Mocna wymiana zdań Jacka Sutryka z profesorem Uniwersytetu Wrocławskiego. Pokłócili się o Ukrainę i Banderę. „Jest mi potrójnie wstyd”

Internetowa kłótnia noworoczna, która przybrała niedorzeczny wręcz charakter, wywiązała się na oficjalnym profilu Jacka Sutryka na Facebooku. Dokładnie pod filmem przedstawiającym najważniejsze inwestycje we Wrocławiu w 2024 roku.

Wideo opublikowane 1 stycznia skomentował prof. Bogusław Paź z Instytutu Filozofii Uniwersytetu Wrocławskiego.

Mer Lwowa w rozpaczy, czy Pan już wysłał kondolencje? „Tej nocy wróg wziął za cele dwa obiekty pamięci narodowej we Lwowie: uniwersytet w Dublanach, gdzie 100 lat temu studiował Stepan Bandera, i muzeum Romana Szuchewycza w dzielnicy Biłohorszcza. Symboliczne i cyniczne. Wojna o naszą historię” – napisał mer Lwowa w mediach społecznościowych.

Te słowa ewidentnie wyprowadziły z równowagi Jacka Sutryka, który odpowiedział ostro:

"A mi jest potrójnie wstyd: 1. Że ktoś taki jak Pan jest profesorem, 2. Że ktoś taki jak Pan jest pracownikiem mojego Uniwersytetu, 3. Że ktoś taki jak Pan jest pracownikiem mojego Wydziału. Wszystko dla Pana i o Panu w Nowym Roku."

To jednak było dla prezydenta Wrocławia za mało. Dodał następny komentarz, w którym nazwał wykładowcę z ironią "wielkim profesorem".

Jacek Sutryk napisał, że Lwowski Narodowy Uniwersytet Rolniczy w Dublanach koło Lwowa, to dawna polska Akademia Rolnicza w Dublanach, założona w 1858 roku jako Wyższa Szkoła Rolnicza w Dublanach, a głównym założycielem szkoły był prezes GTG Leon Ludwik Sapieha. Włodarz Wrocławia stwierdził, że ma tam wielu przyjaciół.

Prof. Paź nie pozostał Sutrykowi dłużny:

"Sapieha tworzył muzeum Romana Szuchewycza?Co do historii Lwowa - nie musi mi Pan udzielać lekcji. Sam niech się Pan douczy - może dowie się kim byli Szuchewycz i Bandera. Niech Pan się przejdzie po cmentarzu Łyczakowskim i zobaczy, ile polskich nagrobków zostało zniszczonych przez to, że w ostatnich latach zmieniono im nazwiska z polskich na ukraińskie.

W ten sposób prof. Paź nawiązał do świętowanej wczoraj na Ukrainie rocznicy urodzin Stepana Bandery, ukraińskiego polityka, odpowiedzialnego za okrutne ludobójstwo Polaków na Wołyniu i Kresach Południowo-Wschodnich.

"Swoją drogą, widział Pan popiersie Romana Szuchewycza - wykonawcy Rzezi Wołynia na polskiej szkole we Lwowie? Co Pan powie o obchodzonych co roku przez mera Sadowego we Lwowie urodzinach Stepana Bandery?" - dopytywał prof. Paź.

Nie doczekał się jednak merytorycznej odpowiedzi na swoje pytania. Zamiast tego Jacek Sutryk postanowił zrobić rzecz kompletnie niezrozumiałą, sprowadzając wymianę zdań do granic absurdu.

Zakończył złośliwie dyskusję, wklejając krótkie nagranie nie na temat z... uroczystości kościelnej, którą prowadził o. Tadeusz Rydzyk. Redemptorysta wita na nim wchodzącego polityka Antoniego Macierewicza, śpiewając hasło "Dobrze, że jesteś".

Aktywność Jacka Sutryka w mediach społecznościowych budzi regularnie kontrowersje. Prezydent Wrocławia traci cierpliwość komentując i zwracając się do internatów w sposób arogancki, złośliwy i nie przystający do powagi urzędu, który reprezentuje przecież także na swoim oficjalnym profilu pod nazwą: "Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk". Pisaliśmy o tym m.in. tutaj: