Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Pierwszy dom na wodzie jest już prawie gotowy

Marcin Torz
Tak dom będzie wyglądał, gdy zostanie już skończony
Tak dom będzie wyglądał, gdy zostanie już skończony wizualizacja inwestora
Wrocławianin buduje mieszkanie, które będzie pływało po Odrze

Po wielu latach marzeń wreszcie nastąpił czas ich realizacji. Wrocławianin Kamil Zaremba buduje dom na... wodzie. W sobotę zawisła na nim symboliczna wiecha. - Zamierzam wprowadzić się tu po wakacjach - zdradza. Jego willa będzie pływała po Odrze. Dom powstaje w zimowisku barek na Osobowicach. Mieszkanie ma mieć cztery pokoje, salon oraz dwie łazienki. Budowa pochłonie około 300 tysięcy złotych. - Z tą różnicą, że zamieszkam w centrum, a nie wydam ani grosza na działkę budowlaną, które w tej okolicy są przecież horrendalnie drogie - uśmiecha się pan Kamil.

Na początku będzie cumował przy bulwarze Dunikowskiego, niedaleko hali targowej. - Ale oczywiście dom będzie pływał również po innych miejscach na Odrze - zaznacza. Budowla nie wszędzie jednak się zmieści. Nie przedostanie się pod mostami Młyńskimi, Tumskim i Piaskowym - są one zbyt niskie. Kłopot będzie również z mostem Pomorskim. Tam jest z kolei zbyt wąsko. Śluzy dla statków mają tylko nieco ponad 9 metrów szerokości, a dom pana Kamila - dokładnie 9. Pływające mieszkanie nie osiągnie zawrotnych prędkości. Popłynie 10 km/h. Oznacza to, że gdyby jego lokatorowi zamarzyła się podróż do Szczecina, zajęłaby ona około tygodnia.

W jaki sposób do mieszkania podłączone będą media, choćby kanalizacja? Dzięki zwykłym rurom, które zainstalowane zostaną przy brzegu. Teoretycznie, pływający dom mieszkaniem jednak nie będzie. By pan Kamil mógł zrealizować swoje marzenie, w dokumentach musiał napisać, że to "jednostka pływająca typu statek". Nie będzie można się tam zameldować - w Polsce prawo pozwala na to jedynie na lądzie. Pływający dom teoretycznie będzie spełniał funkcję rekreacyjną.

Zamieszkam w centrum, a nie wydam ani grosza na działkę budowlaną.

W naszym kraju takich obiektów jeszcze nie ma. Co prawda w Warszawie są ludzie, którzy mieszkają na barce, ale została ona po prostu zaadoptowana na cele mieszkaniowe. - Mój dom jest budowany od podstaw - podkreśla Zaremba. Tymczasem w Europie takie domy to nic nowego. - Są niemal wszędzie. Ostatnio powstały w Czechach czy na Ukrainie - mówi wrocławianin.

Co trzeba zrobić, żeby zamieszkać w domu na rzece? Przede wszystkim być cierpliwym. - W urzędach spędziłem trzy i pół roku - wspomina pan Kamil. - Jeśli ktoś chce pójść w moje ślady, chętnie pomogę. Przetarłem już szlaki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska