Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Trzeci miesiąc wymieniają windę. Starsi ludzie uwięzieni w domu

Damazy Podsiadło
Piotr Krzyżanowski
Starsi ludzie, mieszkający na 10. piętrze, od 19 października nie mogą zrobić zakupów czy pójść na spacer. Czują się więźniami w swoim domu.

Jolanta i Jerzy Gradzikowie mieszkają na 10. piętrze bloku przy ul. Gajowickiej. Mają po sześćdziesiąt kilka lat. Oboje są niepełnosprawni i niezdolni do pracy. Po swoim niewielkim mieszkaniu poruszają się o kulach. Nie są więc całkowicie niezdolni do ruchu bez wózków, ale wszelkie odległości większe niż kilkanaście metrów to dla nich duży wysiłek. Pan Jerzy przyznaje, że potrafi z trudem zejść i dostać się do drugiego wózka, który trzyma w samochodzie, ale nie może wnieść zakupów na 10. piętro. - Nic nie jestem w stanie wnieść na górę, nawet bochenka chleba - tłumaczy. Podobnie rzecz ma się z panią Jolantą.

Winda jest im absolutnie niezbędna do funkcjonowania. Jednak dźwig został wyłączony 19 października i od tamtego czasu Gradzikowie czują się uwięzieni.

Na ostatnie wybory nie poszli. Na sylwestra chcieli pójść na Rynek, jak co roku, ale tego również nie mogli zrobić. To rozczarowanie było tym bardziej gorzkie, że początkowo słyszeli, że winda będzie gotowa przed świętami Bożego Narodzenia. Wymiana dźwigu miała potrwać, według informacji na kartce, którą wywieszono na klatce schodowej, do 19 grudnia. Gradzikowie rozmawiali też o tym z gospodarzem budynku, pracownikiem zarządzającej budynkiem firmy HJW. Zapewniał, że przed świętami winda będzie działać...

Pracownicy wykonawcy rozpoczęli prace 21 października o godzinie 1.30 - pani Jolanta zapisała to w swoim kalendarzu. 19 grudnia winda była prawie gotowa. „Prawie” również w tym przypadku robi różnicę. Winda nie przeszła jeszcze procedur odbiorowych i wciąż nie działa.

Prezes firmy HJW Jolanta Janasik deklaruje, że 8 stycznia winda ma przechodzić ostatnie testy, Jeżeli je przejdzie, od razu zostanie oddana do użytku. I dodaje, że wykonawca miał czas do 7 stycznia.

Skąd więc informacja o 19 grudnia? - Wykonawca deklarował wcześniejsze zakończenie, jednak okazało się to niemożliwe - tłumaczy Janasik.

Chcieliśmy porozmawiać z ta firmą, by dowiedzieć się, dlaczego wydłużono prace poza 19 grudnia, ale telefon wykonawcy nie odpowiadał.

Powstaje jednak pytanie: czy remont musiał rzeczywiście trwać tak długo? Bo gdy zapytaliśmy o opinię na ten temat inną firmę zajmującą się instalacjami wind, Lift-System z Żórawiny, usłyszeliśmy, że instalacja to kwestia pięciu tygodni, łącznie z odbiorami.

- Tak długi remont naszej windy to absurd! - uważa pan Jerzy i inni mieszkańcy 10. piętra domu przy Gajowickiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska