W czwartek (7 marca) policja, straż pożarna i inspektorzy z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska wkroczyli na ogrodzony teren przy ul. Szczecińskiej. Okazało się że w środku Wrocławia znajduje się nielegalne składowisko śmieci.
- W trakcie kontroli ujawniono, że na wysypisku znajdowało się wiele odpadów. Udało się wejść na teren, zabezpieczyć odpady i przesłuchać właściciela i pracowników firmy. Obecnie prowadzone są czynności śledcze, a sprawa wraz ze szczegółową dokumentacją, zostanie przekazana ponownie do prokuratury – mówi Gabriela Iwińska z biura prasowego Urzędu Miasta we Wrocławiu.
Zobacz też: Tą linią kolejową pod Wrocławiem znów pojadą pociągi! Trwa układanie nowych torów
Na terenie przy ul. Szczecińskiej nielegalnie gromadzono odpady, działając na szkodę mieszkańców i środowiska. Firma, która to prowadziła, nie posiadała żadnych zezwoleń. Na miejscu składowane są:
- odpady komunalne,
- gruz,
- tworzywa sztuczne,
- drewno,
- gabaryty.
Śmieci magazynowane były w kontenerach, bezpośrednio na gruncie, a także na ścianie wału przeciwpowodziowego rzeki Ślęzy.
- W kontekście wału stwierdzono ingerencję od strony kontrolowanego zakładu, polegającą na podbieraniu przez ładowarkę odpadów przylegających do nasypu, co spowodowało ubytek w ścianie. Na koronie i ścianach wału zaobserwowano usypywanie piasku pochodzącego prawdopodobnie z hałdy znajdującej się na tym terenie - tłumaczy Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska we Wrocławiu.
- Od 2016 roku przeciwko firmie Transpiasko miasto regularnie prowadziło postępowania administracyjne i egzekucyjne nakazujące usunięcie nielegalnie gromadzonych odpadów. Mimo nakładania grzywien, spółka nie zakończyła swojej działalności, nadal łamiąc przepisy ustawy o odpadach. Co więcej, znajdująca się na tym terenie baza transportowa Alfa-Eko (firma uprawniona wyłącznie do transportowania odpadów) wywoziła przy każdej zapowiedzianej przez miasto egzekucji nielegalnie gromadzone śmieci. W końcu w 2018 roku prezydent Wrocławia złożył do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, które wówczas, niestety, zostało umorzone (brak znamion czynu zabronionego). W kolejnych latach nieustannie były prowadzone kolejne postępowania administracyjne. Ponieważ Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska posiada nowe kompetencje nakładania kar na właściciela, udało się to zastopować – dodaje Gabriela Iwińska.
Za zarzucane czyny, czyli nieodpowiednie postępowanie ze śmieciami, grozi kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności.
Tak wygląda nielegalne składowisko odpadów w centrum Wrocławia >>
Zobacz też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?