18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tanieje "dziura Solorza". Chętnych nie ma, a miliarder czeka na 18 milionów

Marcin Torz
Paweł Relikowski
55 milionów złotych - tyle teraz chce dostać magistrat za działkę przy Stadionie Miejskim na Pilczycach, którą potocznie nazywa się "dziurą" Solorza. Zainteresowany działką jest na razie sam... Zygmunt Solorz - Żak, ale on skłonny jest wydać maksymalnie 20 - 30 mln zł.

Magistrat rozpisał nowy przetarg na sprzedaż 6,6 hektarów terenu przy al. Śląskiej. Miasto znowu zeszło ze swoich oczekiwań, bo życzy sobie "tylko" 55 milionów złotych. Koperty z ewentualnymi ofertami mają zostać otworzone w lipcu.

Przypomnijmy, że najpierw urząd chciał 80 milionów złotych. Zapewniano nas nawet, że różni deweloperzy bardzo interesują się tym gruntem i na pewno zostanie szybko sprzedany.

Na działkę nie było jednak chętnych i trudno przewidywać, czy znajdą się w lipcu. - Cena może i nie jest już wygórowana, ale jest inny problem - mówi Jacek Wróblewski z firmy JOT - BE, ekspert od rynku nieruchomości. - We Wrocławiu jest już za dużo galerii handlowych. Budowa kolejnej się po prostu nie opłaca - mówi.

Przypomnijmy, że w dziurze można budować właśnie galerię. I taki obiekt chciał postawić Zygmunt Solorz - Żak, który rozpoczął w tym miejscu prace ziemne. Z inwestycji nic nie wyszło, dziura wróciła do miasta, a Solorz czeka na zwrot poniesionych nakładów. Miasto, aby oddać mu 18 milionów (bo na tyle wyceniono wykopanie dziury), ma czas do końca listopada. Będzie musiała je oddać, nawet w sytuacji, gdy działki przy stadionie nie sprzeda.

Jednak galeria nie jest jedynym wyjściem. Sam Solorz deklarował, że chce przejąć ziemię i postawić tam największą w Polsce halę widowiskową. - I ta oferta jest nadal aktualna - mówi mecenas Józef Birka, prawa ręka Solorza. - Jesteśmy zdecydowani kupić ten teren, ale za cenę niższą, niż domaga się miasto. Uważamy, że dziura jest warta 20 - 30 milionów - mówi Józef Birka.

W takim przypadków, miasto nie musiałoby już także oddawać nakładów poniesionych na spółkę Solorza na wykopanie "dziury".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska