Kiedy przyglądaliśmy się sprawie na miejscu, jedna z mieszkanek przechodzących obok stwierdziła, że chociaż teraz te śmieci zgarnęli, wcześniej były wszędzie i nie można było nawet wejść do wiaty. Widzieliśmy to miejsce też w styczniu. Śmieci było również bardzo dużo, nawet poza pojemnikami na odpady.
Zebraną dokumentację wysłaliśmy z zapytaniem do straży miejskiej i już 15 kwietnia na miejsce wysłano strażników z Oddziału Ochrony Środowiska na wizję terenu, w której uczestniczyli również koordynatorzy spółki Chemeko.
Na miejscu trwały prace porządkowe wnętrza osłony śmietnikowej były oczyszczane z luzów śmieciowych, znaczna część gabarytów, tych większych objętościowo została wywieziona, pojemniki na odpady zmieszane i tworzywa sztuczne zostały opróżnione - informuje Waldemar Forysiak, rzecznik prasowy straży miejskiej we Wrocławiu.
Usunięcie odpadów potwierdza spółdzielnia mieszkaniowa, której okna wychodzą na feralne zbiorniki na odpady. Podkreślają jednak, że problem niewywiązywania się z terminowego odbioru odpadów przez Chemeko powtarza się i wielokrotne zgłoszenia zostają bez odpowiedzi.
Z przeprowadzonej rozmowy z przedstawicielami Chemeko wynika, że odpady są odbierane zgodnie z harmonogramem i za każdym razem sporządzana jest przez pracowników dokumentacja zdjęciowa - stwierdza Waldemar Forysiak po ostatnim spotkaniu przy śmieciach z przedstawicielami Chemeko.
,,Dokumentacja zdjęciowa jest wykonywana dla tej lokalizacji, co wynika z faktu, że mieszkańcy, mając opróżnione pojemniki i uporządkowaną osłonę potrafią wyrzucać odpady obok pojemnika. Wykonane przez pracowników Spółki zdjęcia są wykorzystywane podczas wyjaśniania ewentualnego zgłoszenia reklamacyjnego’’ - przekonuje Karolina Kołacz, rzecznik prasowy Chemeko System.
Barbara Chechowicz, prezes zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej ,,Elektrociepłownik’’ denerwuje się, że pracownicy najpewniej pokazują w firmie Chemeko stare zdjęcia, gdy wiata była wysprzątana. Zgłoszenia spółdzielni na brak wywozu odpadów w terminie pozostają bez odpowiedzi, dopiero po wielu prośbach ktoś się tym zajmuje.
Z tej wiaty śmietnikowej korzysta wielu mieszkańców pobliskich kamienic, a ich zarządcy mają podpisaną osobną umowę na dodatkowe usługi w zakresie stałego utrzymania porządku w miejscu zbiórki odpadów. Takie usługi nie mogą być świadczone, jeżeli odpady nie są wywożone według harmonogramu.
Ostatnie sprzątanie wiaty powinno leżeć w gestii zarządców budynków - stwierdza Waldemar Forysiak ze straży miejskiej.
,,Firma odbierająca odpady zobowiązana jest uporządkować miejsce gromadzenia odpadów w sytuacji, gdy jego zanieczyszczenie wynika z przepełnionych pojemników. W innym przypadku (gdy zanieczyszczenie miejsca gromadzenia odpadów nie wynika z przepełnionych pojemników) obowiązek dbania o czystość miejsc gromadzenia odpadów ciąży na właścicielu bądź zarządcy nieruchomości.’’ - informuje Dorota Witkowska, rzecznik Ekosystemu, spółki odpowiedzialnej za nadzór firm odbierających śmieci.
Kto zawinił może dostać mandat
W tej sytuacji mandat może otrzymać
- Zarządca terenu – art. 117 Kodeksu wykroczeń - Kto, mając obowiązek utrzymania czystości i porządku w obrębie nieruchomości, nie wykonuje swoich obowiązków
- Osoba zanieczyszczająca teren podwórka – art.145 kodeksu wykroczeń - Kto zanieczyszcza lub zaśmieca miejsca dostępne dla publiczności, a w szczególności drogę, ulicę, plac, ogród, trawnik lub zieleniec, podlega karze grzywny do 500 złotych albo karze nagany.
- Jeżeli firma usuwająca odpady z danego podwórka nie wywiązuje się ze swoich obowiązków – taką informację można przekazać do Ekosystemu, który może nałożyć kary finansowe
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?