Agenci CBA przeszukiwali wrocławskie urzędy

Byli też w jeleniogórskim starostwie oraz biurach spółki Miejska Kolej Linowa w Karpaczu.
To ciąg dalszy serii przeszukań w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości związanych z budową wyciągu w Zieleńcu i projektowaną budową wyciągu w Karpaczu. Obydwie inwestycje prowadził znany biznesmen branży hazardowej, Ryszard Sobiesiak. Śledztwo prowadzi wrocławska Prokuratura Okręgowa.

Inwestycje prowadził znany biznesmen branży hazardowej, Ryszard Sobiesiak.

Wyciąg w Zieleńcu powstał w 2008 roku. Z doniesień, jakie trafiły do prokuratury, wynika, że był samowolą budowlaną. Przy okazji tej inwestycji były nielegalnie wycinane drzewa na przyszłej trasie wyciągu. Później przychylni biznesmenowi urzędnicy swoimi decyzjami legalizowali bezprawnie wykonywane prace.

Do budowy w Karpaczu nie doszło. Była blokowana przez protesty mieszkańców i ekologów. Kilka tygodni temu jeleniogórskie starostwo odmówiło pozwolenia na budowę wyciągu w Karpaczu.
Wrocławska Prokuratura Okręgowa wszczęła śledztwo w sprawie wyciągów Sobiesiaka dwa tygodnie temu. Od tego czasu agenci CBA są przez prokuraturę wysyłani do wszystkich instytucji, w których prowadzono postępowania dotyczące inwestycji.

Przeszukiwano już Regionalną Dyrekcję Lasów Państwowych we Wrocławiu i Ministerstwo Środowiska.
Agentów interesują wszystkie decyzje, pisma i cała dokumentacja administracyjnych postępowań dotyczących wyciągu.
Prokuratura Okręgowa nie ujawnia żadnych informacji o postępach śledztwa. Na razie nikomu nie postawiono w tej sprawie żadnych zarzutów.

Inwestycje prowadził znany biznesmen branży hazardowej, Ryszard Sobiesiak.

Tymczasem jedna z przeszukiwanych instytucji - Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych we Wrocławiu - zamieściła na swoich stronach internetowych oświadczenie odpowiadające na "Medialny festiwal sensacji" dotyczący sprawy wyciągu Sobiesiaka. Dyrekcja przyznaje w niej, że firma budująca wyciąg zaczęła wycinkę drzew, zanim dostała oficjalną zgodę. Ale została za to ukarana zgodnie z obowiązującymi procedurami.

Przypomnijmy, że Ryszard Sobiesiak stał się znany za sprawą afery hazardowej. Chodzi o ujawnione kilka miesięcy temu jego kontakty z prominentnymi politykami Platformy Obywatelskiej - Zbigniewem Chlebowskim i Mirosławem Drzewieckim. Mieli zabiegać o korzystne dla branży hazardowej przepisy w projektowanej ustawie o grach losowych. Trwa w tej sprawie śledztwo. Bada ją też sejmowa komisja śledcza.
Na trop powiązań Sobiesiaka z politykami wpadli agenci wrocławskiej delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego badający sprawę podejrzanych inwestycji biznesmena w Karpaczu i Zieleńcu.