Rybczyński - przypomnijmy - tworzył w CeTa supernowoczesne studio filmowe do produkcji filmowych efektów specjalnych. Jesienią ubiegłego roku wyszło na jaw, że w CeTa doszło do finansowego skandalu. Sprawą zajęła się prokuratura a Rybczyńskiego zwolniono z pracy. Laureat Oscara zaatakował Ministra Kultury Bogdana Zdrojewskiego za rzekome zamiatanie pod dywan nieprawidłowości, które on sam ujawnił. Zdrojewski i dyrekcja CeTa zapewniają, że zamiatania nie było, tylko trwały kontrole. A Rybczyńskiego zwolniono za brak efektów jego pracy, a nie za ujawnienie przekrętów. W najbliższych dniach w sądzie zacznie się cywilny proces Zdrojewskiego z Rybczyńskim.
Czytaj więcej o sprawie Zbigniewa Rybczyńskiego
Robert Kwiatkowski zapowiedział na konferencji prasowej, że zwróci się do Prokuratora Generalnego o objęcie nadzorem śledztw dotyczących nieprawidłowości w CeTa. Mówił, że w tych sprawach (jedna z nich prowadzona jest z doniesienia Rybczyńskiego na ministra, który miał zamiatać nieprawidłowości pod dywan) działania prokuratury "zadziwiają bezczynnością". Dodawał też, że Rybczyński był jedyną ofiarą tego, co się stało.
Sam laureat Oscara zapowiedział, że w najbliższych dniach w Warszawie wystawi na sprzedaż swoją kolekcję dzieł sztuki, bo nie ma pieniędzy na pomoc prawną, która jest mu potrzebna podczas walki z aparatem państwa. - Jestem zdziwiony, że ludzie mogą kandydować mając procesy, które się toczą w prokuraturze - mówił Rybczyński.
A Robert Kwiatkowski dodał, że oczekuje ze strony Bogdana Zdrojewskiego wyjaśnień. Liczy też, że w czasie kampanii "dojdzie do rozliczenia wielu zaniedbań ministra. Jak sprawa CeTa".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?