Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamiast metra we Wrocławiu – tunel kolejowy pod Rynkiem? "Byłaby to inwestycja centralna, a nie miejska"

Konrad Bałajewicz
Konrad Bałajewicz
Czy miasto wróci do pomysłu budowy metra we Wrocławiu?
Czy miasto wróci do pomysłu budowy metra we Wrocławiu? Sylwia Dąbrowa / Polska Press
Metro we Wrocławiu, teoretycznie, można byłoby wybudować. Prawdopodobieństwo, że taka inwestycja dojdzie do skutku jest jednak bliskie zeru. W zamian proponowany jest tunel kolejowy przebiegający przez centrum. Urząd miasta wskazuje nawet jego trasę. Zaznacza jednocześnie, że takim projektem musiałby zająć się zwierzchnik kolei, czyli rząd.

O budowie metra we Wrocławiu mówi się od lat

Jeszcze w 2018 r. lider przedwyborczych sondaży Jacek Sutryk uważał, że metro w mieście powinno ruszyć w ciągu najbliższych 50 lat, czyli do 2068 roku. Wcześniej, bo w 2015 r., na zlecenie miasta powstała ekspertyza na ten temat. Okazało się, że budowa metra jest jak najbardziej możliwa. Wyceniono ją na ówczesne 10-20 mld zł, na papierze narysowano warianty tras.

Możliwe trasy metra we Wrocławiu zakładały 7 nitek.
Możliwe trasy metra we Wrocławiu zakładały 7 nitek. Archiwum

Także w 2015 roku mieszkańcy mogli wziąć udział w referendum na temat budowy wrocławskiego metra. Za jego powstaniem opowiedziało się wtedy 46,7 proc. głosujących. Przeciw było 53,3 proc. Ale formalnie referendum uznano za nieważne, bo wzięło w nim udział tylko 10,56 proc. wrocławian.

Czy miasto wróci do pomysłu budowy metra we Wrocławiu?

Od referendum minęła niemal dekada, a temat wrocławskiego metra ucichł. Czy ma szansę na powrót? Dzisiaj urzędnicy mówią, że niewiele miast, które do teraz metra nie mają, decyduje się na jego budowę.

- Metro to inny sposób zasilania niż pociągi, szyna jest pod napięciem. Inne wagony niż pociągowe, oddzielna obsługa zarówno jeśli chodzi o prowadzenie pociągów, jak i ich bieżący serwis. Drogie w budowie i potem drogie w użytkowaniu. Dlatego w miastach dziś rozwijane jest inne rozwiązanie. To budowa podziemnych tuneli dla kolei – odpowiada Tomasz Sikora z Urzędu Miejskiego Wrocławia.

Pociągi jeżdżące tunelami przez centra miast nie są niczym nowym. Kolejowy tunel średnicowy jest w Warszawie, ale również w Łodzi. Jak to wygląda w praktyce? Dworzec czołowy Łódź Fabryczna został zamieniony, dzięki podziemnym tunelom, w dworzec przelotowy, prowadzący pod centrum miasta do stacji Łodź Kaliska. To łącznie 17 kilometrów torów podziemnych, a tunele mają długość ok. 7,5 km: dwutorowy tunel o długości ok. 3 km od stacji Łódź Fabryczna, przez przystanki Łódź Śródmieście i Łódź Polesie do rejonu ulicy Odolanowskiej. Do tego cztery tunele jednotorowe o łącznej długości ok. 4,5 km, od komory rozjazdowej przy ulicy Włókniarzy do linii kolejowej nr 15 w kierunku Łódź Żabieniec i Łódź Kaliska. Dodatkowo powstały trzy nowe, podziemne przystanki w centrum Łodzi: Łódź Śródmieście, Łódź Polesie i Koziny.

Podobnie mogłoby być we Wrocławiu. Urząd Miejski Wrocławia podkreśla jednak, że byłaby to inwestycja prowadzona z budżetu centralnego.

- Żadne miasto nie byłoby w stanie unieść takiej inwestycji finansowo. Szacuje się, że koszt takiej budowy to kilka, kilkanaście miliardów złotych – zaznacza Tomasz Sikora.

Metra we Wrocławiu więc nie będzie, zamiast mógłby powstać tunel kolejowy

Pojawiły się nawet koncepcje. Wstępnie założono, że jego nitka miałaby biec od Dworca Świebodzkiego pod Rynkiem do pl. Grunwaldzkiego. Lub od Dworca Świebodzkiego do Dworca Głównego.

- We Wrocławiu mamy Dworzec Świebodzki, który aż się prosi, by połączyć go pod ziemią z Nadodrzem pod Rynkiem i pl. Grunwaldzkim albo z linią w kierunku Opola – opisuje Tomasz Sikora.

Dodaje, że inwestycje tego typu przeprowadzono też w miastach niemieckich w sąsiedniej Saksonii - w Dreźnie i Lipsku, gdzie zbudowano dworzec kolejowy bezpośrednio pod płytą rynku. To dowód na to, że nie wysoki poziom wód gruntowych i liczne rzeki przechodzące przez miasto, nie są problemem.

- Podkreślamy. Wrocław chętnie o takiej inwestycji rozmawia z kolejami i władzami ministerialnymi - ale dla wszystkich jest jasne, że byłaby to inwestycja centralna, a nie miejska. Tak jak dzieje się w Łodzi czy Krakowie, gdzie przebudowywana jest naziemna część węzła kolejowego – mówi urzędnik.

Czy te rozmowy przyczynią się do powstania tunelu kolejowego biegnącego pod Rynkiem we Wrocławiu? Nie wiadomo. Miasto proponuje najpierw uruchomienie pełnego potencjału Wrocławskiego Węzła Kolejowego. Sam tunel ma być "wisienką na torcie". Ostatnie spotkanie prezydenta Sutryka w Ministerstwie Infrastruktury, które miało miejsce miesiąc temu, oraz wizyta Pawła Gancarza (wiceministra z tego resortu) w miejskim ratuszu sprzed dwóch tygodni, dotyczyły gruntownej modernizacji Wrocławskiego Węzła Kolejowego. Podczas rozmów podjęte zostały różne tematy, ale nie tunelu. Mówiono m.in. o:

  • braku czwartego toru na estakadzie w centrum,
  • braku przystanków i wykorzystywania do przewozu pasażerskiego obwodnicy towarowej,
  • braku obsługi pasażerskiej na Dworcu Świebodzkim,
  • braku połączenia kolei z lotniskiem,
  • czy w końcu o słynnej linii 285 do Świdnicy, która blokuje budowę tramwaju na Jagodno.

Przypomnijmy, że o wiele dłuższą trasę podziemnej linii kolejowej zaproponował doktorant z Politechniki Wrocławskiej mgr inż. Mariusz Korzeń. Według niego, powinna prowadzić od Swojczyc do dworca Wrocław Świebodzki ze stacją w Rynku i na innych ważnych węzłach przesiadkowych. Więcej na ten temat przeczytasz tutaj:

ZOBACZ TAKŻE:

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska