Pantery śnieżne i mgliste, które dostaną nowy wybieg, to gatunki, będące w naszym zoo od dawna. - W tej chwili zaszła jednak konieczność ich hodowli. Wszystkie duże koty wymagają w naturze ogromnych terenów łowieckich, a te się kurczą przez kłusowników. Część z wyhodowanych w Europie panter wyjeżdża później do północnych Indii i tam się rozmnaża. Mam nadzieję, że któraś z naszych też tam trafi i będzie miała możliwość dłuższego życia niż w tej chwili – mówi Radosław Ratajszczak, dyrektor wrocławskiego ZOO, tłumacząc potrzebę wybudowania wybiegu.
Wilki, które również otrzymają nowe miejsce do życia, zostaną przeniesione do europejskiej części ogrodu. – Pozwoli to uporządkować zoo pod względem geograficznym. Dzięki temu więcej miejsca zyskają również tygrysy – informuje dyrektor Ratajszczak i dodaje, że zoo jest w trakcie ogłaszania przetargów na przeprowadzenie prac. - Myślę, że obiekty dla panter i wilków zostaną oddane do użytku późną wiosną lub latem - mówi dyrektor.
W tej chwili na terenie ogrodu remontowane są dachy. Koszt inwestycji to 450 tysięcy złotych. – Musimy w ten sposób zabezpieczyć obiekty, by nie dopuścić do ich dalszej dewastacji. W tej chwili są już trzy nowe dachy – na obiekcie lwów, likaonów i dawnej stolarni, którą przekształcimy w nowoczesny ośrodek weterynaryjny – wymienia Ratajszczak. – Powstaje nowy dach na akwarium. Jego remont możliwy był dzięki wsparciu firmy Röben – dodaje dyrektor.
W 2017 roku zbudowany zostanie wybieg dla wydr. – To będzie uzupełnienie Odrarium. Chcemy w dalszym ciągu pokazywać te wszystkie zwierzęta, które żyją w naszej rzece. W ostatnim czasie pojawiły się żółwie błotne i ptaki szablodzioby. Teraz do tego dojdą wydry, które będzie można również oglądać pod wodą, bo tylko wtedy to ma sens – zaznacza Ratajszczak.
Jeśli ZOO otrzyma fundusze unijne, w kolejnych latach remontu doczeka się również słoniarnia, którą słonie indyjskie muszą dzielić teraz m.in. z hipopotamami.
W najbliższych latach wrocławski ogród zoologiczny może znaleźć się na liście światowego dziedzictwa UNESCO. – To projekt ogrodu w Antwerpii, by grupę dziesięciu najstarszych ogrodów Europy i najstarszego amerykańskiego w Filadelfii uznać za dziedzictwo cywilizacji. My oczywiście zgodziliśmy się wziąć udział w tym przedsięwzięciu. Zobaczymy, jakie rezultaty przyniesie ta inicjatywa – kończy Ratajszczak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?