Jarosław Obremski jednak wojewodą? „Cały czas czekam na decyzję”

- Panie senatorze można już wreszcie gratulować Panu nominacji na stanowisko wojewody dolnośląskiego? - zapytaliśmy Jarosława Obremskiego, którego od tygodni wskazuje się, jako pewniaka na giełdzie z nazwiskami prawdopodobnych następców Pawła Hreniaka. - Jeszcze nie mogę nic powiedzieć, cały czas czekam – usłyszeliśmy od byłego już senatora. Przyznał jednocześnie, że póki co nie rozgląda się za żadnym innym zajęciem po złożeniu mandatu.

Paweł Hreniak złożył dymisję, po tym jak został wybrany posłem PiS w zaczynającej się w listopadzie kadencji Sejmu. Jego obowiązki od blisko dwóch tygodni pełni wicewojewoda dolnośląski Jarosław Kresa. Na początku tygodnia w Kancelarii Prezesa rady Ministrów usłyszeliśmy, że nowi wojewodowie zostaną powołani tuż po zaprzysiężeniu nowego rządu Mateusza Morawieckiego. Zaprzysiężenie i expose już za nami, a decyzji odnośnie nowych wojewodów wciąż nie ma.

Fotel wojewody kartą przetargową

Jak usłyszeliśmy od dolnośląskich działaczy PiS, zwłoka może być związana z konfliktem w łonie Zjednoczonej Prawicy, po tym jak Jarosław Gowin lider wchodzącego w skład koalicji Porozumienia zapowiedział, że jego posłowie nie poprą projektu PiS przewidującego zniesienie limitu 30-krotności przy składkach ZUS. To oznacza, że negocjacje umowy koalicyjnej między Porozumieniem i PiS, a także Solidarną Polską Zbigniewa Ziobry wciąż trwają. Przypomnijmy, że umowa, która obowiązywała od sześciu lat wygasła 11 listopada. Najwyraźniej stanowiska wojewodów i wicewojewodów są kartą przetargową, tym bardziej że, Jarosław Obremski postrzegany jest jako człowiek Jarosława Gowina. Na to, że porozumienia wciąż brak, wskazywałoby także nagłe odwołanie przez ministra Michała Dworczyka szefa KPRM wizyty na Dolnym Śląsku. Miał wziąć udział w VII Dolnośląskim Kongresie Samorządowym, jednak nie pojawił się we Wrocławiu. Początkowo zapowiedź jego przyjazdu wiązano ze spodziewaną prezentacją nowego wojewody.

Na Jarosława Obremskiego, jako najbardziej prawdopodobnego kandydata na fotel wojewody, wskazał jeszcze w październiku wrocławski poseł PiS Jacek Świat. Jego zdaniem, bardzo dobry wynik senatora i minimalna przegrana z Bogdanem Zdrojewskim jest bardzo poważnym argumentem za desygnowaniem właśnie jego na to stanowisko. Z kolei Marcin Krzyżanowski, który też był typowany, zdecydowanie zaprzeczył i na antenie Radia Wrocław, zadeklarował, że jako wicemarszałek województwa ma jeszcze wiele do zrobienia. Na giełdzie nazwisk pojawił się jeszcze Adam Babuśka starosta powiatu legnickiego. On jednak wydaje się zbyt mało znanym działaczem PiS. Sam Jarosław Obremski we wcześniejszej rozmowie z nami przyznał, że poparcie, które uzyskał w wyborach, mimo że stracił mandat, może być znaczącym argumentem, a na pewno jest przyczyną spekulacji jakie trwają wokół jego osoby.

Zawiła polityczna droga Obremskiego

Przypomnijmy, że Jarosław Obremski po zaciętym i wyrównanym pojedynku o mandat w okręgu nr 6, musiał ustąpić Bogdanowi Zdrojewskiemu. Uzyskał jednak ponad 122 tysiące głosów, a na byłego ministra i europosła Koalicji Obywatelskiej głosowało o blisko 11 tysięcy wyborców więcej. Senator Obremski był radnym miejskim, członkiem zarządu miasta, a w latach 2001-2011 wiceprezydentem Wrocławia. Należał co prawda do PO, ale po konflikcie Rafała Dutkiewicza z tą partią, opuścił jej szeregi. W 2011 roku dostał się do senatu z listy Komitetu Wyborczego Wyborców Rafała Dutkiewicza, zdobywając blisko 42 procent poparcia w swoim okręgu, a jego rywalami byli równie rozpoznawalni politycy: prof. Leon Kieres i Kornel Morawiecki. Kadencję później, jako kandydat niezależny, ponownie wywalczył senatorski mandat, by następnie wstąpić do klubu Prawa i Sprawiedliwości. Fotel wojewody może być formą docenienia jego dotychczasowej lojalności i bardzo dobrego wyniku w tych wyborach.

Jarosław Obremski, jako najbardziej odpowiedniego kandydata na stanowisko wojewody dolnośląskiego wskazał byłego wicewojewodę Kamila Zielińskiego. Przypomnijmy, że Zieliński został odwołany w sierpniu przez Mateusza Morawieckiego, by objąć stanowisko wiceprezesa Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Przypomnijmy, że w wyborach samorządowych w 2018 roku Zieliński znalazł się na liście kandydatów PiS do sejmiku dolnośląskiego, uzyskując mandat, ale się go zrzekł.