mają ważniejsze sprawy na głowie niż usuwanie wraku – kręci głową pan Przemek.

Wrak ma zniknąć. Działamy

O wraku straż miejska wie, ale usunięcie go nie jest proste. – Wrak stoi poza drogą publiczną, strefą zamieszkania lub strefą ruchu, nie mógł być w związku z tym usunięty przez strażnika miejskiego – wyjaśnia Waldemar Forysiak, rzecznik wrocławskiej straży miejskiej.

Straż przekazała sprawę właściwej jednostce, czyli Zarządowi Zasobu Komunalnego, który opiekuje się tym podwórkiem.
ZZK nie ma środków, by ustalić kto jest właścicielem wraku. Może jedynie wypytać, a gdy to nie pomoże: poprosić na piśmie policję lub straż miejską, która np. po numerze VIN może dotrzeć do właściciela. Następnie należy go wezwać do usunięcia wraku i odczekać na odpowiedź, a gdy nie odpowie i wraku nie usunie – dopiero wtedy usunąć go zgodnie z prawem. A że ZZM nie ma ani lawet, ani parkingu, potrzebuje pomocy.

– Postaramy się ze wsparciem straży miejskiej doprowadzić do usunięcia tego wraku – deklaruje Urszula Hamkało, rzecznik ZZK.

Straż miejska pomoże ZZM w załatwieniu formalności. – Sprawą zajął się Ekopatrol, który wspólnie z Wydziałem Ochrony Środowiska i Rolnictwa UM, prowadzi czynności zmierzające do usunięcia wraku – mówi Waldemar Forysiak z SM.

Będziemy monitorować sprawę wraku z podwórka przy Kniaziewicza. Nasz plebiscyt jednak się nie kończy. Zwycięzcę głosowania będziemy ogłaszali co tydzień. I właśnie zwycięzcy będziemy poświęcali szczególnie dużo uwagi na GazetaWroclawska.pl.

Odwiedzimy miejsce, w którym parkuje, poszukamy właściciela, sprawdzimy na jakim etapie jest sprawa zwycięskiego auta w straży miejskiej. Zwycięzca będzie ogłaszany co piątek. Gdy dany pojazd zniknie z ulicy czy podwórka, wykreślimy go też z naszego głosowania.

Wybierz króla wrocławskich wraków – plebiscyt

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska