Połowa budynków, w których do budowy w latach 70. i 80. XX wieku użyto azbestu, wciąż zawiera szkodliwy materiał. - Naliczyliśmy 2 tys. ton, ale wciąż czekamy na zgłoszenia osób mających domy jednorodzinne czy altanki działkowe. Tam najtrudniej ustalić, czy azbest nadal jest w użytku - podkreśla Aleksandra Niżyńska z działu gospodarki odpadami w wydziale środowiska i rolnictwa urzędu miejskiego.
Sprawa jest poważna, bo po 30 latach od użycia tej substancji uwalniają się szkodliwe pyły, które powodują raka dróg oddechowych. - Eternit używany był najczęściej do pokrycia dachów. Gdy te zaczynają przeciekać lub pękać, azbest przedostaje się bezpośrednio do mieszkań, dlatego konieczna jest jego wymiana - tłumaczy Rafał Usiński, kierownik firmy Eko-Mix, która specjalizuje się w usuwaniu szkodliwego materiału.
Azbestem pokrywana była elewacja wielu domów, produkowano z niego rury, uszczelki i m.in. izolacje do pieców.
Firmy, które usuwają azbest, muszą uzyskać na jego utylizację specjalne pozwolenie. - Pracownicy są przeszkoleni, korzystają z masek, a materiały szkodliwe dokładnie pakowane i przewożone na składowiska odpadów - dodaje Rafał Usiński.
Koszt usunięcia i utylizacji jednego metra waha się od 18 do 25 zł. - Byłoby taniej, gdyby składowiska usytuowano bliżej Wrocławia. W tej chwili sporo wydajemy na transport do Wałbrzycha, na Górny Śląsk lub pod Kielce - tłumaczy Witold Polak, prokurent firmy Spe-Bau utylizującej azbest.
Magistrat zna problem, ale w tej chwili zajmuje się zliczaniem azbestu, a nie miejscem jego wywozu. - To kłopot mieszkańców okolicznych miejscowości, którzy boją się o składowanie odpadów pod ich oknami. W najbliższym czasie nie planujemy stworzenia na peryferiach Wrocławia takich składowisk - podkreśla Niżyńska.
Wielu wrocławian nie zdaje sobie sprawy z zagrożenia, jakie niesie przestarzały eternit.
- Mimo ostrzeżeń, że usuwamy szkodliwe substancje, ludzie wychodzą popatrzeć, jak pracujemy, robią nam nawet zdjęcia - twierdzi Witold Polak.
Inni nie wiedzą, że azbest trzeba będzie usunąć. - W tym roku wprowadziłam się do do-mu na Ołtaszynie, o inwentaryzacji azbestu nie słyszałam. Teraz będę musiała zrobić remont, by usunąć go z domu - mówi Maria Chojnacka.
Zgodnie z zarządzeniami Unii Europejskiej, azbestu trzeba się pozbyć całkowicie do 2032 r. Oprócz budynków mieszkalnych wciąż jest on obecny w niektórych szkołach, przedszkolach i zakładach pracy.
Pozyskanie przez miasto pieniędzy z Unii Europejskiej przyspieszy usuwanie rakotwórczego materiału. Jest nawet szansa, że prace zakończą się za 10 lat.
Gdzie należy się zgłosić, jeśli w naszym domu wykorzystano azbest? Zwykli mieszkańcy przekazują informację prezydentowi miasta. Zgłoszenia przyjmowane są pod adresem: Wydział Środowiska i Rolnictwa Urzędu Miejskiego Wrocławia, ul. Bogusławskiego 8/10, 50-031 Wrocław. Można je też składać w sekretariacie, ul. Bogusławskiego 8/10, pokój 403.
Z kolei przedsiębiorcy informację o materiałach z azbestu przesyłają marszałkowi województwa dolnośląskiego. Prezydent Wrocławia do 31 marca przedłoży wyniki inwentaryzacji marszałkowi.
Azbest to grupa minerałów, która jest przyczyną pylicy i nowotworów. Najbardziej niebezpieczne są włókna cienkie - przenikają one do dolnych dróg oddechowych, wbijają się w płuca, gdzie - na skutek wieloletniego drażnienia komórek wywołują nowotwory.
Pierwsze zachorowania w Polsce z powodu pyłów wytwarzanych przez azbest naukowcy potwierdzili w połowie lat 70. XX wieku. Ryzyko wchłaniania włókien azbestowych występuje podczas pracy z minerałami azbestowymi oraz podczas kruszenia i obróbki produktów azbestowo-cemetowych. Od 1997 roku w Polsce zakazano budowania z materiałów azbestowych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
