Tramwaj wodny we Wrocławiu działał już przed pierwszą wojną światową. Kilka dni temu prezydent Sutryk ogłosił rozpoczęcie prac zmierzających do uruchomienia tego środka transportu. Pomysł nie jest nowy. W 2005 r. Rafał Dutkiewicz zlecił opracowanie studium, które następnie bardzo szybko zostało zamiecione pod dywan. Zdania wśród ekspertów dotyczące sensowności całego przedsięwzięcia były jednak mocno podzielone. Głosom o trafności pomysłu, a takim było studium, które wtedy powstało, przeciwstawiali się sceptycy. Ci podkreślali m.in., że na Odrze jest za dużo śluz, że statki są zbyt wolne, a wysiadanie i wsiadanie zajmuje zbyt dużo czasu.
Dlaczego studium z 2005 r. o Wrocławskim Tramwaju Wodnym tak szybko utonęło w urzędniczych szufladach? Jak się dowiadujemy, prace nad WTW w 2005 r. miały być odpowiedzią na długie objazdy, które towarzyszyły budowom na pl. Grunwaldzkim. Jednak cała koncepcja wystartowała zbyt późno. Terminy wynikające z ustawy o zamówieniach publicznych oraz fakt, że czas potrzebny do uruchomienia tramwaju wodnego oszacowano na ponad dwa lata, sprawiłyby, że tramwaj mógł być uruchomiony podobnym czasie, co zakończenie budowy na pl. Grunwaldzkim. Wobec tego pomysł zarzucono.
ZOBACZ TAKŻE:
W późniejszych kampaniach wyborczych były prezydent jednak obiecywał uruchomienie takiego środka transportu.
Dotarliśmy do dokumentu z 2005 r. W opracowaniu przedstawiono trasę tramwaju wodnego pływającego pomiędzy przystankami Bartoszowice, Dąbie, Politechnika, Hala Targowa, Uniwersytet. Żegluga miałby w początkowym etapie odbywać się statkami już istniejącymi, a dopiero później tabor miał być wymieniany na dedykowane, zaprojektowane pod to konkretne zastosowanie jednostki pływające.
Tę liczącą 7,5 km odległość pomiędzy wymienionymi przystankami tramwaj miałby pokonywać w 47 minut płynąc z prędkością 30 km z uwzględnieniem czasu czynności manewrowych oraz czasów wysiadania i wsiadania pasażerów.
To możliwe, jak twierdzi autor studium Ryszard Majewicz, ponieważ podróż rzeką odbywałaby się bez korków, świateł, pieszych, wypadków drogowych itd. Bilety na przejazdy wodą byłby w tej samej cenie, jak za tradycyjną komunikację.
Majewicz podkreśla, że także dziś Wrocławski Tramwaj Wodny może być praktycznym, codziennym środkiem komunikacji miejskiej z powodzeniem uzupełniającym ofertę MPK.
Zobacz też
Wielkie Odkrywanie Dolnego Śląska 2019
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?