Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec śmiecenia na wałach nad Odrą? Pojawiły się śmietniki, ludzie czekali 10 lat! (ZDJĘCIA)

Agata Wojciechowska
Tyle śmieci zostawiali grillujący po każdym słonecznym popołudniu. Mieszkańcy Karłowic twierdzą, że najgorzej było po weekendach. Po Majówce było ich znacznie mniej. Wszystko za sprawą koszy na śmieci.
Tyle śmieci zostawiali grillujący po każdym słonecznym popołudniu. Mieszkańcy Karłowic twierdzą, że najgorzej było po weekendach. Po Majówce było ich znacznie mniej. Wszystko za sprawą koszy na śmieci. Agata Wojciechowska
Na Karłowicach w kilku miejscach nad Odrą pojawiły się śmietniki na wałach. Czekaliśmy na nie niemal 10 lat - mówią mieszkańcy. Od razu ubyło rozrzucanych przez grillowiczów śmieci.

Śmietniki na szczycie wałów między mostami Warszawskimi a Trzebnickim pojawiły się przed majówką. Zarówno mieszkańcy, jak i grillowicze zauważyli ich pojawienie się, bo śmieci jest znacznie mniej.

- Zwykle po słonecznym weekendzie pojawiały się całe hałdy śmieci: popalone drewno, plastikowe opakowania po kiełbaskach z pobliskiego Lidla i butelki, częściowo potłuczone - mówi Malwina Walczak, mieszkanka Karłowic. - Niektórzy zbierali po sobie śmieci, jednak większość miała to niestety w największym poważaniu. Teraz zauważyłam, że grillujący w większości wyrzucają śmieci do kubłów - dodaje.

- Tereny nad rzekami są często wykorzystywane przez wrocławian, dlatego miasto zdecydowało się przychylić do wniosków mieszkańców o podstawienie tam pojemników na odpady - wyjaśnia Anna Bytońska, rzecznik Ekosystemu. - Jednak trzeba pamiętać, że obowiązek utrzymania czystości i porządku na danym terenie jest obowiązkiem właściciela lub zarządcy. Kontenery zostały ustawione w takich miejscach, by z jednej strony mieszkańcom spędzającym czas nad Odrą łatwo było wyrzucić śmieci, a z drugiej strony, by służby miały łatwy dostęp do pojemników - dodaje.

- Czekaliśmy na te kosze przez około dziesięć lat - dodaje Kazimierz Nowak.

Mieszkańcy liczyli, że po remoncie wałów po powodzi w 1997 roku pojawią się kosze na śmieci. Tak też się stało. Mniej więcej przez tydzień stały metalowe kosze, które okoliczni zbieracze złomu zabrali na wózki i sprzedali w skupach.

Od tamtej pory, aby wyrzucić śmieci, trzeba było iść albo do śmietników przy osiedlu Różanka, albo w okolice placu zabaw przy parku Kasprowicza albo przy ławkach ustawionych na skwerku przy mostach Warszawskich. To często było jednak za daleko dla grillujących, którzy zostawiali po sobie hałdy śmieci.

- Gdy zwracałam uwagę, najczęściej odpowiadali, nie przebierając w słowach, że mam się ich nie czepiać, a poza tym nie mają gdzie wyrzucić śmieci - dodaje Malwina Walczak.

Teraz grillujący już nie mają takiej wymówki. Łącznie na wałach w okolicy Karłowic i Bartoszowic ustawiono 27 pojemników w ramach akcji "Bądź eko nad rzeką". Dziewięć pojemników pojawiło się na odcinku od mostu Trzebnickiego w stronę mostów Warszawskich, kolejnych dziewięć - od mostów Warszawskich do mostów Jagiellońskich i tyle samo wzdłuż Grobli Szczytnicko - Bartoszowickiej (od plaży na tyłach zoo do ul. Urbańskiego). W każdym z miejsc ustawiono po trzy pojemniki: na szkło, na tworzywa, a więc plastik, metal i opakowania oraz odpady zmieszane.

Czyściej nad Odrą jest również dlatego, że w dniach od 23 do 25 kwietnia około 1500 uczniów sprzątało i segregowało śmieci z ogólnodostępnych terenów nadrzecznych i zielonych w granicach miasta. Akcję wsparła spółka Ekosystem dostarczając worki do segregacji, rękawiczki i ulotki informacyjne dotyczące segregacji oraz odbierając zebrane śmieci.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska