Wrocławianie świętują złote gody. Miasto o nich zapomniało?

Pan Wojciech był przekonany, że jubileusze małżeńskie to sprawy monitorowane przez magistrat. Dlatego cierpliwie czekał na telefon z zaproszeniem na uroczystość wręczenia dyplomu i medalu za długoletnie pożycie. Ale od jubileuszu mijały dni i nadal nikt nie dzwonił.

- Poprosiłem więc syna, żeby wysłał mejla do ratusza, do kancelarii, z informacją o naszym święcie - opowiada mężczyzna. Jednak minął ponad tydzień i nadal była cisza.

- Myślałem, że to wszystko inaczej wygląda. Liczyliśmy, że miasto samo będzie pamiętać o swoich mieszkańcach. Trochę przykro mi z tego powodu - dodaje pan Wojciech.

Wrocławianin mówi, że sporo ludzi nie wie, iż sprawę wcześniej trzeba zgłaszać do urzędu. - Jubilaci to są starsi ludzie. Wiele osób pewnie nie dostanie medalu, bo nie wiedzą, że muszą sami zgłosić swój jubileusz - dodaje.

Małgorzata Krzeszowska z biura prasowego Urzędu Miasta Wrocławia zapewnia, że wniosek złożony przez wrocławianina w sprawie jubileuszu jest w trakcie realizacji. - Pracownicy Urzędu Stanu Cywilnego nie monitorują par z długoletnim pożyciem, bo nie wszyscy sobie tego życzą - komentuje Krzeszowska.

Jak sprawa powinna być załatwiona? Z wnioskiem o nadanie medali przez Prezydenta RP i legitymacji za długoletnie pożycie małżeńskie mogą wystąpić zarówno jubilaci, jak i dzieci, wnuki, a nawet przyjaciele pary. Zgłoszenia przyjmowane są osobiście lub drogą pocztową (list lub mejl) w USC.

- Wnioski o nadanie odznaczenia wysyłane są z USC do Biura Wojewody Dolnośląskiego, a potem kierowane do Biura Prezydenta RP w Warszawie. Gdy list z gratulacjami zostanie podpisany przez głowę państwa, wtedy Urząd Stanu Cywilnego zawiadamia jubilatów i prosi o informację, gdzie uroczystość ma się odbyć - informuje Krzeszowska.

Ostatnio taka uroczystość była zorganizowana we Wrocławskim Centrum Seniora. Na medale i legitymacje czeka się około 6-7 miesięcy. Dodatkowo jubilaci dostają list od Prezydenta Wrocławia.