We wtorek wieczorem na ulicy Popowickiej doszło do potrącenia pieszego. Został przewieziony do szpitala. Wypadek zdarzył się tam, gdzie miały działać nowe światła. Miały, bo od listopada nie zostały włączone. - Wszystko przez czasochłonne procedury, stosowane przez spółkę Tauron - wyjaśnia magistrat.
Procedury muszą trwać
W ubiegłym roku w pięciu miejscach pojawiła się nowa sygnalizacja świetlna. Przy ul. Tarnogajskiej powstała na koszt dewelopera jako element wybudowanego osiedla. Natomiast pozostałe cztery sygnalizacje zostały sfinansowane przez gminę. - We wszystkich przypadkach prace związane z budową urządzeń zostały ukończone zgodnie z umową, na przełomie października i listopada - zapewnia Ewa Mazur z Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta.
Światła nie działają jednak, bo procedury związane z ich uruchomieniem są bardzo skomplikowane. Jak wyjaśniają nam urzędnicy, problem leży po stronie spółki Tauron.
Po odbiorze świateł, właściciel - czyli ZDiUM - występuje do Tauron SA w Krakowie o zawarcie umowy na dystrybucję energii, następnie - po zawarciu umowy dystrybucyjnej - występuje do Tauron SA we Wrocławiu o zawarcie umowy o dostawę energii i montaż licznika. Wszystko to jest bardzo czasochłonne. - Czas oczekiwania wyniosi od 2 do 3 miesięcy - wyjaśnia Ewa Mazur.
Dopiero gdy takie pozwolenie zostanie wydane, możliwy jest montaż licznika. Po jego zamontowaniu uruchamiana jest sygnalizacja świetlna.
Sygnalizacja świetlna to prosta rzecz, a na jej włączenie trzeba czekać miesiącami
Podobna sytuacja jest na ul. Kasprowicza. Tam również trwa oczekiwanie na umowę o dostawę energii oraz montaż licznika. Dodajmy, że światła na ulicy Grabiszyńskiej działają od wczoraj.
CZYTAJ WIĘCEJ NA 2. STRONIE
Sygnalizacja powstaje też na skrzyżowaniu ulic Grunwaldzkiej i Bujwida. - Prace projektowe oraz uzgodnienia i zezwolenia wykonawca zakończył w grudniu, z początkiem roku rozpoczęły się prace budowlane - wyjaśnia Ewa Mazur. Niestety, kilka dni temu, podczas wykonywania wykopu pod instalację kablową, wykryto nieszczelność gazociągu i opóźniło to prace. Nowe światła będą gotowe za około czterech tygodni, ponieważ trzeba tam zbudować przyłącze energetyczne. Wykonawca wystąpił do Tauron SA z propozycją, że wykona te prace samodzielnie, aby przyspieszyć realizację, ale nie uzyskał pozytywnej odpowiedzi.
Dlaczego? - zapytaliśmy w firmie Tauron SA we Wrocławiu. Odpowiedź była krótka: takie są procedury. Jak zapowiada Katarzyna Kasprzak z magistratu, w tym roku nowe światła i przejścia dla pieszych powstaną jeszcze na placu Strzegomskim, na ul. Legnickiej - przy skrzyżowaniu z Młodych Techników oraz przy skrzyżowaniu Świdnickiej z Bogusławskiego. Trwają też przygotowania do ustawienia dodatkowych świateł na pl. Kościuszki.
Niestety spółka Tauron nie spieszy się w wykonywaniem swojej pracy. Ułatwieniem byłoby gdyby takie pozwolenia wydawane były z miejsca. Słyszmy, że to niemożliwe, bo pozwolenie musi koniecznie wydać najpierw firma z Krakowa. Po raz kolejny biurokracja stała się ważniejsza niż zdrowie i bezpieczeństwo wrocławian.
Gdzie jeszcze powstanie nowa sygnalizacja?
– Planowana jest budowa sygnalizacji świetlnej na placu Strzegomskim – wyjaśnia Katarzyna Kasprzak z Urzędu Miasta. Powstanie w tym miejscu przejście dla pieszych i sygnalizacja, gdyż obecne przejście nie spełnia wymogów dla osób niepełnosprawnych i matek z wózkami. – Kolejne światła będą na Legnickiej przy skrzyżowaniu z Młodych Techników, oraz przy skrzyżowaniu Świdnicka Bogusławskiego–wylicza Kasprzak. Według informacji urzędników trwają też prace na ustawieniem dodatkowych świateł na ulicy Kościuszki. Nikt nie jest jednak w stanie powiedzieć kiedy światła będą działać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?