Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spółdzielnia Cichy Kącik we Wrocławiu straszy mieszkańców „odpowiedzialnością zbiorową”. Chodzi o segregowanie śmieci

Remigiusz Biały
Remigiusz Biały
Na klatkach schodowych w blokach spółdzielni Cichy Kącik we Wrocławiu zawisły „Ważne komunikaty”.
Na klatkach schodowych w blokach spółdzielni Cichy Kącik we Wrocławiu zawisły „Ważne komunikaty”. Paweł Relikowski / Polska Press
Na klatkach schodowych w blokach spółdzielni Cichy Kącik we Wrocławiu zawisły „Ważne komunikaty”. Mieszkańcy zostali w nich poinformowani o potencjalnej podwyżce za wywóz odpadów o 100 procent. Spółdzielnia nazwała to „odpowiedzialnością zbiorową” za niewłaściwe segregowanie odpadów.

Spółdzielnia mieszkaniowa Cichy Kącik we Wrocławiu rozwiesiła na osiedlu Bolkowsko-Kruszwickim żółte kartki z nagłówkiem „Ważny komunikat”. Dotyczy on kontroli segregacji odpadów.

Spółdzielnia straszy podwyżką opłat o 100 procent

- Stwierdzono w pojemnikach niewłaściwe odpady np. w pojemnikach na szkło znajdowały się kartony, worki, plastiki. Pierwsze pojemniki na osiedlu Bolkowsko-Kruszwickicm zostały oznakowane naklejką „Ekoalarm” - czytamy w komunikacie.

Kto skontrolował zawartość pojemników na śmieci? Naklejki, o których mowa, są przyklejane przez pracowników wywożących śmieci.

- W przypadku ponownej kontroli i stwierdzenia nieprawidłowej segregacji, zostanie na wszystkich mieszkańców nieruchomości nałożona przez gminę Wrocław podwojona opłata, jak za odpady niesegregowane (odpowiedzialność zbiorowa) - czytamy dalej.

Opłata za wywóz odpadów miałaby wzrosnąć z 41,24 zł na 82,48 zł na jednego mieszkańca.

Urząd Miasta: „To odpowiedzialne”. Cichy Kącik nie komentuje

- Autorem komunikatu nie jest miasto, Ekosystem ani firmy, które na zlecenie Ekosystemu odbierają odpady, lecz spółdzielnia. Sformułowania o „odpowiedzialności zbiorowej” nie komentujemy. Jednak wystosowanie komunikatu, w którym wprost są wypisane konsekwencję niesegregowania śmieci jest wyrazem odpowiedzialnego zachowania. Apelujemy do mieszkańców o odpowiedzialne podejście do segregacji. To sposób na ograniczenie zużycia zasobów naturalnych i zmniejszenie ilości odpadów – mówi Michał Guz z biura prasowego Urzędu Miasta we Wrocławiu.

Zarząd spółdzielni mieszkaniowej Cichy Kącik potwierdził nam, że komunikat wystawiony przez kierownik osiedla Bolkowsko-Kruszwickiego był z nimi konsultowany. Jednak nie odpowiedział na pytanie, czy nazywanie tego „odpowiedzialnością zbiorową” jest stosowne.

Mieszkańcy żądają zamykanych wiat śmietnikowych

O sprawie powiadomili nas mieszkańcy ulicy Młodych Techników i Zachodniej. Oprócz ulotki, dostaliśmy także list z opisem, jak na osiedlu Bolkowsko-Kruszwickicm pod zarządem spółdzielni Cichy Kącik wygląda sprawa z segregacją odpadów i śmietnikami.

Pan Paweł napisał do redakcji "Gazety Wrocławskiej" tak:
"Pragnę zwrócić uwagę, że kontenery o których mowa w komunikacie spółdzielni Cichy Kącik znajdują się w miejscu dostępnym dla każdego. Spółdzielnia przez wiele lat nie zabezpieczyła pojemników. Ulica Młodych Techników i pobliskie znajdują się w pobliżu strefy płatnego parkowania, ale nie są nią objęte. Co za tym idzie, w ciągu dnia ulice: Młodych Techników, Kruszwicka, Czarnieckiego stanowią idealne miejsca na darmowe parkowanie dla osób przyjeżdżających spoza centrum miasta. Ten fakt łatwo sprawdzić. Od rana do popołudnia ulice są gęsto obstawione samochodami a mieszkańcy nie mogą zaparkować swoich pojazdów. Sytuacja diametralnie zmienia się popołudniu, kiedy ulice pustoszeją. Spółdzielcy wielokrotnie zwracali uwagę, że przyjezdni, mieszkający na obrzeżach miasta wrocławianie, którzy pracują w centrum, po zaparkowaniu samochodów wyrzucają śmieci do niezabezpieczonych kontenerów spółdzielni Cichy Kancik. W zaistniałej sytuacji za skandaliczny uważam fakt szykanowania i zastraszania spółdzielców dwukrotnym podniesieniem opłat."

O sprawę niezabezpieczonych śmietników także zapytaliśmy. Zarząd spółdzielni w mailu odpowiedział nam, że ze względu na uwarunkowania wprowadzone przez ustawę oraz uchwałę gminy, nie ma fizycznej możliwości umieszczenia wszystkich pojemników w zamykanych wiatach w całym Wrocławiu.

Czy taki komunikat powinien zostać wystosowany?

Na właścicielach nieruchomości ciąży wynikający z ustawy obowiązek selektywnego zbierania odpadów komunalnych. Gdy nie jest spełniany, firma przyjmująca odpady zabiera je jako niesegregowane. Jeśli podmiot odbierający odpady komunalne z osiedli stwierdzi, że nie zbierano ich w sposób selektywny, oznacza taki pojemnik naklejką.

- W przypadku nieruchomości wielorodzinnych/wielolokalowych, podmiot ten przesyła również protokół stwierdzający brak selektywnej zbiórki - elektronicznie lub listownie - do właściciela nieruchomości. Miasto na podstawie zgłoszenia o zaistnieniu takiego faktu wszczyna postępowanie i wydaje decyzję o zastosowaniu tzw. stawki podwyższonej za miesiąc lub miesiące, w których nie dopełniono obowiązku. Na terenie Wrocławia wynosi ona faktycznie 82,48 złotych za osobę – mówi Michał Guz z Urzędu Miasta we Wrocławiu.

Na klatkach schodowych w blokach spółdzielni Cichy Kącik we Wrocławiu zawisły „Ważne komunikaty”.

Spółdzielnia Cichy Kącik we Wrocławiu straszy mieszkańców „o...

***
Zobacz też:

emisja bez ograniczeń wiekowych

Przeczytaj także:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska