18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jelenia Góra: Ostróda skopiowała ich strategię

Katarzyna Wilk
Marcin Oliva Soto
Powiat ostródzki na Mazurach bezceremonialnie skopiował strategię rozwoju powiatu jeleniogórskiego.

- To widać gołym okiem. W wielu miejscach są identyczne fragmenty - przekonuje Zbigniew Jakiel, przewodniczący rady powiatu jeleniogórskiego.

Ewidentny przykład to punkt dotyczący rozbudowy tras pieszych, rowerowych i... nartostrad.
W tej sprawie do Jeleniej Góry przyjechali nawet radni z Ostródy, opozycyjni wobec tamtejszego starosty, aby porozmawiać z naszymi samorządowcami. To oni mówili o plagiacie.
Strategia rozwoju jest bardzo ważnym dokumentem, który służy m.in. do pozyskiwania pieniędzy z zewnątrz (np. z funduszy unijnych).

Wojny między powiatami jednak nie będzie, bo - jak tłumaczy Zbigniew Jakiel - radcy prawni nie doszukali się złamania prawa. Dlaczego? - Bo uchwała jest aktem normatywnym, który nie jest chroniony prawami autorskimi - wyjaśnia przewodniczący Jakiel. I dodaje, że takie działania nie przystoją samorządowcom i są nieetyczne.
Jeleniogórscy urzędnicy dostrzegają też dobre strony skandalu. Widocznie powiat ma bardzo dobrą strategię, godną naśladowania.

Tymczasem Wojciech Gudaczewski, rzecznik prasowy starosty ostródzkiego, zapewnia, że o plagiacie jeleniogórskiej strategii rozwoju nie ma mowy.
- Nawet jeśli pojawiają się podobne sformułowania, to nie oznacza, że dokument jest plagiatem - upiera się Gudaczewski. Przekonuje, że strategie rozwoju mają pewien szablon, według którego są przygotowywane.

Marek Wójcik, dyrektor warszawskiego biura Związku Powiatów Polskich, nie chce sprawy przesądzać.

A co z nartostradami na Mazurach? Rzecznik twierdzi, że na Wzgórzach Dylewskich znajduje się wyciąg narciarski i stoki zjazdowe. Więc taki zapis nie był wcale pomyłką.
Marek Wójcik, dyrektor warszawskiego biura Związku Powiatów Polskich, nie chce sprawy przesądzać.
- To, czy złamano prawa autorskie, trzeba by było dokładnie sprawdzić - zaznacza Wójcik. Jak podkreśla, korzystanie z innych opracowań nie jest grzechem, jeśli podaje się źródło. - Trzeba wiedzieć, że cele w strategiach wielu miast i powiatów są bardzo podobne, a często nawet takie same - tłumaczy.

W większości przypadków przygotowując wieloletnie strategie rozwoju samorządy korzystają z usług zewnętrznych firm i ekspertów. Dokumenty zawierają m.in. plany inwestycyjne, rozbudowę dróg i szkół.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska