Alarm włącza się wtedy, gdy samochody produkują za dużo spalin. To może być z kolei szkodliwe dla zdrowia. Według ochroniarzy takie alarmy włączają się nawet dzień w dzień, zazwyczaj około godz. 17, gdy wielu kierowców chce wyjechać z parkingu jednocześnie. Zdaniem Marka Szemplińskiego z Wrocławskich Inwestycji czujki włączają się sporadycznie. W każdym razie jest to niepokojące, bo jak się przekonaliśmy, spaliny na parkingu są uciążliwe. Kierowcy jednak je ignorują i mimo alarmu wchodzą na parking, by zabrać swoje auta.
Czy jest to związane z wadliwą instalacją odprowadzania spalin? Jak zapewnia Marek Szempliński, alarm to właśnie dowód na to, że system działa sprawnie. Jak precyzuje, nie jest to właściwy alarm (tzw. alarm drugiego stopnia), bo ten jeszcze ani razu nie został uruchomiony.
– Jeśli chodzi o opisane zdarzenie to nie tyle alarm, co właściwie ostrzeżenie, tzw. alarm pierwszego stopnia, który każe pracownikowi monitorować odpowiedni obszar i ostrzega ludzi, że w danym miejscu może dziać się coś niepokojącego – wyjaśnia Marek Szempliński.
Detektor wykrywa zbyt duże stężenie spalin, a gdy uruchamia się alarm, jednocześnie intensywniej zaczyna pracować system wentylacji. – Gdyby to nie zdziałało zostaną uruchomione kolejne procedury w tym alarm i ewakuacja – tłumaczy rzecznik.
Zapewnia, że instalacja jest sprawna. – Nic nie wiemy też o błędzie w projekcie. Ostrzeżenie jest stosowne do sytuacji ponieważ ludzie nie powinni przebywać w miejscu większego natężenia spalin, nawet jeśli nie przekroczyło ono jeszcze momentu krytycznego, niepokojący może być sam jego wzrost – tłumaczy troskę o klientów parkingu Szempliński.
Na miejsce nie jest wzywana straż pożarna. Jak się dowiedzieliśmy na parkingu, raz strażacy przyjechali po uruchomieniu się alarmu, ale ten szybko się wyłączył, a przyjazd straży był bezzasadny.
Co ma wpływ na to, że czujki alarmują o zwiększonej ilości spalin? – Parkowanie poza wyznaczonymi miejscami – wylicza Marek Szempliński i tłumaczy – samochody za bardzo zbliżają się do czujek spalinowych, a to tak jakby rozżarzony papieros zbliżyć do czujki wykrywającej pożar. Drugą przyczyną są samochody krążące po parkingu w poszukiwaniu miejsca, które zwiększają emisję spalin – wymienia.
Na parkingu pod placem Nowy Targ także uruchamiały się alarmy informujące o zwiększonej ilości spalin. Tam jednak interweniowała straż pożarna. Najpierw popsuły się szlabany, a w wyniku tego wiele samochodów stojących w korku generowało nadmierną ilość spalin, zarządzono ewakuację. Do podobnej skali problemu na razie pod NFM nie doszło.
Problem niebawem zapewne sam się rozwiąże, ale z tego rozwiązania kierowcy nie będą zadowoleni. Od 15 lutego parking będzie płatny, a cenę ustalono na 4 zł za godzinę.
Czytaj więcej: Znamy cennik parkingu pod NFM. Zostały trzy tygodnie darmowego parkowania
Jak wyjaśnia Marek Szempliński, na parkingu płatnym będzie możliwość monitorowania, ile miejsc jest zajętych. Gdy parking będzie zapełniony, nikt na niego nie wjedzie. Sytuacje z zostawianiem auta poza wyznaczonymi miejscami już nie powinny się zdarzać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?