Z Odry we Wrocławiu wyłowiono ciało kobiety. Krzysztof Rutkowski: To zaginiona Adila z Azerbejdżanu

Ciało zostało odnalezione przez funkcjonariuszy z komisariatu wodnego KWP we Wrocławiu. W miejscu zdarzenia pracował pies policyjny, dlatego było ono sprawdzane.

Biuro Detektywistyczne Rutkowski potwierdziło, że jest to zaginiona 17 grudnia Adila z Azerbejdżanu. Odzież, którą kobieta nosiła w dniu zaginięcia, zarejestrowana przez kamery monitoringu, jest taka sama, jak na odnalezionym ciele na Osobowicach.

Poszukiwania Adily trwały 1,5 miesiąca. 28-latka wyszła z mieszkania w bloku przy ul. Sikorskiego we Wrocławiu, trzymając na rękach swoje 2-miesięczne dziecko. Kamery zarejestrowały ją po raz ostatni przy nadbrzeżu Odry. Do monitoring dotarł Krzysztof Rutkowski, którego o pomoc poprosiła rodzina zaginionej.

Działania skupiły się wyłącznie na Odrze i jej nabrzeżach. W poszukiwania zaangażowane były m.in. policja, straż pożarna i Dolnośląskie WOPR. Rzeka sprawdzana była specjalnym sonarem.

- Dziś nasze wskazanie potwierdziło się w 100 procentach. Tu dziś zostało znalezione ciało Adily M. - mówi nam Krzysztof Rutkowski.

Biuro utrzymuje stały kontakt z rodziną, która aktualnie przebywa w Azerbejdżanie. Bliscy zostali poinformowani o odnalezieniu Adily. Niestety, dziecko nadal pozostaje nieodnalezione, poszukiwania trwają.

Zobacz też: Pożar w kamienicy na wrocławskim Brochowie. Z okien wydobywają się kłęby dymu. Interweniują strażacy

W rozmowie z Gazetą Wrocławskąst. asp. Aleksandra Freus nie potwierdza, że ciało należy do zaginionej Adily. Wrocławska policja zrobi to dopiero po przeprowadzeniu kompleksowych badań, które wykażą tożsamość i przyczynę śmierci.

- Ciało jest na takim etapie rozkładu, że ciężko je zidentyfikować. Nasi funkcjonariusze sądzą po ubraniach, że to kobieta. Być może to Adila, ale za wcześnie na potwierdzenie - mówi nam policjantka.

Tutaj odnaleziono ciało: