Janusz Korwin-Mikke, były szef Unii Polityki Realnej i czterokrotny kandydat na prezydenta RP, zamierza pozwać do sądu wrocławskiego blogera i grafika Tomasza Jakuba Sysło.
- Pozew złożę najdalej w poniedziałek - zapewnia Korwin--Mikke, którego zirytował rysunek Sysło. To ilustracja do wypowiedzi polityka komentującego paraolimpiadę w Londynie, w której startują osoby niepełnosprawne.
Co przedstawia rysunek? Sysło pokazał człowieka na wózku inwalidzkim jadącego w kierunku wyznaczonym przez strzałkę z napisem "Do gazu". Pod obrazkiem widnieje podpis: "Hasło Janusza Korwin-Mikkego, by nie oglądać inwalidów w TV".
- Naruszył moje dobra osobiste. W tym, co Korwin-Mikke napisał na swoim blogu najbardziej załamało mnie twierdzenie: "Powinniśmy oglądać zdrowych, pięknych, a nie zboczeńców i inwalidów". To są poglądy sprzed dwóch wieków - denerwuje się wrocławski grafik. Od lat porusza się na wózku po niefortunnym skoku do wody.
Jest już po konsultacjach z prawnikami. Czeka jednak, aż pierwszy ruch wykona polityk.
O kontrowersyjnej opinii Korwin-Mikkego zrobiło się głośno w całej Polsce. "Jeśli chcemy, by ludzkość się rozwijała, w telewizji powinniśmy oglądać ludzi zdrowych, pięknych, silnych, uczciwych, mądrych, a nie zboczeńców, morderców, słabeuszy, nieudaczników, kiepskich, idiotów i inwalidów, niestety" - napisał Korwin-Mikke w internecie. Znalazło się tam również takie zdanie: "Dlaczego paraolimpiada jest - jako wydarzenie sportowe - nonsensem? Dlatego, że premiuje cechę będącą przeciwwskazaniem do uprawiania sportu: kalectwo".
- To brzmi przeraźliwie. Chciał w ten sposób prostacko zaistnieć. Porządni ludzi nie powinni podawać Korwin-Mikkemu ręki - zauważa wrocławski poseł Platformy Obywatelskiej Sławomir Piechota. On również porusza się na wózku inwalidzkim i takie teksty przypominają mu nazistowskie teorie, dające prawo do życia jedynie człowiekowi aryjskiemu: pięknemu, silnemu i zdrowemu.
- Takie poglądy doprowadziły już świat do katastrofy - przypomina Sławomir Piechota.
Były prezes UPR jest zdziwiony takimi reakcjami: - To nadinterpretacja tego, co napisałem. A napisałem, że sport jest po to, by wygrywali najlepsi, a nie inwalidzi. Nie jest też przyjemne oglądać, że posyłam ludzi do gazu.
Bartłomiej Skrzyński, rzecznik ds. osób niepełnosprawnych we wrocławskim magistracie, uważa, że wypowiedzi i opinie tego nieliczącego się już polityka są głupie. Nie wolno ich jednak przemilczeć, przejść obok i udawać, że nic się nie stało. Sam zaangażowany jest w organizację turnieju tenisa na wózkach Wrocław CUP, który zaplanowano we Wrocławiu w dniach 2-6 października.
To będzie pierwsza we Wrocławiu impreza sportowców niepełnosprawnych po paraolimpiadzie w Londynie. Weźmie w niej udział polska reprezentacja i zagraniczni uczestnicy igrzysk (ponad 60 zawodników z 16 krajów).
Skrzyński po lekturze bloga Korwin-Mikkego chciałby się z nim spotkać oko w oko. Powiedziałby mu tak: Janusz! Usiądź na wózek jak ja i osiągnij 10 proc. tego, co mi się udało.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?