Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brak gazu, toalety na korytarzach i podejrzani lokatorzy. Ci wrocławianie mają dość warunków rodem z PRL

Aneta Kolesińska
Aneta Kolesińska
Mieszkańcy tej kamienicy we Wrocławiu mieszkają w tragicznych warunkach - zapuszczona klatka schodowa, toalety na korytarzu i odcięty gaz, który być może nie zostanie przywrócony.
Mieszkańcy tej kamienicy we Wrocławiu mieszkają w tragicznych warunkach - zapuszczona klatka schodowa, toalety na korytarzu i odcięty gaz, który być może nie zostanie przywrócony. Aneta Kolesińska / Polska Press
Mieszkańcy jednej z kamienic na Przedmieściu Oławskim we Wrocławiu toczą nierówną walkę z administracją wspólnoty. Pożar, który wybuchł w jednym z mieszkań miał być przyczyną odcięcia gazu w całym budynku. Teraz nie wiadomo, czy gaz zostanie przywrócony, ponieważ instalacja sprawdzana miesiąc wcześniej okazała się... nieszczelna.

Mieszkańcy tej wrocławskiej kamienicy przeżywają trudne chwile - pożar pozbawił ich dostępu do gazu. Wielu lokatorów musi ogrzewać się elektrycznymi grzejnikami, a posiłki gotują na przenośnych palnikach. To wywołuje ogromne rachunki za prąd. Zmartwień stale przybywa, mieszkańcy boją się, że zostaną bez gazu do Świąt Wielkanocy, albo nawet dłużej.

Odcięli im gaz przez rzez pożar

12 stycznia w kamienicy na ul. Stacha Świstackiego 16 zapaliło się jedno z mieszkań. Choć nikomu nie stało się nic poważnego, właśnie ten wypadek przyczynił się do obecnej sytuacji. Niemal natychmiast lokatorzy zostali pozbawieni dostępu do gazu, zarząd obawiał się wybuchu.

Zobacz też: Tak wygląda apartamentowiec w miejscu wyburzonej galerii handlowej we Wrocławiu

Zarządca zlecił 15 stycznia ponowną kontrolę instalacji gazowej w całym w budynku. Poprzednia była wykonana przed pożarem.

- Nie dalej jak 6 grudnia była kontrola instalacji, która nie wykazała żadnych nieprawidłowości. Na próbę szczelności czekaliśmy miesiąc – mówi Andrzej Dziewa.

Toalety na korytarzach i podejrzani goście - tak się żyje na Przedmieściu Oławskim

Mieszkańcy nie ukrywają, że warunki w ich kamienicy są złe. Wspólne toalety na korytarzu czy niepokojący bywalcy na klatce - z tym na co dzień muszą się zmagać.

- Żyjemy jak w PRL - skarżą się i dodają, że boją się powtórki z pożaru, który miał wywołać lokator pod wpływem narkotyków. - Nie wiadomo co się z nim teraz dzieje, ale boimy się, że gdy wróci, znów coś się stanie - wyjaśniają.

Mieszkańcy nie ukrywają, że warunki w ich kamienicy nie są najlepsze - niewielka przestrzeń, wspólne toalety na korytarzu czy niepokojący bywalcy na
Mieszkańcy nie ukrywają, że warunki w ich kamienicy nie są najlepsze - niewielka przestrzeń, wspólne toalety na korytarzu czy niepokojący bywalcy na klatce. Aneta Kolesińska / Polska Press

Stare kamienice we Wrocławiu odchodzą od gazu

Nagłe odcięcie gazu spotkało także lokatorów z remontowanej kamienicy na ul. Jedności Narodowej. Mieszkańcy długo nie otrzymywali od Zarządu Zasobu Komunalnego żadnych informacji, aż w środku zimy zapadła decyzja o usunięciu gazu na stałe.

W styczniu na klatce schodowej zawisło ogłoszenie Zarządu Zasobu Komunalnego, w którym oficjalnie poinformowano lokatorów o zmianach. ZZK informuje, że ciepło z miejskiej sieci zostanie przywrócone w kwietniu tego roku. Koszt tej inwestycji ma wynieść ponad 1 mln złotych.

Czy instalacja gazowa była sprawna?

Pan Stefan, który mieszka wraz z niepełnosprawną żoną i dziećmi twierdzi, że zarządca budynku na ul. Świstackiego zupełnie ignoruje pytania mieszkańców.

- Nie informują nas wcale i zwlekają z działaniem. Gdy dzwonię do biura obsługi klienta traktują mnie jak natręta, a ja tylko chcę dowiedzieć się jak wygląda sytuacja – mówi pan Stefan Woronko.

Mieszkańcy długo czekali na próbę szczelności, którą przeprowadzała firma T-jot. Ta sama spółka była odpowiedzialna za wykonanie grudniowego przeglądu instalacji. Najdłużej oczekiwano na dostęp do opuszczonego lokalu.

- Aby dokonać pełnej oceny instalacji gazowej oraz wykonać próbę szczelności musiałem mieć dostęp do wszystkich lokali (również tych nie zamieszkałych). Często niestety jest to utrudnione i ma wpływ na czas wykonania prac. Lokal został w końcu udostępniony co pozwoliło nam na zakończenie prac oceny instalacji gazowej po pożarze oraz przesłanie protokołu do zarządcy budynku – informuje Tomasz Jędrzejewski z firmy T-Jot.

Dokumentacja została wysłana 19 lutego.

Czy na Świstackiego nie będzie gazu?

Główna próba szczelności została wykonana 9 lutego, niestety okazało się, że pierwsze doszczelnianie nie wystarczy i instalacja nie jest bezpieczna. Wspólnota będzie teraz musiała głosować na wyrażenie zgody na doszczelnienie instalacji metodą polimeryzacji.

- Metoda polimeryzacji jest jedną z metod uszczelnienia instalacji gazowej. Jest to metoda szybka i efektywna, konkurencyjna m.in. do budowy nowej instalacji. Jednakże decyzja na temat tego jak będzie doszczelniana instalacja, czy może będzie robiona nowa należy do zarządcy budynku i Wspólnoty Mieszkaniowej.

Na ten moment, zarząd wspólnoty nie odniósł się do tej kwestii.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska