Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezes PiS i liderzy Zjednoczonej Prawicy na wiecu w Bogatyni. Między innymi o obronie kompleksu energetycznego Turów

Janusz Wolniak, PAP
Liderzy Zjednoczonej Prawicy - z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim na czele - spotkali się w sobotę z wyborcami na wiecu w Bogatyni
Liderzy Zjednoczonej Prawicy - z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim na czele - spotkali się w sobotę z wyborcami na wiecu w Bogatyni Janusz Wolniak
W sobotę prezes PiS i liderzy ZP spotkali się z wyborcami na wiecu w Bogatyni na Dolnym Śląsku Mówili m.in. o obronie kompleksu energetycznego Turów. Liderzy Zjednoczonej Prawicy - z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim na czele - podkreślali także zagrożenia dla państwa polskiego i polskiej suwerenności w kontekście problemów z kompleksem energetycznym w Turowie.

WIEC PRAWA I SPRAWIEDLIWOŚCI W BOGATYNI - ZOBACZ RELACJĘ WIDEO

KOMENTARZE PO WIECU:
Andrzej Kilijanek, wrocławski radny
- Jestem pełen optymizmu, wszyscy liderzy Zjednoczonej Prawicy pokazali jednoznacznie dzisiaj kto do zwycięstwa będzie nas prowadził czyli Jarosław Kaczyński. Razem z Prezesem będziemy walczyli o to, żeby Polska była wolna, suwerenna, żeby nadal rozwijała się w takim tempie, który pozwala nam dościgać kolejne kraje zachodniej Europy. Nie możemy zgadzać się na zmiany, które będą spowalniały nasz rozwój. Idziemy do przodu, dla Polski, dla Turowa także, dlatego że mieszkańcy zostali tutaj przez urzędników europejskich skazani na śmierć, ale my na to nie pozwolimy.
To, co nas wyróżnia to merytoryka i praca oraz miłość do Ojczyzny. Druga strona chce wygrać wybory, ale nie ma na Polskę pomysłu, bezrefleksyjnie poddając się narzuconemu nurtowi Unii Europejskiej. To, co widzimy na wiecach Donalda Tuska to jest pokaz nienawiści i to jest jedyna formułą walki ze Zjednoczoną Prawicą. My taką politykę nienawiści i hejtu odrzucamy.
Casus Turowa pokazuje o czym tu mówiono, że nasza suwerenność jest dzisiaj zagrożona. Godna praca i płaca, to jest to czego ludzie potrzebują i o to się starają całe życie, a ktoś przychodzi i z tylnego fotela próbuje nam to odebrać. To jest nowoczesny model odebrania nam suwerenności, nie w sposób militarny, ale poprzez naciski gospodarcze.

Jacek Świat, poseł
- Miejsce w którym byliśmy – elektrownia Turów, urosło dzisiaj do symbolu po niedawnym wyroku Sądu Administracyjnego ten wyrok nakazuje zamknąć kopalnię w Bogatyni. To miejsce pokazuje jak różne siły polskie i zagraniczne próbują uderzyć w naszą suwerenność energetyczną, a tym samym w naszą gospodarkę i dobrostan naszej ludności na mniej więcej 1/10 terytorium naszego kraju. Tu właśnie musimy powiedzieć nie, że nie damy sobie wejść na głowę i nie damy sobą pomiatać, nie będziemy popychadłami jakichś unijnych biurokratów i kolesi z Berlina, którzy mają wizję wielkiej zjednoczonej Europy rządzonej właśnie z Berlina.

Tytus Czartoryski, radny sejmiku
- Była świetna atmosfera wywołana wspaniałymi wystąpieniami patriotycznymi, w pełnym tego słowa znaczeniu przedstawicieli obecnej koalicji rządzącej prawej strony. Trzeba budować świadomość ważności rozstrzygnięć, by nie utracić tego, co zawdzięczamy wielu pokoleniom polskich patriotów, którzy przez ostatnich kilka wieków oddawali życie, żeby Polska mogła być wolna i niepodległa. To jest nasz święty obowiązek żeby nie ulec tej nowoczesnej, trującej propagandzie, a kultywować to, co zawsze Polskę czyniło wspaniałą i atrakcyjną również i dla ludzi z innych krajów. Którzy poznawszy czym jest Polska, potrafili jej wiernie służyć nieraz aż do śmierci.

Beata Kempa, europosłanka
- Bardzo dziękuję całej Zjednoczonej Prawicy, że na miejsce wiecu wybrała Turów. To problem obrony naszej suwerenności. Był piękny wiec na powietrzu z Polakami, którzy bronią swoich miejsc pracy. Będziemy ich bronić, nie pozwolimy na upadek tego zakładu. Tu głośno wybrzmiało, że ważna jest obrona polskich interesów energetycznych, gospodarczych, bezpieczeństwa naszych granic. To wszystko będzie naszym priorytetem. Obecność naszych liderów, ministrów, to wszystko pokazywało że zawsze będziemy po stronie ludzi. Ważne też, że wybrzmiała kwestia referendum, bo jeśli wypowiemy się jako pierwsi w tej sprawie, to możemy pociągnąć inne kraje. Chcemy być w Unii Europejskiej, ale takiej, która wróci do korzeni.

NASZA RELACJA Z WIECU W BOGATYNI

AKTUALIZACJA, godz. 14:15
- My otworzyliśmy taką perspektywę wielkiego sukcesu. Naprawdę mamy dziś w wielu dziedzinach ogromny postęp, wielkie sukcesy. I to pokazują także inni - powiedział prezes PiS do zgromadzonych. Jak dodał, to jest nasza droga, ale "tę drogę może przebyć tylko i wyłącznie Polska suwerenna - Polska podporządkowana obcym wpływom tej drogi nie przejdzie, ona pójdzie wtedy w drugą stronę, coraz niżej".

Jak powiedział, wszystkim sąsiadom Polski życzy dobrze. - Bardzo dobrze życzę Słowakom, ale po przyjęciu euro oni w tych tabelach europejskich wyraźnie spadli, to samo się przydarzyło Finlandii. "A przecież przyjęcie euro jest jednym z głównych punktów propozycji naszych przeciwników. Pamiętajcie o tym, że my pewnych rzeczy zrobić nie możemy i to też będzie wyraz naszej suwerenności - podkreślił Kaczyński.

- My musimy czynić wszystko i mamy do tego prawo, żeby ta ogromna różnica, wynikającą ze straty pół wieku, bo przecież komunizm to też była strata, mimo że wiele rzeczy wybudowano (...) generalnie ten okres przyniósł nam bardzo dużo strat, wobec możliwości, które mielibyśmy, gdyby bieg II wojny światowej był dla nas szczęśliwszy" - wskazywał Kaczyński.

W ocenie lidera PiS, nasz kraj musi zrealizować ogromną szansę, która jest przed nami. "Szansę, do której doprowadził fakt, którego niektórzy nie chcą przyznać, ale który jest oczywisty i możliwy do udowodnienia - otóż, pomijając incydenty z poprzednich lat, bo one miały miejsce, Polska w końcu dzisiaj ma dobrego gospodarza" - podkreślił Kaczyński.

Zgromadzeni odpowiedzieli skandując: "Dziękujemy, dziękujemy". "Ale to ja dziękuję" - powiedział prezes PiS.

AKTUALIZACJA, godz. 13:45
Jarosław Kaczyński: Polska musi pozostać suwerenna, wolna; nikt nie będzie nas uczył, ani nic dyktował. Będziemy w UE, ale będziemy suwerenni.

AKTUALIZACJA, godz. 13:35
Jarosław Kaczyński w Bogatyni: Jesteśmy z Solidarności i chcemy wyrazić solidarność z ludźmi, którzy zostali bez żadnych powodów zaatakowani! Niewiele jest cięższych ataków niż ten, który jest atakiem na pracę, na źródło utrzymania, bardzo często dla wielu ludzi, na sens ich życia, a tutaj miało to miejsce pierwszy raz i teraz drugi. To jest coś naprawę niezwykłego.

AKTUALIZACJA, godz. 13:15
Jako pierwsza głos zabrała marszałek Sejmu Elżbieta Witek, która w swoim przemówieniu podkreśliła, że Prawo i Sprawiedliwość obroni Kopalnię Turów. Jak zaznaczyła, "Bogatynia stała się symbolem wolności i suwerenności Polski".

AKTUALIZACJA, godz. 12:00
Na placu przy ul. Okólnej w Bogatyni, w bezpośrednim sąsiedztwie Elektrowni Turów, na godzinę przez rozpoczęciem wiecu, konwencji programowej PiS, gromadzą się działacze i sympatycy tej partii. Wzmożony ruch widać na drogach dojazdowych do Bogatyni.

Wśród obecnych na wiecu w Bogatyni było wielu dolnośląskich polityków. Wśród 14 tysięcy uczestników zgromadzenia pod elektrownią Turów był poseł Paweł Hreniak, poseł Jacek Świat i posłanka Mirosława Stachowiak-Różecka. Jak również wicemarszałek Marcin Krzyżanowski. Wśród zgromadzonych byli radni wojewódzcy – Andrzej Jaroch, Tytus Czartoryski i Małgorzata Calińska-Mayer.

Do Bogatyni przyjechali nie tylko politycy. Jest tu wiele osób, które nie są w żadnej partii, ale są sympatykami Zjednoczonej Prawicy, jak mówią chcą suwerennej Polski, w której nie będzie zagrożenia energetycznego.

- Wśród zorganizowanych grup z Wrocławia wyróżnia się liczna delegacja Klubu Gazety Polskiej. Co ciekawe i ważne na niesionych hasłach nigdzie nie zauważyłem żadnych wulgaryzmów, żadnych nawet negatywnych napisów. Tu nie ma takich transparentów, jakie pojawiają się na wiecach Tuska. Ludzie przede wszystkim pokazują swoją tożsamość poprzez flagi narodowe czy też przynależności partyjnej - pisze redaktor Janusz Wolniak

TAK ZAPOWIADALIŚMY WIEC:
Liderzy Zjednoczonej Prawicy - z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim na czele - będą w sobotę na wiecu w Bogatyni na Dolnym Śląsku mówić o zagrożeniach dla państwa polskiego i polskiej suwerenności w kontekście problemów z kompleksem energetycznym w Turowie.

Pierwotnie konwencja programowa Prawa i Sprawiedliwości miała zostać zorganizowana w Łodzi. Nowy szef sztabu PiS Joachim Brudziński w poniedziałek ogłosił jednak, że konwencja w zmienionej formule została przeniesiona na Dolny Śląsk. We wtorek poinformował, że odbędzie się ona w Bogatyni, gdzie znajduje się kopalnia Turów.

- Myśmy postanowili chociażby tę naszą najbliższą - nie tyle konwencję, bo raczej należałoby to określić mianem wiecu - zorganizować tam, gdzie jest realny problem. Gdzie ludzie oczekują pomocy od polityków, czyli w Bogatyni, tam gdzie jest kopalnia Turów. Ta, o której politycy PO mówili: "tak, trzeba zamknąć" pod dyktando jednego sędziego z TSUE, czyli jednego z urzędników brukselskich - mówił we wtorek w TVP Info Brudziński.

ZOBACZ TEŻ:

W piątek rzecznik PiS Rafał Bochenek przyznał, że jego formacja udaje się do Turowa, aby spotkać się z mieszkańcami całego regionu. "To miejsce - kopalnia i elektrownia w Turowie jest miejscem, które ogniskuje dzisiejsze problemy całego państwa polskiego - problemy, które dotyczą naszego bezpieczeństwa energetycznego, naszej suwerenności, ale także standardu i jakości życia polskich obywateli" - stwierdził.

"Od dłuższego czasu jest podejmowany szereg działań - czy na poziomie Unii Europejskiej przez różne, skrajnie radykalne organizacje, instytucje, polityków również, ale okazuje się, że od jakiegoś czasu przez polskie sądy są podejmowane próby, które zmierzają do tego, aby ten kompleks kopalniano-energetyczny zamknąć i aby doprowadzić do tego, aby polskie bezpieczeństwo energetyczne będzie w dużym stopniu zagrożone" - mówił rzecznik PiS.

Podobnie o wiecu mówił rzecznik rządu Piotr Müller. "To będzie jeden z motywów i ważna rzecz, czyli obronienie tej kopalni przed działaniami Unii Europejskiej i aktywistów, opłacanych głównie z kierunków zachodnich, a czasami wschodnich po to, żeby blokować tę elektrownie" - powiedział.

"To jest miejsce symboliczne dla tego, jak powinna funkcjonować Polska, to znaczy Polska powinna bronić swoich interesów, nie poddawać się naciskom ze strony innych państw, nawet jeżeli są to państwa Unii Europejskiej" - mówił Müller. "Obroniliśmy kopalnie, obroniliśmy elektrownie. Dzięki temu zapewniliśmy bezpieczeństwo Polski" - podkreślił.

Pytany, czy na sobotnim wiecu będą obecni wszyscy liderzy ugrupowań wchodzących w skład Zjednoczonej Prawicy, odparł: "Taki jest plan, by liderzy ugrupowań koalicyjnych pojawili się na jutrzejszym wydarzeniu, na czele z liderem całego obozu panem Jarosławem Kaczyńskim".

W skład Zjednoczonej Prawicy oprócz PiS wchodzą także Suwerenna Polska, której liderem jest Zbigniew Ziobro, Partia Republikańska z europosłem Adamem Bielanem na czele oraz OdNowa RP, której szefem jest wiceminister obrony narodowej Marcin Ociepa.

Także o Turowie, choć w kontekście rozstrzygnięcia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który wstrzymał wykonanie decyzji środowiskowej dotyczącej koncesji na wydobycie węgla dla kopalni w Turowie po 2026 roku, mówił w czwartek prezes PiS, wicepremier Jarosław Kaczyński.

"Wokół (Turowa) działa dziewięć podobnych elektrowni, tylko po części w Czechach, po części w Niemczech i jakoś nie ma żadnych kłopotów. Chodzi o to, żeby przeszkadzać nam w bardzo szybkim, dobrym rozwoju. Szczególnie, jeśli wziąć pod uwagę bardzo trudne warunki, wielkie kryzysy, bo gdyby ich nie było to byśmy byli na pewno dzisiaj kilka kroków jeszcze dalej" – mówił Kaczyński. Jego zdaniem, "nie wszystkim się to podoba".

31 maja br. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie wstrzymał wykonanie decyzji środowiskowej dotyczącej koncesji na wydobycie węgla dla kopalni w Turowie po 2026 r. Jak podkreślił sąd, postanowienie nie wstrzymuje pracy kopalni Turów. Skargę na decyzję środowiskową złożyły m.in. Fundacja Frank Bold, Greenpeace oraz Stowarzyszenie Ekologiczne EKO-UNIA.

Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa informowała o wysłaniu zażalenia na postanowienie WSA przez GDOŚ. Zażalenie złożyła też PGE GiEK; o przystąpieniu do tej sprawy przed sądem administracyjnym i skierowaniu własnego zażalenia poinformowała także Prokuratura Krajowa.

Premier Morawiecki nazwał postanowienie WSA "bezprawiem i jawnym uderzeniem w polski interes". Również szef NSZZ "Solidarność" Piotr Duda uznał decyzję WSA ws. kopalni w Turowie za skandaliczną. "Mówimy krótko: ręce precz od Turowa" - podkreślił. "Zatrzymamy głupią decyzję, my jej nie respektujemy" - dodał.

Źródło: Polska Agencja Prasowa

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska