Właściciele psów spacerujący ze swoimi pupilami po wrocławskich parkach ostrzegają przed trutkami. Na parkowych ścieżkach można się też natknąć na kiełbasę z gwoździami.
Właścicielu, uważaj na swojego psa!
Wrocławianie od kilku dni bacznie obserwują swoich pupili podczas spaceru, a wszystko przez ostrzegawcze posty na Facebooku. Ktoś rozrzuca w parkach zatrute przysmaki i kawałki kiełbasy naszpikowane gwoździami. Kilka czworonogów niestety padło ofiarą tych podłych praktyk.
Zatrute jedzenie znalazła pani Anna w parku Migdałowym na Klecinie.
- Sąsiedzi uważajcie na swoje pupile! Wczoraj nasz piesek po spacerze, na łące za parkiem Migdałowym zaczął wymiotować i miał krwawą biegunkę. Stwierdzone ostre zatrucie chemiczne! My walczymy o zdrowie, a Wy uważajcie na swoje pieski - mówi pani Anna.
Inni mieszkańcy ostrzegali przed kawałkami mięsa naszpikowanymi gwoździami w parku Grabiszyńskim i okolicach ulicy Stalowej. Miłośnicy czworonogów są przerażeni. Obawiają się, że takie groźne niespodzianki mogą być w wielu innych miejscach.
- Mój pies próbował zjeść znalezioną na ziemi kiełbasę. Na szczęście zareagowałem błyskawicznie. To przerażające, że mogą istnieć osoby, które dopuszczają się tak okrutnych czynów. Nie wiemy, czy w parku nie rozrzucono więcej takich niebezpiecznych pułapek. Bądźmy czujni i chrońmy naszych czworonożnych przyjaciół - pisze anonimowy użytkownik Facebooka.
Jak reagować na zatrucie psa?
Jeśli podejrzewamy, że nasz zwierzak mógł zjeść coś niebezpiecznego, powinniśmy jak najszybciej udać się po pomoc do lekarza weterynarii.
- Jeśli pies połknie kawałek mięsa z igłami, szpilkami lub gwoździami, pozostaje niewiele możliwości. W gabinetach weterynaryjnych nie operuje się psów po tak groźnych zdarzeniach, mogą to robić większe kliniki. Tak naszpikowane żelastwem mięso może wbić się w jelita, uszkodzić przełyk i gardło. Absolutnie nie ma mowy o wywoływaniu u psa odruchu wymiotnego, żeby nie ryzykować powstania dalszych obrażeń. Miałam przypadek psa, który połknął samą igłę. Objawiało się to tym, że nie nie mógł się wypróżniać - mówi doktor Ewa z gabinetu weterynaryjnego DUO-WET przy ul. Grabiszyńskiej.
Należy:
- stale obserwować psa podczas spaceru,
- nie spuszczać go ze smyczy i nie pozwalać mu się oddalić,
- jeśli to konieczne, zakładać kaganiec.
Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?