Niemiecki poseł partii Alternative für Deutschland (AfD – Alternatywa dla Niemiec) Martin Reichardt kilka dni temu opublikował na Twitterze kontrowersyjną opinię. Polityk pokazywał zasięg języka niemieckiego przed i po 1945 roku. Napisał:
„Mapa pokazuje wynik milionów wysiedleń, mordów, gwałtów itp. Była to jedna z największych czystek etnicznych, ludobójstw w historii ludzkości. Nie wolno jej niczym relatywizować, jak wszystkich tego typu przestępstw”
W ten sposób Reichardt odniósł się do sytuacji terytoriów przekazanych Polsce po II wojnie światowej.
Kto tu jest ofiarą?
Na te słowa zareagowała Karolina Mrozowska, działaczka PiS we Wrocławiu. Opublikowała odezwę do niemieckiego polityka w mediach społecznościowych, nagrywając po niemiecku specjalny filmik.
„Pana skandaliczne słowa o Polakach wymagają stanowczej reakcji. Miliony obywateli Polski było ofiarami niemieckich zbrodni. Zamiast rozpowszechniać kłamstwa na Twisterze, zapraszam Pana oraz całe AFD do Muzeum do Auschwitz, aby przekonał się Pan na własne oczy o tych zbrodniach” – napisała młoda działaczka.
ZOBACZ TAKŻE:
Jej zdaniem opinia wyrażona przed Niemca nie powinna wyjść z ust żadnego polityka, a tym bardziej niemieckiego.
- Poseł Reichardt ma świadomość naszej wspólnej historii. Widząc ten wpis postanowiłam nagrać film i wyjaśnić całą sytuację. Nie zgadzam się na zakłamywanie historii. My jako Polacy mamy obowiązek bronić naszej historii i edukować osoby, które są nieświadome lub te, które chcą celowo ją fałszować - mówi na łamach „Gazety Wrocławskiej” K. Mrozowska.
Sama zakłada, że polityk AfD jest świadomy polsko-niemieckich relacji na przełomie kilkudziesięciu lat i celowo wypowiada takie, a nie inne słowa. To budowanie alternatywnej wersji historyznej.
- Ranga takiego polityka mówi mi, że ma on wystarczającą wiedzę. Czemu więc stawia nam zarzuty o ludobójstwie i gwałtach? To niedorzeczne – komentuje wrocławska polityk.
Niebezpieczny proces - pisanie historii na nowo
Filmik Polki wrzucony do mediów społecznościowych wywołał pozytywne komentarze szczególnie polskich internauów.
– Każdemu z nas, bez względu na zaangażowanie politycznie, leży na sercu Polska. Każdy z nas jest polskim ambasadorem za granicą i we własnym kraju – oświadcza p. Karolina.
Jak stwierdza, już od 10-15 lat widać w Niemczech tendencję do przesuwania akcentów historycznych, a w konsekwencji do zakłamywania historii sprzed 80 lat.
- Niemców w kontekstach przesiedleń częściej stawia się w roli ofiar niż sprawców ludobójstwa na Polakach i zbrodniarzach. Pan Reichardt wpisuje się w tę narrację. W dodatku oznaczył swój wpis hasztagiem „zbrodnie wojenne”, a zatem przypisuje on Polakom zbrodnie wojenne. To niedopuszczalne – uważa Polka.
Celem jej odpowiedzi jest dotarcie do niemieckiego posła, ale też do całej partii AfD. Działaczka Prawa i Sprawiedliwości uważa, że aktywność tego ugrupowania w mediach społecznościowych regularnie budzi kontrowersyjne.
– Publikują treści kłamliwe i uderzające w Polaków. Mam nadzieję, że pan Martin przyjmie moje zaproszenie i wspólnie odwiedzimy muzeum w Auschwitz. Na własne oczy przekona się o prawdzie historycznej i zbrodniach, które Niemcy dokonali na naszym terenie – puentuje K. Mrozowska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?