Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

John Yeboah opuszcza Śląsk Wrocław. Raków Częstochowa daje 1,5 mln euro, kwota może jeszcze wzrosnąć

Piotr Janas
Piotr Janas
John Yeboah zamienia Śląsk Wrocław na Raków Częstochowa. Transfer jest na ostatniej prostej, zostały testy medyczne
John Yeboah zamienia Śląsk Wrocław na Raków Częstochowa. Transfer jest na ostatniej prostej, zostały testy medyczne FOT. Krystyna Pączkowska/slaskwroclaw.pl
John Yeboah zamienia Śląsk Wrocław na Raków Częstochowa. 23-letni skrzydłowy był najlepszym piłkarzem WKS-u w poprzednim sezonie (13 goli i 2 asysty w 36 występach). W Częstochowie ma zastąpić kontuzjowanego Iviego Lopeza. Raków zapłaci za niego 1,5 mln euro plus zmienne i procent z kolejnego transferu.

John Yeboah zamienia Śląsk Wrocław na Raków Częstochowa. Ta informacja pojawiła się w czwartek rano na Twitterze. Udało nam się pozytywnie zweryfikować ją w klubie oraz ustalić kilka szczegółów.

Przede wszystkim kwota samego transferu wyniesie 1,5 mln euro. To jednak tzw. goła suma, którą mogą podbić wpisane w umowę zmienne (np. awans do fazy grupowej europejskich pucharów) oraz procent z następnego transferu, który także zastrzegł sobie Śląsk. Co ważne, "Medaliki" zapłacą w dwóch ratach, z czego jedna - zdecydowanie wyższa - ma wpłynąć na konto Śląska teraz (nie później niż do końca lipca), a druga niedługo później.

W sumie to może dać 2 mln euro, o których w rozmowie z "Gazetą Wrocławską" mówił nowy dyrektor sportowy Śląska David Balda. Czech mówił też, że ofert poniżej 2 mln euro nie będzie nawet rozważał, ale najwyraźniej była to gra na podbicie ceny w jego wykonaniu.

Okazuje się, że choć zainteresowanie Niemcem faktycznie było duże, to nie miało realnego przełożenia na konkretne oferty. Była jedna z Francji, z klubu Le Harve, gdzie Yeboah spędził ładnych kilka dni, ale ostatecznie Francuzi nie zaoferowali nawet 1,5 mln euro.

Raków Częstochowa chciał u siebie Yeboaha już wcześniej, ale odstraszała go cena. Sytuacja się zmieniła, gdy poważnej kontuzji doznał Ivi Lopez (zerwanie więzadeł i wielomiesięczna przerwa). Mistrzowie Polski chcą realnie powalczyć o fazę grupową europejskich pucharów, dlatego postanowili głębiej sięgnąć do kieszeni.

Nie jest tajemnicą, że na musiku jest też Śląsk. WKS dostał rekordowo mało pieniędzy od spółki Ekstraklasa S.A., po tym jak zakończył poprzedni sezon na 15. miejscu w tabeli. Pozyskane środki pozwolą załatać powstałą w ten sposób dziurę budżetową i odblokować ruchy do klubu.

WKS porozumiał się m.in. z Márkiem Tamásem, ale aktualny pracodawca Węgra - rumuńskie Sepsi OSK Sfântu Gheorghe - nie zamierza oddawać go za darmo. Teraz nawet transfer gotówkowy będzie możliwy do przeprowadzenia.

To nie koniec transferów z klubu. Cały czas realne jest odejście Erika Expósito do Zjednoczonych Emiratów Arabskich, nowych klubów szukają sobie także zesłani do rezerw Víctor García, Cayetano Quintana i Diogo Verdasca. Ostatnią trójkę klub jest gotów oddać za darmo, byle tylko pozbyć się ich z listy płac. Sam Expósito na ten moment może odejść za mniej niż 500 tys. euro.

Czy to sprawi, że WKS mocniej powalczy na rynku transferowym o nowych zawodników? Oby, bo bez Yeboaha i ew. Expósito będzie tu jedna z najsłabszych, jeśli nie najsłabsza sportowo kadra w XXI wieku.

Pierwszy wywiad z Davidem Baldą, nowym dyrektorem sportowym Śląska Wrocław

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska