Na odnowionym stadionie podczas igrzysk ma być rozgrywana spora część konkurencji. Po remoncie obiekt pomieści około 11 tysięcy widzów. Stadion Olimpijski od lat był trybuną między innymi zawodów żużlowych i to się nie zmieni. Po igrzyskach będzie służył żużlowcom, ale także futbolistom amerykańskim.
Mimo gruntownego remontu, stadion zachowa swój historyczny charakter a kibice zyskają dużo większą wygodę. Trybuny zbudowane z gotowych prefabrykatów będą zadaszone. Każdy kibic będzie miał osobne krzesełko, a nie ławki, tak jak dotychczas. Nowy standard zyskają też pomieszczenia techniczne służące do obsługi zawodów, loże komentatorskie, park maszyn dla żużlowców.
Trybuna po stronie zachodniej częściowo przysłoni starą koronę stadionu. Będzie wysunięta nieco do przodu. Trybuny po przeciwnej stronie będą w większym stopniu przypominały wizualnie te sprzed remontu. - Dużo mozolnej pracy włożono w renowację zabytkowego muru z cegły i wieży zegarowej, jak również odbudowę filarów i zadaszenia o konstrukcji drewnianej starej części stadionu- mówi Marek Szempliński z Wrocławskich Inwestycji nadzorujących przebudowę.
Postawione w 1978 roku wokół obiektu cztery osiemdziesięciometrowej wysokości, charakterystyczne i znane każdemu wrocławianinowi latarnie, dzięki którym Stadion Olimpijski w tamtych czasach był najmocniej oświetlonym stadionem w Europie, również się zmienią. Obecnie są już niższe o jeden segment i takie pozostaną. Eksploatacja dotychczasowych latarni stała się nieekonomiczna a przy obecnej technologii ich wysokość może być zredukowana.
Intensywne prace trwają również przy odnawianiu pergoli przylegającej do stadionu. Wykonawca - firma Inter-System wyremontuje również chodniki i drogi dojazdowe w najbliższej okolicy obiektu. Całość prac pochłonie ponad 120 mln. złotych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?