Interwencja Ekostraży. Koty wypadły z okien
Do pierwszego zdarzenia doszło przy ulicy Krynickiej 66. Drugiego martwego kota znaleziono przy ulicy Obornickiej 106. Ten drugi przypadek jest bardzo drastyczny - kot rozbił sobie głowę po upadku z okna lub balkonu na kafle poniżej.
"Kot z Obornickiej miał nawet wszczepionego mikrochipa, ale zupełnie nie wiadomo po co, ponieważ nie został on zarejestrowany w żadnej bazie" - pisze wrocławska Ekostraż.
Wolontariuszki poinformowały również, że nie można ustalić danych właścicieli zwierząt, które nie przeżyły upadku z wysokości. Ponadto zaznaczają, że mimo potencjalnego ustalenia, kto odpowiada za martwe koty, sprawca nie poniesie odpowiedzialności.
- Ani tych zwierząt nie zabili (nawet w zamiarze ewentualnym), ani się nad nimi nie znęcali (oczywiście, tylko w zamiarze bezpośrednim), a przepis art. 77 k.w. nakazujący zachowanie środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia chroni wyłącznie bezpieczeństwo ludzi i mienia, a nie zwierzę samo w sobie - podaje Ekostraż.
Ekostraż zabrała i zabezpieczyła ciało, a następnie zapłaciła za jego tzw. utylizację.
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?