Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław. Zerwanie sesji Sejmiku! Szef klubu KO chce zwalniać ludzi z pracy?

Andrzej Zwoliński
Andrzej Zwoliński
Odwołanie sesji sejmiku województwa dolnośląskiego
Odwołanie sesji sejmiku województwa dolnośląskiego brak
PiS i Bezpartyjni zerwali kworum na sesji Sejmiku – zarzucili rządzącej koalicji opozycyjni radni, którzy domagali się głosowania nad stanowiskiem w sprawie protestów kobiet. Zobaczcie nagranie poniżej.

Zwołana na wniosek radnych opozycji dzisiejsza (3 listopada) nadzwyczajna sesja Sejmiku Województwa Dolnośląskiego nie została przeprowadzona z powodu braku kworum. Na sali obrad nie pojawili się radni rządzącej koalicji czy Prawa i Sprawiedliwości i Bezpartyjnych Samorządowców. Radni Koalicji Obywatelskiej i Nowoczesnej domagali się głosowania nad stanowiskiem w sprawie praw kobiet (tekst wraz z uzasadnieniem znajdziecie, klikając w obrazek powyżej).

O zerwanie kworum i nie dopuszczenie do przeprowadzenia sesji Marek Łapiński przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej oskarżył radnych rządzącej koalicji Prawa i Sprawiedliwości i Bezpartyjnych Samorządowców i przewodniczącego Sejmiku Andrzeja Jarocha z PiS.

PiS i Bezpartyjni zerwali kworum na sesji Sejmiku, na której miało być przyjęte stanowisko o poszanowaniu praw kobiet. Ta ucieczka i złamanie procedur na długo będą zapamiętane – skomentował Marek Łapiński.

W internecie pojawił się film, na którym widać reakcję radnych opozycji w tym Marka Łapińskiego na decyzję przewodniczącego Andrzeja Jarocha o braku kworum i nieotwarciu obrad. Słychać, jak przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej mówi, że przewodniczący zostanie odwołany ze stanowiska.

Nie dopuszczono radnych Koalicji Obywatelskiej: Jadwigi Szeląg i Marcina Zawiły do udziału w sesji. W ten sposób doszło do złamania prawa – tak swoje słowa skomentował przewodniczący klubu KO.

Andrzej Jaroch, odpierając te zarzuty, powiedział nam, że zwołał sesję zgodnie z wnioskiem opozycji, ale nie mógł jej przeprowadzić z powodu braku kworum.

Fakty wyglądają w ten sposób, że po otwarciu zebrania sprawdziłem kworum i okazało się, że swój udział zaledwie 15 radnych, a zgodnie z prawem, by przeprowadzić posiedzenie, potrzebnych jest minimum 19 radnych. Zarzucanie mi, ze złamałem prawo jest bezpodstawne. Złamałbym je, gdybym w tych warunkach przeprowadził sesję – wyjaśnił Andrzej Jaroch.

Podkreślił, że zabrakło nie tylko radnych rządzącej koalicji, ale też dwóch z opozycji, którzy podpisali się pod wnioskiem o zwołanie nadzwyczajnej sesji.

To, co zrobił Marek Łapiński i radni opozycji, to zwykła polityczna hucpa. Przypomnę, że w ubiegłym tygodniu podczas sesji Sejmiku przyjęto uchwałę odnosząca się do ulicznych protestów i orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji (tekst uchwały w załączonej galerii). Nie poparłem jej, ale została przegłosowana przez opozycję wraz z radnymi z Bezpartyjnych Samorządowców. W tej sytuacji bez sensu było więc zgłaszanie wniosku o nadzwyczajne posiedzenie sejmiku i domaganie się debaty nad stanowiskiem w tej samej praktycznie sprawie. W sytuacji panującej pandemii i ulicznych protestów to jest nieodpowiedzialne zaognianie sytuacji politycznej – skomentował wiceprzewodniczący Sejmiku województwa dolnośląskiego, Andrzej Kredkowski z PiS.

W uchwale, za którą głosowaliśmy przed tygodniem, opowiedzieliśmy się zdecydowanie po stronie kobiet i nie widzimy najmniejszego powodu, aby to jeszcze raz potwierdzać. Radni Koalicji Obywatelskiej i Nowoczesnej, jeżeli uznali za stosowane wyrazić dodatkowo swoje stanowisko na ten temat, to mogli je po prostu opublikować, a nie domagać się kolejnej uchwały. Nie zamierzamy uczestniczyć w upolitycznieniu kwestii praw kobiet i łączeniu ich z żądaniami dymisji rządu – skomentował w rozmowie z nami Dariusz Stasiak, przewodniczący klubu Bezpartyjnych Samorządowców.

Od radnych rządzącej koalicji usłyszeliśmy, że Marek Łapiński miał również grozić pracownicom i pracownikom kancelarii Sejmiku, że oni również stracą pracę.

Doszło do gorszących scen wywołanych frustracją polityków Koalicji Obywatelskiej i Nowoczesnej, w tym gróźb zwolnienia z pracy całej kancelarii sejmiku, a więc urzędników. Należą im się przeprosiny od ich autora przewodniczącego klubu Koalicji Obywatelskiej Marka Łapińskiego – powiedział Dariusz Stasiak.

Co na to Marek Łapiński?

Bzdur nie będę komentował – odpowiedział nam krótko polityk KO.

Radni PiS opublikowali stanowisko swojego klubu w sprawie dzisiejszych wydarzeń:
"Jako radni Klubu Prawo i Sprawiedliwość w Sejmiku Dolnośląskim stanowczo sprzeciwiamy się cynicznemu wykorzystywaniu przez polityków klubów opozycyjnych wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. ochrony życia dzieci nienarodzonych. Skrajną nieodpowiedzialnością jest podgrzewanie emocji wokół wyroku TK, organizowanie protestów oraz podżeganie do uczestnictwa w nich. W tym trudnym czasie uwaga nas wszystkich powinna być skupiona przede wszystkim na walce ze zdrowotnymi i gospodarczymi skutkami epidemii. Politycy, którzy instrumentalnie wykorzystują emocje związane z wyrokiem TK muszą pamiętać o tym, że biorą na siebie odpowiedzialność za możliwy gwałtowny wzrost zachorowań, tym samym narażając zdrowie i życie nie tylko protestujących, ale również osób z ich otoczenia. Każdy człowiek ma prawo do swobodnego wyrażania swoich poglądów, jednak forma ich manifestowania musi być dostosowana do panującej sytuacji. Dalsze eskalowanie emocji wokół wyroku TK przez nie tylko polityków parlamentarnych, ale również przez niektórych samorządowców jest niedopuszczalne. Efektem takich działań są akty wandalizmu wobec budynków sakralnych, miejsc pamięci narodowej i występujące przypadki agresji wobec tych, którzy z hasłami wyrażanymi na ulicach się nie utożsamiają. Jako radni Klubu Prawo i Sprawiedliwość w Sejmiku Dolnośląskim nie zgadzamy się na polityczną hucpę, którą proponują nam radni klubów Koalicji Obywatelskiej i Nowoczesnej Plus. Jedynym celem kolejnej debaty wokół wyroku TK na forum Sejmiku jest budowanie pozycji politycznej radnych KO i N+, którzy kolejny raz podgrzewając emocje będą próbowali uwiarygodnić się w oczach protestujących. Jest to zachowanie skrajnie nieodpowiedzialne, antypaństwowe i nie ma na nie naszej zgody.”

W odpowiedzi na odwołanie sesji, radni Koalicji Obywatelskiej w Sejmiku Województwa Dolnośląskiego opublikowali swoje stanowisko:
"Dziś chcieliśmy się spotkać na nadzwyczajnej Sesji Sejmiku – bo sytuacja jest niecodzienna. Planowaliśmy razem z klubem Nowoczesna Plus położyć przed Radnymi Dolnego Śląska Apel o poszanowanie praw kobiet. Dlaczego Apel a nie Stanowisko? Bo od 12 dni widzimy tych, którym nie brakuje sił, odwagi i determinacji, którzy w tak trudnym czasie – pandemii Covid-19 nieustannie maszerują ulicami i uliczkami naszych miast. Możemy nazwać to „niepokojem” – tak jak wyraziliśmy to w ubiegłym tygodniu w głosowanym przez Sejmik i przyjętym Stanowisku. Ale czy naprawdę to jest tylko NIEPOKÓJ? Tak to dziś chcemy nazwać? Strona rządowa pogłębia krytyczną sytuację - policja zamyka i przesłuchuje czternastoletnią dziewczynkę przy równoczesnym ignorowaniu agresywnych zachowań grup chuliganów! Czy zatrzymanie 14 latki przez policję może budzić wyłącznie niepokój? Czy napaść w wolnym kraju, przez masywnego chuligana na dziennikarkę relacjonującą przebieg Protestu Kobiet – może budzić wyłącznie niepokój? Czy chcemy wyrażać jedynie swoją SOLIDARNOSĆ z setkami tysięcy ludzi, z kobietami które w autentyczny sposób chcą mieć prawo wyboru do najważniejszej i najbardziej dramatycznej decyzji w życiu? I tu jest właśnie główny problem – problem z definiowaniem rzeczywistości. W Stanowisku głosowanym przez nas 29 października wg. projektu Bezpartyjnych, Sejmik używa słów, które mają zupełnie inny - nieadekwatny do obecnej do sytuacji - ładunek semantyczny. Dziś chcieliśmy powiedzieć: Niech będzie nas stać na odwagę w nazywaniu rzeczy i zjawisk po imieniu. Bo tego właśnie oczekują od nas osoby, które na ulicach naszych miast mają odwagę mówić tym, co w naszym kraju zostało bezpardonowo naruszone, o niesprawiedliwości i niegodziwości, która się dzieje na naszych oczach. Lawina ruszyła, unikanie debaty publicznej będzie oznaczało złamanie zasad demokracji I żadne grzeczne” i dyplomatyczne” określenia tego już nie zmienią. To potężna fala gniewu. Nazwijmy to po imieniu bo chcemy mieć wybór nie zakaz."

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska