Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Stadion się spóźnia i nie zarabia

Marcin Rybak
Mimo organizowanych imprez stadion wciąż jest w budowie
Mimo organizowanych imprez stadion wciąż jest w budowie
Opóźnia się ostateczny koniec budowy wrocławskiego stadionu. Rzecznik stawiającej arenę firmy Max Bögl mówi już nawet o marcu jako realnym terminie zakończenia wszystkich prac.

Tymczasem na przeciągającej się budowie stadion traci pieniądze. - Mamy wbudowane w trybuny biurowce, do których wciąż nie mogą wprowadzić się najemcy - mówi Marcin Wojczyński z amerykańskiej firmy SMG, która jest operatorem stadionu. - Gdyby wszystko szło zgodnie z planem, arena już od kilku miesięcy mogłaby zarabiać. Tymczasem co z tego, że mamy już chętnych na wynajem biur, a nawet podpisane umowy, skoro wciąż nie mogą się do swoich pomieszczeń wprowadzić.

Nie można też uruchomić płatnych wycieczek po stadionie, co również miało być źródłem gotówki.
- Nic nie stoi na przeszkodzie, by podpisywać umowy - przynajmniej umowy przedwstępne z przyszłymi najemcami - mówi Robert Pietryszyn z zarządu miejskiej spółki Wrocław 2012. - Operator prowadzi lub ma zamknięte negocjacje znakomitej większości powierzchni komercyjnych.

Wiceprezes Pietryszyn przyznaje jednak, że gdyby nie opóźnienia, powierzchnie biurowe stadionu mogłyby już przynosić gotówkę. Dodaje jednak, że arena i tak na siebie coraz lepiej zarabia.
Sam klub biznesowy tylko w listopadzie zarobił dla niej kilkadziesiąt tysięcy złotych. Źródłem gotówki była m.in. głośna prezentacja nowych koszulek polskich piłkarzy - tych bez polskiego godła. W klubie były też już czysto komercyjne imprezy. Arena była wynajmowana do wideoklipu zespołu Lady Pank. Na finiszu są rozmowy o nakręceniu na stadionie reklamówki producenta popularnych czekoladek.

Tymczasem wciąż daleko jest do tego, żeby stadion wyglądał tak, jak na komputerowych wizualizacjach. Ostatecznym terminem zakończenia prac był 20 października. Teraz magistrat i wykonawca negocjują nowy termin. Wiceprezydent Michał Janicki przekonywał nas wczoraj, że mógłby to być koniec roku. Ale rzecznik firmy Max Bögl Jan Wawrzyniak twierdzi, że bardziej realny jest przełom lutego i marca przyszłego roku.

Co jeszcze zostało do zrobienia? Według rzecznika spółki Max Bögl trzeba między innymi wykończyć parkingi, wybudować kioski gastronomiczne na otaczającej arenę spacerowej esplanadzie. Do dokończenia są też drogi na stadionie i progi zwalniające. Trzeba postawić ławki, posadzić drzewa tam, gdzie było to zaplanowane.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska